Miau.PL

W przygranicznym miasteczku (Cieszynie) w schronie dla psow mieszka 6 kotow. Prawie nikt o tych kotach nie wie, nie ma tam dla nich warunkow. Przebywaja w malym, drewnianym "kiosku", nie maja mozliwosci wyjscia na zewnatrz. Pomieszczenie jest nieogrzewane, sa szczeliny... A idzie zima...
Tamtejsze koty nie maja nic, poslanek, kocyka, kuwet... Jedza to samo, marne jedzenie, ktore dostaja psy. Prawie nie maja kontaktu z czlowiekiem, widza go tylko, gdy dostaja jesc.

Mimo to WSZYSTKIE te koty sa niesamowicie kontaktowe, proludzkie, miziaste. Sa naprawde wyjatkowe. I wiem co mowie, bo sama wzielam stamtad koteczke, ktora jest w tle na trzecim zdjeciu...

Na dzien dzisiejszy domu straszliwie, najbardziej potrzebuje Burcia.
Burcia ma ok 2-3 lat, jest bardzo duza i sliczna kicia. Ma przepiekne, wielkie zielone oczy, ktorymi wpatruje sie w czlowieka z niema prosba o pomoc. Jest taka ufna, szuka kontaktu, subtelnie prosi o pieszczote, uwage...Jest bardzo zabiedzona, futerko ma posklejane, boczki zapadniete, jest bardzo wychudzona.
Burcia chudnie w oczach, traci nadzieje... Lubila skakac na ramiona czlowiekowi i wtulac sie w niego calym cialkiem... Jest coraz bardziej apatyczna, wiedzie tak strasznie smutne zycie. Zdjecie piate dostalam killka dni temu, po powiekszeniu chcialo mi sie wyc...Wyglada coraz gorzej

Blagam dobra dusze o DT, jezeli znajdzie sie taki, ktory zgodzi ja przyjac, odkarmic i przywrocic jej radosc - zaadoptuje Burcie wirtualnie, jezeli DT wyrazi taka chec. Dowioze tez kicie w promieniu 150 km od Katowic, jezeli DT znalazlby sie dalej, doloze to transportu...

Ona MUSI stamtad wyjsc, prosze...
Tak bardzo bym chciala, by ktos zdazyl jej pomoc, zanim zgasnie...

Oto ona :

podnosze moze ktos zakocha sie w pieknej panience, ona naprawde potrzebuje pomocy...

Burcia w górę

Moja tymczaska Brydzia była tez z tego miejsca. Przyjechała do mnie chuda, z wylizanym ze stresu brzuszkiem. To jeden z najfajniejszych kotow jak znam. Też buraska.
Tak bardzo Burcia jest do niej podoba.
Oby los Burci też był podobny do losu Brydzi. Brydziulka ma już swój wspaniały dom.

do góry

czy nigdzie nie znajdzie sie dla Burki ratunku?

Blagamy o pomoc dla Burci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ratujmyja zanim zgasnie

poprosze o bannerek dla Burci, takze zgłosze w wątku o dt, to jedyna szansa, ta koteczka gaśnie

Burciu kochana, wierzę bardzo, że los się do Ciebie uśmiechnie.
Ktoś Was kocinki wypatrzył, dostałyście swoją szansę ...
uda się, musi się udać

Burciu jaka ty śliczna jesteś:

nie mieć w rodzinie chociaż jednego takiego słodkiego buraska to grzech

zaraz będzie bannerek

a to prawda ruru co rzeczesz.

moj najukochanszy kot to wlasnie buuurrry

Dziewczyny wstawiające ogłoszenia - wrzućcie też ogłoszenia na Łódź. Co prawda dopiero na Święta, ale będę jechać w okolice Oświęcimia do mojej siostry. Moglibyśmy wtedy odebrać kota od np. Berni i zabrać do Łodzi - gdyby chętny stąd się trafił.
Spróbujmy.

Tak myślę, że w tym schronisku tak czy owak trzeba zrobić dobre warunki dla kotów ziarnko do ziarnka...

Banerek dla Burci :

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/snw2][IMG]http://img361.imageshack.us/img361/7525/burcia1cy8.png[/IMG][/URL]

Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

No to banerek dla Burci:

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://tiny.pl/snw7][IMG]http://images26.fotosik.pl/292/4f23f5d18a47b93d.jpg[/IMG][/URL]