Strona 1 z 6

Dwie wiewióry oddałam :)

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 12:22
przez iwcia
Jakiś czas temu dwie wiewióry zamieszkały u mnie w łazience, szybko okazało się, że to są wściekłe wiewióry :lol:
Cały dzień szaleją i tłuką się, wolę nie zastanawiać się, co sąsiedzi myśleli, że robimy w łazience, odgłosy wydobywały się z niej dziwne :D
Pierwsza wiewióra to Julcia, delikatniejsza, drobniejsza i bardziej nieśmiała, mały panikarz.
ObrazekObrazek
Druga wiewióra to Kropka, większa, potężniejsza i bardziej odważna, będzie z niej fest baba. :wink:
ObrazekObrazek

Wiewóry szukają wspólnego domu, nie mogą żyć bez siebie, jak tylko znikną sobie z oczu na dłużej niż minutę to się drą jakby je obdzierali żywcem ze skóry :roll: .
Generalnie siostry sistars, tak złośliwie u nas zwane, są strasznie wścibskie, wszystko muszą sprawdzić, wszędzie wejść, wszystkiego spróbować, wszędzie jest ich pełno, gdzie nie spojrzę tam wiewióra 8O
Przez cały dzień i noc biegają, skaczą nie fruwają, choć myślę, że niedługo już będą, dla nich nie ma rzeczy niemożliwych :mrgreen: .
W rzadkich chwilach, kiedy śpią to uwielbiają spać na kolanach, nowy opiekun będzie musiał mieć je bardzo duże, aby obie na raz się zmieściły

Siostry sistars są niestety wadliwe, co prawda aparat mruczący działa już na lekki dotyk a czasami nawet na podczerwień, to wyłączyć się tego za cholerkę nie da :twisted: .

Po za tymi wszystkimi wątpliwymi zaletami, wiewióry są boskie i pomimo, że się bardzo broniłam to pokochałam te dwie łobuziary.

Szukamy domu wyjątkowego, jednego dla obu, tylko nie wiem czy ktoś po przeczytaniu powyższego będzie je chciał. :roll:
Wiewióry mają trochę ponad trzy miesiące, sa odrobaczone i zaszczepione.


ObrazekObrazek ObrazekObrazek

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 13:12
przez ruru
Normalnie obłędne wiewiórska
wysłałam cały opis do koleżanki
która od nas rok temu
dostała baaardzo podobna wiewiórę
i strasznie się zakochała
hmm może by chciała jeszcze dwie 8) :roll:
w końcu od jednego kota lepsze są tylko 3 koty :twisted: :twisted: :twisted:

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 14:16
przez LimLim
Boskie :love:

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 14:21
przez kristinbb
Ależ extra...... :lol: :lol: :lol:
jaki piękny komplet.... :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 16:43
przez Mimisia
Nareszcie doczekałam się wątku wiewiór :) Pewnie mało kto wie, ale wiewióry przyjechały do Iwci aż z mojego rodzinnego Mińska :)
Ich siostrzyczka, złapana przeszło tydzień później niż one, bo była najbardziej płochliwa, już od dawna mruczy swojej nowej pani na kolanach i zamieszkała w Warszawie. Te koteczki są wyjątkowe - niby identyczne, a każda ma swój indywidualny charakterek i trochę inny rozkład maziajek:) Do tego mają milusie w dotyku futerko, są po prostu boskie, do schrupania :D Bardzo polecam! Cieszę się, że Iwcia szuka im wspólnego domku :)

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 17:50
przez Korciaczki
...po prostu się zakochałyśmy - dwie szylkretki :1luvu: Kochane i urocze!
Za domki kciuki trzymamy, bo wiewióreczeki dwie urocze domku szukają!

PostNapisane: Sob lis 01, 2008 22:09
przez dorota_d
Ale śmieszne! Domek musi się znaleźć :lol:

PostNapisane: Nie lis 02, 2008 1:19
przez margherita
:love: :love: :love:
jakie cudne wiewiory...........oczu nie moge oderwac od tych panienek :D
i tak patrze na swoj domek i zaluje ze jest taki maly. Od smierci Bajeczki ciagle za mna chodzi szylkreta. A ja mam szczescie do znajdywania głownie buraskow z bialym i krowek..........a 3 tygodnie temu wprowadzila sie do mnie na bezczelnego mala bialo-bura koteczka.....siedzi i wcale nie ma zamiaru sobie nigdzie pojsc :wink: ...ale słodka i miziasta jest chociaz, wiec jej wybaczyłam ten pospolity kolor :wink:
wszystkie szylkrety maja ADHD wiec z tymi dwoma wiewiorami to dubeltowe ADHD w domu.... hihihi..........ale i tak kocham ten kolor malowany przez pijanego artyste

PostNapisane: Nie lis 02, 2008 12:33
przez iwcia
Jakie ADHD to grzeczne koteczki.
Kropka właśnie tłucze się z Kurczakiem, a Julcia buja na firance, sama słodycz :mrgreen:

PostNapisane: Nie lis 02, 2008 12:39
przez margherita
iwcia pisze:Jakie ADHD to grzeczne koteczki.
Kropka właśnie tłucze się z Kurczakiem, a Julcia buja na firance, sama słodycz :mrgreen:


hihihi...ja tez mam takie grzeczne koteczki wiec nawet nie wieszam juz firanek i kwiatki z parapetów tez przenioslam do inneog pokoju :wink: chociaz mam o tyle dobrze, ze jak je chwyci kocia głupawka to moje koty "przezywaja" ja w wolierze.....i dobrze, bo przynajmniej mieszkanie sie ostaje w calosci :lol:

PostNapisane: Nie lis 02, 2008 12:39
przez montes
iwcia pisze:Jakie ADHD to grzeczne koteczki.
Kropka właśnie tłucze się z Kurczakiem, a Julcia buja na firance, sama słodycz :mrgreen:


One po prostu przedstawienie robią, żeby Ci się w niedzielne popołudnie nie nudziło :twisted:

PostNapisane: Pon lis 03, 2008 21:35
przez iwcia
Panny dostały zezwolenie na stałe opuszczenie łazienki.
Biegaja po całym domu, są wszędzie, poważnie obawiam się, że jak otworzę lodówę to wiewióra z niej wyskoczy :twisted:

PostNapisane: Wto lis 04, 2008 19:05
przez Mimisia
Jak tam panienki? Biją się już o nie? :D

PostNapisane: Wto lis 04, 2008 21:45
przez genowefa
To są grzeczne kochane dziewczyneczki, a nie jakieś wściekłe wiewióry! Co Ty za kit wciskasz iwcia? Wiem bo miałam je przez cale dwa dni, o!

PostNapisane: Nie lis 09, 2008 15:52
przez genowefa
hop! coś się foty nie ładują.