Strona 1 z 2

Żmigród. 7 tyg kotek szuka domu. MA DOM:):):)

PostNapisane: Nie paź 26, 2008 14:04
przez Edi100
Czwartek17.20 telefon, dzwoni miejscowy wet, że chłopcy przynieśli maleńkiego koteczka i pyta mnie co ma robić? Mówię zbadać, dać leki jeśli chory. Koteńka zbadana i na oko weta zdrowa. Wiek ok 4 tygodni. Kazałam przynieść, bo co innego mi pozostało? Przyszło dwóch chłopców w wieku ok ośmiu lat i mówią że było ich więcej, ale tamte nie żyją Mama i dwa maluszki oplątane drutem przy płocie na ul Batorego w Żmigodzie Chwała że mam klatkę cioci Elzymilicz w domu bo inaczej kicha. No i siedzi to takie małe puchate coś, słodkie jak miód, je i patrzy w oczy. Dałam jej termofor i wtuliła się w kocyk. Słodki widok, a moje bestie stoją na straży by tylko capnąć No nic, mała ( chyba panienka) może przez weekend u mnie pobyć, ale szukam DT na cito bo u mnie w domu jest astma...
Są ponoć jeszcze 2 maciupki, dziś idę je łapać:( Jest takie zimno a one maja po ok 4 tygodnie.
Pilnie szukam DT:(:(:(

PostNapisane: Nie paź 26, 2008 14:05
przez Edi100
Tutaj zdjęcia : http://www.dogomania.pl/forum/f486/zmig ... ndex3.html
To małe puchate choć chude ciałko, jak tylko weźmie się na ręce od razu mruczy:)
Kochani, błagam o DT:(

PostNapisane: Nie paź 26, 2008 21:38
przez Edi100
Byłysmy z KropkaKropka na poszukiwaniach, ale to nie łatwe bo kicinek nie ma Spotkałysmy pewna Panią która zrobiła im budkę pod blokiem i je oraz inne karmi. Pani ta powiedziała że od dwóch dni ich nie ma i że przyprowadziła je czarna kotka. Ta kotka akurat była na jedzeniu i kiedy pojadła, zaczeła iść, to my za nią. Wiemy gdzie weszła i pewnie tam sa maluszki. Jakas dziura pod budynkiem, niestety ogrodzone siatką. Jutro popytam czyje to i kto ma klucz, ale trzeba mikro człowieka żeby tam wlazł
__________________

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 1:57
przez ulvhedinn
Witaj Edytko :wink:

Kurcze jak dajesz radę? Foczydło poluje na małą?

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 12:42
przez Edi100
Poluje poluje, ale małe jest w kenelu. Gorzej z Krzyśkiem bo On ma astmę jak wiesz i tu jest problem:(

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 12:58
przez Sinea
I jak z kociaczkami?
Podnoszę!

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 13:09
przez Edi100
U Mnie jeden, po pracy idę polowac na pozostałe dwa. Tylko jak ja się tam zmieszczę?

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 13:18
przez Sinea
Można spróbować z eko patrolem oni mają różne sposoby ewentualnie Straż Dla Zwierząt jeśli u Ciebie funkcjonuje oddział.
Ja niestety nie mogę pomóc bo z Warszawy,poza tym najmniejsza nie jestem :roll:
Jak koteczki będą wyłapane mogę pomóc szukać domków.
Trzymam kciuki.

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 13:46
przez Edi100
Tu nie ma nawet straży miejskiej. Nic nie ma:(

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 13:55
przez Sinea
Eh :? A jest jakieś schronisko,fundacja,organizacja?Może jacyś wolontariusze by pomogli.

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 14:13
przez Edi100
Jestem tylko ja i moja 14 letnia córka:(

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 14:15
przez Edi100
Na pociesznie mogę napisać , ze udało mi się załatwić w Gminie, że będę sterylizować bezdomne koteczki:) Umowy z wetem podpisane. Chociaz tyle:)

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 14:21
przez Sinea
To może córce by było łatwiej o ile by się podjęła.

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 14:23
przez Edi100
Kamila większa ode mnie. Hi hi:)

PostNapisane: Pon paź 27, 2008 21:14
przez Sinea
I jak łowy?