Poznań: Hermes (6 mies.) super kiciek w super domku.

Znowu 9... Ratunku!!! Znowu wydaję fortunę na puszki dla tych głodomorów
Wczoraj idąc wieczorem ulicą Garbary, zobaczyłam kotka biegnącego za dwoma dziewczynami. Kotek biegł za nimi dość spory kawałek i zagadywał. Później zwolnił na chwilę i kiedy się z nim zrównałam, zaczął do mnie miauczeć, więc przykucnęłam, a on przybiegł, dał się wziąć na ręce i zaczął mruczeć. Ku protestom TŻta, zabrałam kociaka do domu, zapodałam kropelki na odrobaczenie, dałam karmę z tabletą na robale, przemyłam oczka, zakropliłam i oczka i nos, i zostawiłam kociaka w łazience. Rano okazało się, że któreś z kotów otworzyło drzwi i mały biegał sobie swobodnie po reszcie mieszkania. Karmy z Pratelem nie zjadł, więc podałam mu szybko dopaszcznie, a później miałam kota biegającego po łazience z glistami wylatującymi spod ogona
Znowu będę musiała odrobaczać całą ekipę
Kotek ma może 5-6 miesięcy, jest strasznie zakatarzony i brudny, ale kompletnie oswojony i rozmruczany. Jest biały w miodowe pręgowane łaty. Dałam mu na imię Hermes. podaję mu ten sam lek przeciwwirusowy co dostaje Puder. Po południu wrzucę jego zdjęcia. Mały strasznie wyje jak go zamykam w łazience, więc będę musiała go niedługo puścić do reszty.
Oczywiście szukamy domu, bo ja nie daję rady ze stanem 9 sztuk.

Wczoraj idąc wieczorem ulicą Garbary, zobaczyłam kotka biegnącego za dwoma dziewczynami. Kotek biegł za nimi dość spory kawałek i zagadywał. Później zwolnił na chwilę i kiedy się z nim zrównałam, zaczął do mnie miauczeć, więc przykucnęłam, a on przybiegł, dał się wziąć na ręce i zaczął mruczeć. Ku protestom TŻta, zabrałam kociaka do domu, zapodałam kropelki na odrobaczenie, dałam karmę z tabletą na robale, przemyłam oczka, zakropliłam i oczka i nos, i zostawiłam kociaka w łazience. Rano okazało się, że któreś z kotów otworzyło drzwi i mały biegał sobie swobodnie po reszcie mieszkania. Karmy z Pratelem nie zjadł, więc podałam mu szybko dopaszcznie, a później miałam kota biegającego po łazience z glistami wylatującymi spod ogona


Kotek ma może 5-6 miesięcy, jest strasznie zakatarzony i brudny, ale kompletnie oswojony i rozmruczany. Jest biały w miodowe pręgowane łaty. Dałam mu na imię Hermes. podaję mu ten sam lek przeciwwirusowy co dostaje Puder. Po południu wrzucę jego zdjęcia. Mały strasznie wyje jak go zamykam w łazience, więc będę musiała go niedługo puścić do reszty.
Oczywiście szukamy domu, bo ja nie daję rady ze stanem 9 sztuk.