Strona 1 z 10

Potrzebna pilna pomoc z Gdańska !!!

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 14:52
przez _Aga_
Potrzebuję kogoś kto mógłby przyjechać do Gdańska na Złotą Karczmę po cztery bezdomne koty(dwa dorosłe i dwa małe).Jeden z małych ma chyba koci katar i zauważyłam ostatnio że chudnie...Poza tym jest tam niewykastrowany kot i kotka.Płci kociaków nie znam,nie dają do siebie podejść bo się boją.Mam 12 lat i nie wiem co z nimi zrobić a nie chcę oddawać do schroniska,a w domu ich mieć nie mogę bo mam już swoje zwierzęta.Jeśli ktoś z forum mógłby przyjechać i zabrać te koty to bym była bardzo wdzięczna.Ale żeby po nie przyjechać trzeba by było się umówić,bo te koty się rozłażą.Kotkę i kota dorosłego byłabym sama w stanie złapać i wsadzić do jakiegoś koszyka i poczekać aż by ktoś przyjechał.Ale ktoś z was musiałby wziąć jakiś transporter dla kotów... :(

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 15:02
przez kukuszka12
Już jesień....trzeba pomóc bo marny ich los, mogę niestety tylko podnieść wątek :oops:

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 17:30
przez kiwi
_Aga_, napisz w tytule, ze o Gdansk chodzi to moze sie ktos zglosi kto bedzie Ci mogl pomoc.
Trzymam kciuki, zeby sie udalo cala 4 zlapac :ok:

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 19:40
przez kiwi
Podrzucam na gore!

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 20:19
przez kotika
Co to za koty? Skąd się tam wzięły? I dlaczego trzeba je zabrać?
Jeśli to dorosłe, bezdomne koty, które do tej pory tam żyły,
to nie widzę potrzeby zabierania, zresztą dokąd.
Jakie one mają warunki? Te młode w jakim są wieku, ile mają miesięcy?
Są całkiem dzikie? Możesz zrobić im zdjęcia i wstawić do wątku?
Czy nikt dorosły nie może ci pomóc?

PostNapisane: Czw paź 16, 2008 20:36
przez Anka
Pytania kotiki są ważne.
Jeżeli te koty żyją tam od dawna, to nie ma sensu ich gdzieś przenosić. Koty wolno żyjące po prostu takie zostają. I tak aż za dużo kotów domowych szuka domów których wciąż brak.
Natomiast napewno ważne byłoby sterylizacja, żeby się dalej nie mnożyły. Nie wiem, czy są jeszcze gdzieś w Gdańsku bezpłatne sterylki dzikich kotek.
Maluszkami faktycznie warto by się zająć, zwłaszcza, że jeden jest chory. Rozumiem, że Twoi rodzice nie chcą ich wziąć do domu na stałe, ale może na trochę?
Czy rozmawiałaś z rodzicami na ile mogliby pomóc?

PostNapisane: Pt paź 17, 2008 19:40
przez kiwi
_Aga_ odezwij sie!

Potrzebna pilna pomoc z Gdańska !!!

PostNapisane: Sob paź 18, 2008 18:04
przez _Aga_
Tych kotów wcześniej nie było.Wygląda na to że należały wcześniej do kogoś.Już jakaś dziewczyna z osiedla chciała odnaleźć samczykowi dom lub poszukać nowy.Nie wypaliło,a do siebie go wziąć nie mogła bo ma psa.Więc go zostawiła.Samiec jest miziasty ale od pewnego czasu już mniej się łasi.Nie wiem ile te młode mogą mieć,ale boją się ludzi i coraz bardziej dziczeją zresztą te dorosłe też.Mój kolega je dokarmia przed swoim oknem(mieszka na parterze w bloku).Ale pod oknem parkują samochody pod które koty się chowają.A poza tym to nie wiem czy dobrze by było gdyby tam zostały bo spotykają się tam gimnazjaliści.A nie chcę żeby z tymi kotami stało się to samo co kiedyś z takim jednym małym kociakiem...Gimnazjaliści podpalili kotu wąsy i zrzucili z najwyższego piętra(czwartego).Kot zdechł :cry: I przepraszam że przez dłuższy czas nie odpisywałam ale nie mogę zapominać o szkole.Gdybym umiała wsadzić zdjęcia to bym wsadziła.Jak ktoś mi napisze jak,to wsadzę.

PostNapisane: Nie paź 19, 2008 9:29
przez kiwi
Podrzucam! Uda sie tym kotom pomoc?

PostNapisane: Śro paź 22, 2008 8:20
przez kukuszka12
Podrzucam również, niech ktoś zwróci uwagę, może chociaż do schroniska je zabrać, żeby były mam nadzieję bardziej bezpieczne, nie wiem jakie warunki są w gdańskim schronisku, może ktoś jednak.....pomożebiedne kotulki...

Potrzebna pilna pomoc z Gdańska !!!

PostNapisane: Śro paź 22, 2008 18:14
przez _Aga_
Dziś dostałam smutną wiadomość od kolegi...Ten mały kociak z kocim katarem zdechł :( Mój kolega znalazł go martwego pod samochodem :cry:

PostNapisane: Śro paź 22, 2008 18:23
przez kiwi
Na prawde nikt nie moze pomoc _Adze_ ?

PostNapisane: Czw paź 23, 2008 7:45
przez kukuszka12
Żal biedaków....czy następne też muszą umrzeć.....niech ktoś z okolic pomoże...czy następne też muszą podzielić los tego biednego maluszka :cry:

PostNapisane: Czw paź 23, 2008 7:53
przez kukuszka12
Pomóżcie kiciom :!: :!: :!:

PostNapisane: Czw paź 23, 2008 7:58
przez kukuszka12
Żal....mi bardzo...a u mnie przepełnienie na maksa..może jednak ktoś spróbuje pomóc...