Ok. 7 tyg. Tiger szuka domu . Wrocław.
Napisane: Śro paź 15, 2008 8:50Moja córka dzisiaj rano jechała na rozmowa w sprawie pracy . Na przystanku autobusowym grasował malutki Tiger Głośno krzyczał i tulił sie do wszystkich . Ewidentnie szukał pomocy . Chetnych nie było
Kiedy podjechał autobus , Tiger wdrapał sie córce na nogawkę spodni . Co miała zrobić
Miała 2 wyjscia . Strząsnąć go pod autobus , albo zamiast jechać na rozmowę , przynieść go mamusi
Tiger siedzi w kenelówce i drze mordę Wyglada na zdrowego . Dzisiaj idę na szczepienie z kotami , to go zabiorę do weta .
Tiger szuka domku
Wyjaśniło się , skąd się wzieło takie małe kocie na ulicy .
Rano jechał pan samochodem i wyrzucał maluchy w uczęszczanych miejscach . Jednego wyrzucił pod przychodnia , niestety czanuszek wpadł pod samochód .
Tigera wyrzucił pod szkołą , i na tego trafiła moja córka , jak po odprowadzeniu syna do szkoły czekała na przystanku autobusowym . Wszystko widziała dziewczynka idąca do szkoły
Jej mama potem znalazła zabitego czarnuszka
Nie wiadomo gdzie wyrzucił resztę , jesli była .
Kiedy podjechał autobus , Tiger wdrapał sie córce na nogawkę spodni . Co miała zrobić
Miała 2 wyjscia . Strząsnąć go pod autobus , albo zamiast jechać na rozmowę , przynieść go mamusi
Tiger siedzi w kenelówce i drze mordę Wyglada na zdrowego . Dzisiaj idę na szczepienie z kotami , to go zabiorę do weta .
Tiger szuka domku
Wyjaśniło się , skąd się wzieło takie małe kocie na ulicy .
Rano jechał pan samochodem i wyrzucał maluchy w uczęszczanych miejscach . Jednego wyrzucił pod przychodnia , niestety czanuszek wpadł pod samochód .
Tigera wyrzucił pod szkołą , i na tego trafiła moja córka , jak po odprowadzeniu syna do szkoły czekała na przystanku autobusowym . Wszystko widziała dziewczynka idąca do szkoły
Jej mama potem znalazła zabitego czarnuszka
Nie wiadomo gdzie wyrzucił resztę , jesli była .
