Strona 1 z 11
1,5 mies. czarnuszki z Tychów odeszły za TM!

Napisane:
Sob paź 11, 2008 23:48
przez malinka1
Kociaki są w piwnicy, było ich pięć, dwa udało się umieścić już w domkach, pozostałe trzy są w tragicznych warunkach, matce musiało się coś przytrafić złego, ponieważ nie przychodzi do maluchów. Są śliczne czarne z białymi skarpetami, krawacikami, boją się, ale tamte też się bały a po kilku godzinach już tuliły się do ludzi. Kotki są w niebezpieczeństwie, bo pomieszczenie, w którym się znajdują użytkują konserwatorzy w bloku i chcą je przegonić. Jeśli znajdę im dom tymczasowy, złapię je i znajdziemy im domki,. Są malutkie i bardzo ładne, narazie nie dam rady zrobić im zdjęć. Mogę dowieźć kotki na miejsce. Pomóżmy im, bo zginą a mają szanse na domki...


Napisane:
Nie paź 12, 2008 0:18
przez gagucia
Napisz skąd jesteś gdzie to się dzieje i zadbaj żeby wątek był w niedzielę na 1 str. Powodzenia! Nie da rady ich zabrać do siebie nawet do łazienki?

Napisane:
Nie paź 12, 2008 0:36
przez monia_k
Szkoda,że zdjęć nie ma,bo dałoby się ogłoszenia i zapewne ktoś by je przygarnął.

Napisane:
Nie paź 12, 2008 7:44
przez sherina
Malinka jest z Radomia.
Malinko, foty na cito, porobię ogłoszenia.
Trzeba byłoby też odrobaczyć, a w jakim są stanie?
ja mam teraz trójkę mega dzikusów na tymczasowym tymczasie
a w drodze maluch 4-ro tygodniowy


Napisane:
Nie paź 12, 2008 11:04
przez Justa&Zwierzaki
Podniose bo ważne aby domki sie znalazły


Napisane:
Nie paź 12, 2008 13:11
przez tora1
zapraszam na moją stronę
www.malutki.dl.pl
przeczytajcie, przemyślcie, zdecydujcie.
pozdrawiam serdecznie

Napisane:
Nie paź 12, 2008 19:26
przez malinka1
Niestety ja nie mogę ich wziąć, miałam w domu koci tyfus niedawno, a to maleństwa jeszcze. Dwa kotki, które są już w domach były trochę odwodnione, ale już jest w porządku. Kotki nie są w moim bloku, zupełnie inne osiedle, ale koleżanka je dokarmia i przekazuje wszystkie informacje. Matka niestety nie wróciła do maluszków. Zdjęcia trudno im zrobić, bo się chowają, boją jest tam dość ciemno, a łapanie było trudne i na siłę. Nie można ich łapać pojedyńczo i pojedyńczo umieszczać, to jest w tej sytuacji niemożliwe. Dwa kotki są czarne z białymi skarpetami i krawacikami, a jeden czarny cały. Są bardzo maleńkie ale jedzą same. Jesli chodzi o hotelik, nie dam rady finansowo absolutnie. Jesli ktos może je przygarnąć to na pewno znajdą domki. Zdjęcia będą na pewno ładne jak będa w domu nieco oswojone.

Napisane:
Nie paź 12, 2008 20:45
przez sherina
hop po domki

Napisane:
Pon paź 13, 2008 8:24
przez malinka1
Podnoszę....kto może przechowac maluszki...?

Napisane:
Pon paź 13, 2008 22:25
przez Justa&Zwierzaki
Kto przygarnie choćby na DT , kto


Napisane:
Pon paź 13, 2008 22:28
przez malinka1
Podnoszę .... kociaki nadal są w piwnicy, matka nie przychodzi. Są takie maleńkie i śliczne. Ludzie chcą je oddać do schroniska, ale tam to umrą


Napisane:
Pon paź 13, 2008 22:29
przez monia_k
A na allegro dałas ogłoszenia i w innych miesjcach?

Napisane:
Pon paź 13, 2008 22:51
przez malinka1
Dałam tylko na adopcje miau, nie mam ich zdjęć, niestety, ale wszystkie sa typu pingwinek czarne z białymi krawacikami i skarpetkami. Najlepiej gdyby najpierw trafiły do domu tymczasowego. Gdzie można ogłosić bez zdjęć?

Napisane:
Wto paź 21, 2008 16:38
przez gagucia
do góry! co słychac?

Napisane:
Wto paź 21, 2008 21:03
przez malinka1
Znalazłam dom tymczasowy.....jesteśmy w trakcie dogrywania spraw. Może uda się je uratować, jak pójdzie wszystko dobrze, napiszę.