Strona 1 z 4

Rudy Teo i Czarna Danunia-mają domy :)

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 21:33
przez Anda
Pojechałam po nie jak usłyszałam że maleństwa są w klatce w schronie. Ponoć były tam tylko 3 dni.
/Są malutkie - ok6 tygodni/, jak wziełam je na ręce w schronie miałam wrażenie, że są tak zmarznięte, że już po nich. Było bardzo wychudzone i brudne. Po kilku godzinach grzania na termoforze w kocach, zrobiły sie cieplejsze. Nie wiedziały jak się je z miseczki, ale powoli sie nauczyły.
Są wiecznie głodne i po prostu rzucają się na jedzenie.
Najlepszy na świecie jest gerberek :D
Maluchy zostały odpchlone, bo pchły łaziły po nich stadami.
Są już czyste.
Bawią się, biegają, - ot normalne kociaki.

Oba sa bardzo puszyste. Mam wrażenie że to futerko jest dłuższe niż zwykle w tym wieku. Oba mają piekne pędzle w uszach.
Jak jedno nie widzi drugiego to bardzo rozpacza i szuka.

Dziewczynka jest czarna , ma czarny nosek, poduszeczki i wszystko inne :) Jest bardzo kontaktowa, gada cały czas i jak jest zadowolona i jak jest niezadowolona to od razu mówi o co chodzi :) Jest bardzo ciekawska i odważna. Mała czarna kuleczka z okręgłą główką i śliczną buzią.

Chłopczyk jest rudziaszkiem. Jest puchaty jak pluszak i słodki jak cukiereczek.

SZUKAMY domu dla maluchów.


Zdjęcia sa takie sobie, bo one po prostu ciągle biegają.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek :oops:

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 22:35
przez oleska222
No i cio...? 8O Toż kouty piękne i urocze... a tu nikogo... :roll:

PostNapisane: Sob wrz 27, 2008 22:39
przez vill_
kurczę, a w osobnych domach by bardzo rozpaczały? :( śliczne maluchy, już w innym temacie się rozpływałam. Poszukamy Wam domków :)

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 8:44
przez Amika6
Cudne są :1luvu:

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 9:13
przez Anda
Sa maleńkie i takie bezradne. Nie ma mowy, zeby je teraz rozdzieliła.
potem jak będa miały 8-10 tygodni zastanowię się. Dziwi mnie że one tak zarłocznie rzucaja się na jedzenie, chociaz potem zostawiają.

Musiały chyba głodowac w tym schronie :evil:

Oj przydaliby się wolontariusze na kociarni

Danka uparła się na to wchodzenie na blat z umywalką. Uparta mała ślicznotka. Futerko robi jej sie takie błyszczące i super puchate i gęste.
Rudziak ma jeszcze dzieciowe futro i takie lazurowe oczka niewinne.

Wczoraj umyłam pozasychane miejsca Teosiowi - płakał ale bez przesady. on nie jest taki gadatliwy jak Danka, ale mruczy pięknie i tak powarkuje nisko jak duzy lef
A Danka tak podgaduje: dziam, dziam, dziam, mrrrrrr?? dziam
Bardzo jest słodka, tylko uparta jak osioł. jak sobie coś ustali, to kuniec.

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 10:28
przez vill_
mozliwe, ze glodzone, w ziemie rok temu mialam szczeniaka z krzaków na tymczasie, od jej brzuszka jej tymczasowe imie "baryłka" powstało, a mała rzucała się strasznie na jedzenie, az musialam ja pilnowac, zeby jej brzuszka nie rozsadzilo. uwazajcie, bo to niebezpieczne jak naraz duzo zjedzą

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 10:59
przez oleska222
Oba kotuchy są piękne, a gadające kotki są szczególnie fajne :wink: Mój Stef też tak gada, na każdy temat ma swoje zdanie :lol: A najlepsze jest to, że po jakimś czasie naprawdę można się tego nauczyć i po miaukach rozpoznawać o co chodzi.

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 12:50
przez Anda
Porobiłam im troche fotek dzisiaj.
mała jest niefotogeniczna. Za nic nie moge uchwycic jej uroku i urody :twisted: . Ale na jednej foteczce widac, że ma dłuższe futerko i jasny podszerstek.

Niom, prosze się zakochiwać:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 14:35
przez oleska222
Ale małe popierdułki słodkie :1luvu: Ich wielkość widać dopiero na tym zdjęciu z drzwiami balkonowymi.

Rude jak siem schowało sprytnie za zasłonkę, hihi. I myśli pewnie, że go wcale nie widać... A czarnemu trudno zrobić zdjęcie, bo jest... po prostu czarne :roll: Dziewczynka taka subtelniejsza, a rudy jest miś :wink:

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 16:02
przez magdaradek
Ależ one są cudowne :1luvu: rude to moja miłość od zawsze :) ale czarnuszka też jest bossska :)

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 19:26
przez Anda
jeszcze nie miałam takiej pyskatej koteczki. Lubię ją. jets malutka, mięciutka i mądrutka.
teosio za to to sama słodycz


:1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Nie wrz 28, 2008 22:48
przez oleska222
No to hopsa kociaczki! Niech domki Was wypatrzą!

Rozgadana Czarna Danka i misiowaty Teoś siem polecają :lol: ale tylko do najnajlepszych domków!!!

PostNapisane: Pon wrz 29, 2008 7:32
przez magdaradek
jaki piękny banerek lubelskich tymczasów :)

no maluchy - po domek po domek!
Ale szczerze mówiąc Anda, to niezwykłe, że maluchy ze schroniska nic nie załapały, nic się nie rozwinęło i zdrowe są.....tfu tfu - żeby nie zapeszyć!!

A ja poproszę fotkę rudych poduszeczek na stópkach rudziaszka i noseczek rudy :1luvu: :oops: fetysz ze mnie,hiehiehie

PostNapisane: Pon wrz 29, 2008 11:40
przez fistak
Chciałam zapytać, czy rudzielec jest jeszcze do oddania.

Poszukuję kolejnego członka rodziny - towarzysza dla mojego 3 letniego kocurka. Domek jest niewychodzący, w Warszawie.

PostNapisane: Pon wrz 29, 2008 12:02
przez Anda
a nie potrzebujesz dwóch członków rodziny i towarzyszy dla kocurka?? :wink:
na razie nie mam chętnych. Ale mały jeszcze zostanie na razie. po pierwsze musze skończyc odrobaczanie, po drugie ma dopiero 6 tygodni. to chyba malutko??
Ale jeżeli wytrwasz jeszcze ze dwa tygodnie, to mały jest do wzięcia.
napisz mi na p.w. coś o twoim kocie i o sobie.

Pozdrawiam