30 kotów w mieszkaniu w bloku! POMÓŻCIE - POTRZEBNA KARMA !!

Dogomaniaczka mi wysłała, kopiuję:
Pomoc finansowa też byłaby potrzebna...
Ta pani jest moją znajomą, ma ponad 70 lat. Poznałam ją właśnie w związku z działaniem na rzecz bezdomnych zwierząt. Pomogła mi też kiedyś, gdy zginął mi pies. Wiem, że organizuje pomoc dla bezdomnych kotów, rozdaje karmę paniom, które te koty dokarmiają, sama także dokarmia bezdomniaki, na osiedlu i na działkach.
Przygarnęła ok. 30 kotów, które ma w mieszkaniu, część znaleziona, część podrzucona. Wiele jest chorych, leczy je na własny koszt. Jest to ogromny wydatek, poświęca na to emeryturę, dorabia też dając korepetycje oraz czasami zbiera karmę w sklepie samoobsługowym, ale ludzie niewiele dają, niestety.
Mówiła mi dzisiaj, że ma ogromne problemy finansowe, mieszkanie zadłużone, nie ma z czego spłacać, wszystkie pieniądze przeznacza na te koty, chodzi w podartych butach, mimo że widać iż była kiedyś bardzo elegancką kobietą. Opowiadała mi, że miała też bardzo ładnie urządzone mieszkanie, jednak taka ilość zwierząt bardzo je zniszczyła, do tego sąsiad ją zalał i nie ma na remont, tragedia. Majątek pochłania też wet, mimo że leczy koty po niższych cenach. Ludzie ciągle podrzucają jej nowe koty. Myślę, że część by oddała w dobre ręce, gdyby byli chętni...
Najbardziej przydałaby się karma dla kotów...
Pomoc finansowa też byłaby potrzebna...
