Strona 1 z 15

Rudaska ze schronu - ZNOWU SZUKAMY DOMKU

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 20:13
przez markopolo00
Witam jestem Mopik
Zostałem zabrany ze schroniska
Wykąpano mnie , próbowano wyczesać i ostrzyżono
Nie dałem się pogryzłem szczotkę podrapałem i pogryzłem opiekunów
Po przemyśleniu chyba nie są tacy źli jakoś lepiej się czuję
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No cóż jak wynika z pierwszej chwili
Mopik ma katar , zapalenie płuc , uszkodzone prawe oko na początku myślałem że to
kupa ale to ropa i strupy kuperek miał obs..any ponieważ go czyści
nie jest w sanie nawet dolecieć do kuwety gówienkiem wali prawie na odległość
metra z utrzymaniem moczu też ma problem .
Chyba dlatego siedział cały czas w kuwecie ponieważ samo to z niego leci
Jutro będę wiedział więcej .
Obrazek

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 21:45
przez kya
Chory,pewnie i obolaly ale jak patrze na fotki gdy tak sie wtula w ciebie to mysle ,ze mimo wszystko jest w tej chwili bardzo szczesliwy .Biedactwo ...Mam nadzieje ,ze stan jego zdrowia poprawi sie szybko tym bardziej ,ze widac u niego motywacje .Chyba wlasnie tego najbardziej potrzebowal - czlowieka do ktorego mozna sie przytulic . Jak dobrze ,ze sie nim zaopiekowales :1luvu:

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 22:09
przez catalina
No to podrzucamy Mopika, jak sobie przypomne kiedy siedzial w tej plastikowej klatce, a teraz juz na kanapie, przytulony do Dużego :1luvu:, oby do innych tez sie szczescie usmiechnelo :(

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 6:59
przez markopolo00
Mopik rano próbował się rozkręcić
zaczął się łasić i chodzić kiepsko mu to idzie
potyka się o własne łapy zatacza a nawet wywraca
pije jedynie wodę na razie nic nie je .
Pragnie być głaskany i noszony na rękach .Podczas głaskania
zauważyłem że Mopik ma uszkodzoną przednią prawa łapkę
brak futra siwa rana .
Znalazł sobie miejsce na szafce w przedpokoju na którą trzeba go
wysadzać , sam próbował ale mu to nie wyszło jest bardzo słaby.
W ciągu nocy futerko sam sobie przeczyścił .
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 7:24
przez mumka27
bardz piekny kot.a co weterynarz mówi o tym nie trzymaniu moczu? moze uda sie leczeniem to zlikwidować?mozna mu dac troszke tuńczyka z puszki w sosie własnym, moze troszke polize chociaż? trzymam kciuki za Mopika!

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 8:32
przez Trinity36
Ojej.. biedak słaby taki? Rzeczywiście warto podstawic pod nosek tuńczyka, można tez wątróbkę poszatkowaną. Żeby zaczął jeść.. Trzymamy kciuki za rudzielca :ok: :ok:

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 9:50
przez atrophy
Tuńczyk to dobry pomysł, też bym spróbowała. Tyle nieszczęść w jednym kocie :( Kciuki olbrzymie :ok::ok: :ok:

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 9:58
przez pisiokot
Jaka bidusia, serce się kroi :cry:
dobrze, że już nie jest sam, że ma kogoś, kto się o niego troszczy
Marcopolo nie da mu zginąć, wykuruje go na mega-pięknego kotulca :ok: :D

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 10:45
przez markopolo00
No jesteśmy po pierwszej wizycie
Pani doktor stwierdziła
1 uszkodzona trzecia powieka (rozdarta)
2 chore gardło i powiększone węzły chłonne
3 pogrubione jelita – zniszczona flora bakteryjna
4 uszkodzenie łapki może być ze względu na depresje
5 koci katar
6 górne drogi oddechowe zajęte
Najważniejsze że nie ma zapalenia płuc
Został zrobiony wymaz z noska
Krew pobrana do badań nie ma skrzepów ale jest bardzo gęsta
Wstrzymujemy się z antybiotykami a jemy witaminy i odżywki
zakraplamy oczy i musimy dużo jeść waga niecałe 3 kg
Wyniki badań jutro lub pojutrze .
Obrazek

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 11:22
przez moni_f
Ojej! Jaki bidulek :( Trzymam kciuki żeby udało się mu pomóc

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 11:43
przez mumka27
to na prawde miał szczęscie, ze trafil do takiego dobrego domu.a co na katar wet kazał dawać?chudzinek...jeść musi jakoś...moze też zadzialać mintaj gotowany z odrobina masełka, ale tuńczyk pachnie bardziej.

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 12:05
przez markopolo00
Musze go pochwalić właśnie trafił do kuwety i
zrobił siusiu :lol:
Z jedzeniem mam problem bo nic nie chce
ale kłapnął resztkę WEANINGU 4 weeks firmy Royal co mi zostało po malutkich kotkach lecę do sklepu mu kupić .Maluchom nie zaszkodziło
a rosły na tym jak na drożdżach to jemu na pewno pomoże .

Obrazek

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 12:25
przez markopolo00
Dostaliśmy jakieś krople do oczu które przez oczy mają spływać do nosa i
leczyć koci katar DICORTINEFF-VET trzy razy dziennie
oraz na wzmocnienie sconomone chyba tak bo pisane ręcznie .
strasznie duże te kapsułki aż mi go szkoda on ma chore gardziołko
jak mu to wpychać :cry:
Antybiotyku na razie nie ponieważ był na bardzo mocnych lekarstwach
i one mu wyniszczyły organizm
Obrazek

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 12:26
przez Never
scanomumne podaje się bez kapułek! zawartośc rozcieńcz z małą ilością wody i podaj strzykawką!

PostNapisane: Czw wrz 25, 2008 13:02
przez atrophy
Never pisze:scanomumne podaje się bez kapułek! zawartośc rozcieńcz z małą ilością wody i podaj strzykawką!


Gdy zacznie jeść, możesz mu dosypać do jedzenia, by go strzykawką nie stresować. Wtedy jednak nie ma pewności, że zje całą zawartość...