Strona 1 z 4

Podrzucone w kartonie... KOTKI JUZ WE WLASNYCH DOMACH :)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 21:06
przez natur11
Oba kotki sa juz we wlasnych domach :)

Oba zamieszkaly w Bielsku Bialej :)

kotek nr 1 u P. Grazyny i jej blizniakow.

Kotek nr 2 u Joasi.



********************************************************

Co sobie myslala osoba stawiajac wczesnym rankiem karton z kociakami pod jednym z blokow na zywieckim osiedlu?
Pewnie byla dumna z tego jak humanitarnie postapila, nie zabila ich przeciez, dala im szanse.
To nic ze karton przemoknal a kociaki w chlodzie, mokre, zaczely wylazic zaciekawione, latac pod samochodami, zaczepiac ludzi, podchodzic do psow wyprowadzanych na poranne spacery.....

Kociaki najpierw zauwazyl pies moje kolezanki, bokser, ktory przyciagnal ja pod jeden z samochodow, Anka struchlala, zabezpieczyla" psa i zaraz zabrala dwa malce, rozgladajac sie czy moze jeszcze inne gdzies nie biegaja.
Zabrala je do pracy, zadzwonila do mnie proszac o pomoc, nie zostawila ich w domu, nie ufala swojemu psu, ktory do kotow nie jest przyzwyczajony, bala sie ze zrobi im krzywde.

Jedna z kolezanek z jej pracy zastanawiala sie nad adopcja jednego malca, drugi nadal potrzebowal pomocy.
Pojechalam je zobaczyc, chcialam wziac do weta i zaszczepic, ale kociaki okazaly sie zbyt male.

To malenkie czarno biale kotki, w wieku ok 4-5 tygodni, zbyt male na szczepienie, dostaly tylko srodek na robaki.
Wydaja sie czyste, bez pchel.

Z kobieta, ktora chciala dac dom jednemu z maluchow, zawarlam umowe, ze zaopiekuje sie tymczasowo drugim kociakiem, w zamian za to ja daje obojgu szczepienie i oba odrobaczenia.
Dla mnie to dobry uklad, nie mam miejsca na jego separacje a nieszczepionego malca boje sie brac do domu.
Chyba to "przekupstwo" nie bylo konieczne, kobieta nie zastanawiala sie ani chwili. Zgodzila sie.

Galeria.

wycieczka do weta
Obrazek Obrazek

kotek nr1
Obrazek Obrazek Obrazek

kotek nr2
Obrazek Obrazek Obrazek


z pierwszych dosc pobieznych ogledzin wynika, ze oba to kocurki

Kotki sa juz po pierwszym szczepieniu

Kto je pokocha?

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 21:15
przez ewar
Wyrzucanie kotków do śmietnika czy gdziekolwiek to już plaga.Kocurki prześliczne,dobrze,że bezpieczne.Znajdą domek,jestem pewna tylko trzeba poogłaszać.

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 22:03
przez natur11
jutro je odwiedze, bo razem z kociakami dalam swoj transporter do ich przewiezienia
bede go odbierala i zobacze jak maluszki sie czuja po odrobaczaniu

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 11:43
przez alessandra
Jolu w wolnym czasie zrobię ogłoszenia dla malucha

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 12:32
przez natur11
alessandra pisze:Jolu w wolnym czasie zrobię ogłoszenia dla malucha


dziekuje :)

wieczorem zdam wam relacje jak maluszki sie czuja, po pierwszej nocy spedzonej w cieplym mieszkanku :)
i jak przeszly odrobaczenie... pewnie pierwsze w swoim zyciu

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 13:09
przez anita5
Słodziaki niesamowite.

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 18:55
przez natur11
nie widzialam ich dzisiaj, pani podrzucila mi transporterek na umowione miejsce w miescie
poprosilam o relacje i zdjecia jak da rade

wiem ze jej rezydent, dorosly kocur, kastrat fuka na male, a male raczej srednio sie tym przejmuja

po odrobaczaniu sensacji nie bylo

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 9:24
przez alessandra

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 13:02
przez natur11
slicznie dziekuje :D

juz nie rozstaje sie z telefonem, mam nadzieje ze juz wkrotce zasypie mnie lawina telefonow

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 13:22
przez alessandra
Jolu, naprawdę życze tego, oby jak najwiecej futerek
znalazło super domki :ok:
niestety, nie ma allegro :( , tam podobno najszybciej ktos sie zgłasza

PostNapisane: Pt paź 03, 2008 0:39
przez natur11
oj dlugo nie pisalam
maluszki maja sie dobrze, pani nei zadeklarowala jeszcze chec zostawienia obu :(
licze na to skrycie poneiwaz dokacam sie w postecie geometrycznym i nie mam dla tego jednego bezpiecznego lokum :(

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 0:59
przez natur11
Niestety, oba nadal sa bezdomne
pani dzisiaj zadzwonila, chce je oddac, bo jej kot rezydent ich nie polubil

musze je odebrac :(

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 21:36
przez natur11
:(

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 21:43
przez monia_k
Ech.....porażka,biedactwa

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 21:56
przez monia_k
I na allegro nitk ich nie wystawił,jakby coś,to mogę-daj znać i napisz treść ogłoszenia,to wrzucę.