Strona 1 z 10

Rodzina Mostowiaków - cala trojka w swoich domach

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 6:17
przez goska_bs
Wczoraj poznym wieczorem pojawila się w u mnie z wizyta (raczej dluzsza) rodzina Mostowiaków - a dokładniej dzieci Pani Mostowiak

Marek Mostek Mostowiak
ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Marek ma jeszcze jedna ksywe – Rozdarta Japa – pruje pyszczek od 4:45 – tzn wtedy zdołał mnie obudzic :evil: (ciekawe ilu sąsiadów przy okazji)

Małgosia Kładka Mostowiak
ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Najbardziej przerazona z całej trojki – miota się w klatce :cry:

Marta Barierka Mostowiak
ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Jak na razie najspokojniejsza z całej trojki - ale wg mnie to taka cicha woda i jeszcze pokaze co potrafi

Mostowiaczki maja 8-9 tygodni, waza po 1,1 kg, na oko są zdrowe – zero świerzbu i kataru.
Poza pchłami a co za tym idzie bogatym zyciem wewnętrznym i … dzikadzikoscia nic im nie dolega (tfu tfu)
Cały nocny urobek wyladowal w kuwecie, mokre z miseczki tez zniknelo (na pewno jadl Marek) troche suchego tez ubyło.
Maluchy zostały odpchlone i pozbawione szponow
Jutro zaczynamy się odrobaczac a od dzis oddziczac – o ile starczy mi cierpliwości i wczesniej nie ukręcę któremuś conieco :twisted:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 6:52
przez magicmada
No tak, tematu nie było sensu zmieniać:)
One na moście myto zbierały? Czy co?

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 7:14
przez pisiokot
Jezu jakie rękawice, skądżeś takie wytrzasnęła 8O
fajne glusie, nie ma co 8O
z jakiego mostu ? w Łodzi nie ma mostów przecież :?:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 7:18
przez Georg-inia
pisiokot pisze:Jezu jakie rękawice, skądżeś takie wytrzasnęła 8O
fajne glusie, nie ma co 8O
z jakiego mostu ? w Łodzi nie ma mostów przecież :?:


etam nie ma, jak się kce to jakiś most się znajdzie... widocznie Gośka chciała :roll: ;)

fajne gluty :)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 7:21
przez goska_bs
Rekawice na szczescie sa na wyposazeniu lecznicy.
Do wszystkich milych zabiegow trzymal je Magijowy Maciek - a co niech raz bedzie Wujek Zlo ;) Ciocia Magija robila za paparazzi (tu wielkie podziekowania dla Magiji i Macka za pomoc :king: )
Glusie fajne som 8) dzis kazdy zostal spacyfikowany (bez rekawic) i wymyziany - nie powiem jakie odglosy temu towarzyszyly :twisted: jenak strat w ludziach nie zanotowano

Aniu w Lodzi niet mostow ale wiaduktow nie brakuje - szczegolnie przy trasach przelotowych

Madziu jak zbieraly jakies myto - to urobkiem skubance sie nie podzielily :twisted:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 7:22
przez mokkunia
Gosia 8O 8O 8O

Skądżeś Ty je wytrzasnęła?

Wymiatasz :1luvu:

I w ogóle kociaki śliczne są, takie w moim typie :D

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 9:18
przez Magija
Mostowiakowie sa uroczy, cała rodzina :1luvu:
Mnie urzekły oczy i wyraz pysia Kładki, kogoś mi bardzo przypomina


Gośka, masz serce jak dzwon :1luvu:

i jesteś wariatka zupełna

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 9:30
przez Agn
:mrgreen:

No comments.

:lol:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 11:17
przez Myszeńk@
No, pięknoty jak nic z nich będą ;)

Ja jakoś dziwnie ani na wiaduktach, ani w krzakach, ani w śmietniku kotów nie znajduję ... widać zły człowiek jestem, bo na mojej drodze coś stanąć nie chcom.

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 11:21
przez Georg-inia
Myszeńk@ pisze:No, pięknoty jak nic z nich będą ;)

Ja jakoś dziwnie ani na wiaduktach, ani w krzakach, ani w śmietniku kotów nie znajduję ... widać zły człowiek jestem, bo na mojej drodze coś stanąć nie chcom.


a co? bardzo pragniesz, żeby ktoś Ci się na sublokatora podłączył? :lol:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 11:53
przez Myszeńk@
Georg-inia pisze:
Myszeńk@ pisze:Ja jakoś dziwnie ani na wiaduktach, ani w krzakach, ani w śmietniku kotów nie znajduję ... widać zły człowiek jestem, bo na mojej drodze coś stanąć nie chcom.


a co? bardzo pragniesz, żeby ktoś Ci się na sublokatora podłączył? :lol:

Hmmm ... aż się boję odpowiadać, bo jak znam Miau.pl to zaraz na mojej klatce schodowej 'przezprzypadek' znajdzie się jakaś mała kocia bida ... ;)
:lol:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 13:25
przez Georg-inia
Myszeńk@ pisze:
Georg-inia pisze:
Myszeńk@ pisze:Ja jakoś dziwnie ani na wiaduktach, ani w krzakach, ani w śmietniku kotów nie znajduję ... widać zły człowiek jestem, bo na mojej drodze coś stanąć nie chcom.


a co? bardzo pragniesz, żeby ktoś Ci się na sublokatora podłączył? :lol:

Hmmm ... aż się boję odpowiadać, bo jak znam Miau.pl to zaraz na mojej klatce schodowej 'przezprzypadek' znajdzie się jakaś mała kocia bida ... ;)
:lol:


Forum nie doceniasz, 5 małych kocich bid: półdzikich, zapchlonych i z życiem wewnętrznym 8)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 13:45
przez TyMa
No masz! Z AGD przerzuciła się na mosty, ta to dopiero wszechstronna jest!

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 14:55
przez Tunia_
Ale pięknoty! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 15:45
przez Kicorek
Natura nie znosi pustki! :lol:
Śliczne maluchy :love: