Strona 1 z 8

Lucky, kot z worka, wygral z panleukopenia. MA SWOJ DOM :)

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 23:15
przez natur11
Akurat bylam w schronisku gdy kobieta przywiozla koty w worku.
Doslownie, w worku na zboze, ziemniaki etc
Oznajmila ze "Bog ja kotami pokaral"

Gdy zajrzalam do srodka zobaczylam 4 kociaki ok 3 miesieczne, wydawalo sie ze wszystkie sa jednakowe, obsypane pylem, ktory po czyms pozostal w worku a teraz dokladnie oblepil kociaki....

Kobiecie dalam do zrozumienia ze jest durna jak stolowe nogi :evil:
a kociaki wpakowalam do auta, dodatkowo zabralam jednego maluszka znalezionego na drodze obok schronu.
Tak cala piatka do mnie trafila. Byl koniec lipca.

Kotki mialy brzuszki jak baloniki, biegunke, dostaly srodki na robale, byly wymioty robalami, w kuwetach robale, bylo ich tak duzo, ze chyba nigdy wczesniej nie spotkalam sie z tak duzym problemem zarobaczenia.
Kociaki skonsultowalam z wetem, dostaly antybiotyk, powtorzylismy odrobaczenia....
Minelo kilka dni, dwa maluchy wyraznie slably, zaczelam je dokarmiac recznie, ciagle braly leki, gdy doszly wymioty, juz widzialam ze nie dam sobie rady, zawiozlam je do lecznicy.
Trafily tam dwa w najgorszym stanie.

W tym sammym czasie w klinice przebywal inny moj tymczasowy kot, pers Max, on podobne objawy zaczal miec znacznie wczesniej i jemu jako pierwszemu zrobilismy badanie pcr w kierunku panleukopenii.
Czekalismy na wynik..
Dwa maluszki w klinice czuly sie zle, nadal nie przyjmowaly jedzenia, byly non stop pod kroplowka, lna ekach. Maly bialo bury kotek nie doczekal wyniku badania, umarl po kilku dniach [']

Wynik byl pozytywny, juz wiedzielismy jak postepowac, a ja umieralam ze strachu bojac sie o pozostale 25 kociat, ktore mialam pod opieka.

***

Tej dwojce sie udalo. Maly tygrysek dostal na imie Lucky, Szczesciarz.
Teraz obaj ozdrowiency sa u mnie, w osobnym pokoju, w klatkach. Opieka nad nimi jest trudna, bo musze zachowac wszelkie srodki ostroznosci by nie przeniesc wirusa na pozostale pomieszczenia
Oba maja rozwalone jelita, wydaje sie, ze Max wydala wiecej niz zje, a Maluszek Lucky ma na zmiane lepsze i gorsze dni. Aktualnie odmawia jedzenia, na widok ktorego ma odruch wymiotny, karmimy sie recznie...

Max ma swoj osobny watek, gdzie jest zamieszczona cala jego historia TUTAJ.

Ten watek jest dla Luckiego, ktory szuka najlepszego, pelnego milosci domu, domu ktory zaopiekuje sie nim doskonale, domu w ktorym sa szczepione koty z pelna odpornoscia, lub nie ma ich wcale.
Ktory bedzie swiadomy zagrozenia ze Lucky moze jeszcze jakis czas zarazac, nie wiemy jak dlugo.



Galeria.

Dwa maluchy w dniu przyjecia do lecznicy.
Obrazek

Walka o zycie...

16.08.2008
Obrazek Obrazek Obrazek

20.08.2008
Obrazek Obrazek

27.08.2008 Pierwszy samodzielny posilek od kilku tygodni
Obrazek Obrazek

i juz u mnie, chudzinka, skora i kosci...
Obrazek Obrazek Obrazek


Lucky przebywa w malej klatce, nie jest zbyt wygodna dla tego ruchliwego kotka, jest tam kuweta, pudelko z legowiskiem, miski... na zabawe miejsca brak. Jesli ktos ma zbedna klatke wystawowa, do pozyczenia chociazby dla Luckyego to prosze o kontakt.
dziekuje za pomoc dla niego

To taka kochana kruszynka, polowe mniejsza od kociakow z jego grupy, ktora rowniez nadal przebywa u mnie.
Zaopiekuj sie nim

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 8:58
przez alessandra
Jolu,Lucky ma ogłoszenia jakieś , czy zrobić ?

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 14:12
przez natur11
alessandra pisze:Jolu,Lucky ma ogłoszenia jakieś , czy zrobić ?

nie mial ogloszen wczesniej, balam sie zapeszac, zreszta nadal wymaga opieki
ale zrob jesli mozesz, dziekuje

wczoraj juz sam pil, ale od jedzenia nadal stroni :(
dokarmiam go wiec nadal recznie

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 20:41
przez natur11
Lucky zjadl dzisiaj pare chrupek! :dance:
tak sie ciesze
jednak nadal karmie go cieplym convalescence

chcialabym go mocno przytulic, ale ciagle musze go na dystans trzymac, zal mi potwornie :(

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 23:24
przez natur11
Lucky dzisiaj mial wyraznie lepszy dzien, oby tak juz pozostalo

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 11:45
przez alessandra
wkrótce biorę sie za ogłoszenia, tymczasem hop

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 12:31
przez natur11
dziekuje alessandra :)


z miski zaczyna ubywac, Maly sam juz je, jejku niech tak zostanie


dzisiaj pers Max zwalnia klatke wystawowa, umyje ja i przeniose tam tygrysia, jednak te klatke mam jeszcze tylko tydzien, koncem wrzesnia musze ja oddac i maluch z powrotem wroci do tej malutkiej :(

mam kolejny cel, zakup takiej wlasnie dla niego, ale to koszt rzedu 200-300zl nieosiagalna suma na te chwile
moze by ktos pozyczyl? z gory dziekuje

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 13:13
przez anita5
A może ktoś mógłby kupić malcowi saszetki sensitivity royala? Wiem, że to drogie, sama nie mogę pomóc w tej chwili, ale może ktoś kibicuje maleństwu i mógłby???
Naszemu ozdrowieńcowi bardzo dobrze służyła ta karma, jadł ją bardzo długo, żeby jelitka się 'naprawiły'.

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 13:21
przez natur11
przypomnialo mi sie :roll: ze dostalam kilka miesnych saszetek RC Renal, mam je u siebie w lodowce, to rowniez droga, weterynaryjna karma, dl anerkowcow, podejrzewam ze w tej samej cenie co Sensitivity, moze ktos by odkupil? wymienil sie ze mna na te dla wrazliwcow?

zrobic bazarek na nie? czy osobny watek?

ale to juz jak wroce, jade z ozdrowiencem Maxem do nowego domu
kciuki!

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 18:57
przez natur11
myslalm ze juz dzisiaj dam Luckiemu swobode, ale nie, nie dam rady przygotowac klatki po Maxie dla niego, pol godziny temu wrocilam do domu i mam kolejne kociaki ktore lazienke zajma, wiec ide ja szarowac po przendich kotach, i tak ciagle cos :roll:

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 9:52
przez alessandra

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 13:46
przez natur11
dziekuje :D
licze na dobre domki
moze zjawi sie wiecej? i jeszcze inne kotki znajda domek przy okazji?

chcialabym bardzo

Lucky bedzie u mnie ile trzeba, to taka kochana kocinka, mam wiele serca dla niego
podziwiam go za sile, ze dal rad, jest bardzo dzielny, bardzo!

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 14:19
przez alessandra
tygryski sa takie kochane w charakterze- u7 mnie zawsze sie to sprawdzało,
zatem Lucky z pewnością jest łagodnym i
miłym kotkiem :D

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 17:47
przez natur11
dzisiaj odebralismy mily podarunek :)

dostalismy karme miesna: intestinal, sensitivity i convalescence i sucha intestinal
podziele maluszka Luckiego i Maxa

ogromnie dziekuje, to ogromna pomoc, rarytasy dla zdrowia naszych podopiecznych

DZIEKUJE Janosi, Andzie i Kwiatkowej, ktore kupily te karme dla zywieckich ozdrowiencow :D

PostNapisane: Śro wrz 24, 2008 19:26
przez natur11
o rany, jaki intestinal jest pyszny! 8O :catmilk:

mokra karma lepsza niz sucha, choc to samo dostawal, tylko w innej formie :lol:

jak ja uwielbiam patrzec na kocie glodomorki, jak jedza ile dadza rade, to tak cieszy!

mamy nowy domek 8)
mieszkamy w klatce po Maxiu

przynajmniej na te kilka dni bedziemy miec luzik, pozniej klatke musze oddac _bubu_