Strona 1 z 6

Susie- idealny prezent ślubny ma DOM:)

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 13:24
przez berni
Spotkalam małą kiedy wybrałam się do pewnej hurtowi po upatrzony dzien wczesniej zestaw do herbaty, który był prezentem ślubnym dla jednego z Kumpli.

Wyszłam zadowolona z hurtowi, z pakunkiem pod pachą, szczęsliwa że coś udało sie mi kupić. A tu przez drogę przechodzi mała kreaturka.
Ogromny brzuszek, tylne łapki i ogonek w śmierdzacej brązowej mazi, nad kreaturką stado much.

Auta się zatrzymały żeby kreaturka sobie spokojnie przeszła (byłam w szoku- taka kultura na wsi ) a mała podeszła do mnie i miau miau. Pani która stała obok mnie dramtycznym głosem natychmiast zabronila swoim dzieciom podchodzić do tego chorego kota :evil: i zabrała dzieci na ezpieczną odlegość 10 metów. A mała bawila się zdźbłem trawy na poboczu, co chwilka patrzac to na mnie to na dzieci i miau miau. I właczyła traktorek.

Upał duchota a ta mała z mega biegunką, ze stadem much które chcą ją obsiąść...decyzja zapadła dość szybko. Telefon do lecznicy czy mają testy na pp (biegunka była okropna, za dotknieciem z malej wylewala sie breja zabarwiona krwią. A ja nieprzygotowana :roll: Ani rekawiczek jednorazowych, ani transportera....malą zabrałam przez płocienną torbę (Anitko tę Twoją z festiwalu, mam nadzieje że mi wybaczysz że zniszczyłam prezent) i z małą w worku poszłam do hurtowni po jakies pudło. Pomijajac drogę ktora trwała wiecznie i podczas której mala wydostała sie z pudła, dojechałysmy całe do lecznicy.

20 minut nerwowych, ale wynik testu na pp negatywny.
Mała przyjechała do mnie. Nadal walczymy z biegunkami, ale teraz mała to już nie kreaturka. Teraz to prawdziwa kocia ślicznosc.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


a tu jakby komuś umkneło
Obrazek


Mala dostała na imię Susie. Jak zestaw który Kumpel dostał na ślub. Powinnien dostać go łącznie z małą, ale nie ma tak dobrze.On dostał jedną Susie a ja drugą. Osobiscie powiem że ja mam tę fajniejszą Susie , jego nie umie mruczeć 8)

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 13:46
przez Miuti
Berni - Ty to masz serce!

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 13:56
przez anita5
Cudna maleńka!

Muszę ci w takim razie jakąś torbę wynaleźć. :wink:

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 15:06
przez anastasia
Jakie cudo, normalnie rzuciła mnie na kolana :love:
Dobrze, że stanęła na Twojej drodze.

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 18:46
przez Paluszek
Berni :1luvu: Jaka śliczna koteczka! A jak czyściutka (chyba parę razy kąpałaś?).

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 19:16
przez berni
Malutka to czyścioszka, sama sie tak doczyściła. Pierwszego dnia tylko wytarłam ją chusteczkami dla niemowląt, bo ta maź była ochydnie smierdzaca. Napewno jest domowa, oswojona, milusińska. Taki cukiereczek do schrupania. I ktoś o mało jej nie zabił :evil:


Tu zdjęcie z pierwszego dnia naszej znajomosci.

Obrazek Widać ze mała była raczej szara (przód cialka) i brązowa (tył cialka) :( Do tego smrodzik nieziemski...tak...naprawde to była kreaturka.
Miała okropnego świerzba (już dobijamy) i milion pcheł :( (już wybite)



A tak wygladała pupka małej :(
http://upload.miau.pl/3/133779.jpg
http://upload.miau.pl/3/133781.jpg


Anitko zdecydowanie, nigdy nie wiaodmo kiedy znowu torba sie mi przyda :D 8)


Mała wbrew pozorom, szuka domu. 8)
oczywiscie najlepszego pod słoncem.

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 19:22
przez MajeczQa
Jakie cudo :)
Jaka słodka plameczka na brzusiu..
Ahh Berni Ty to masz szczęscie do takich pięknych kotów.

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 9:32
przez carmella
:!: :!: :!:

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 12:29
przez berni
poczatkowo myslalam ze plamka to zaschniete gó...przyczepiony do brzusia, ale za nic nie chciało sie dać zmyć. Patrze dokładniej a to plamka z cetkami :1luvu: Coś slicznego.


Mala miała wczoraj 12-godzinną głodówkę. Po strongholdzie jej qopki przypominały ananowy budyn. Dziś wkoncu lepiej. Nawet moznaby to nazwać wałeczkiem :D

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 8:26
przez MajeczQa
:lol:
Kciuki za maleństwo.
Plamki na brzuszku są słodkie :) Moja Inuki też ma na brzuszku plamkę i też mysłaąłm że to się g przyczepiło :) Ile razy obcałowywuje ja to zaczynam od tej plamki :)

PostNapisane: Wto wrz 23, 2008 9:38
przez berni
Starsznie nad tą małą drże i sie trzese. Ona taka kruszynka malutka. Najgorsze że wciaż nie zaszczepiona z powodu nieładnych qop.
Chyba robale rozregulowały jej jelitka :? :(

PostNapisane: Pon wrz 29, 2008 8:34
przez mahob
Mała śliczna koteczka szuka domu!

PostNapisane: Śro paź 01, 2008 15:46
przez carmella
cudny kociak ciągle bez swojego domu :crying:

PostNapisane: Pt paź 03, 2008 20:50
przez mahob
Susie, malutka - gdzie ten domek dla ciebie?

PostNapisane: Pt paź 03, 2008 22:04
przez hyka
niby pospolite umaszczenie,ale faktycznie - slicznota