Miau.PL

Kredka
Wiek: ok 8 mies
Płeć: kociczka
Kredka to młodziutka, ślicza whiskaska.
Kicia wprowadzila się na podwórko pewnej pani, która podobno nie mogła sie nią zająć. Mamy nieoficjalne podejrzenia, że Kredka jak i poprzedni kot, które koczowały na tamtym podwórku były jednak kotami tamtej pani. Poprzedni kot Maciek został zabrany juz jakis czas temu i teraz grzeje dupke w nowym domku. Pani twierdziła, ze koty się tam przybłąkały a ona teraz musi wydawac pieniądze na weterynarza i na jedzenie a ludzie zgłaszają jeszcze interwencje do tozu. Dziwnym trafem kiedy zabieraliśmy Maćka, pani wydała nam do niego książeczkę zdrowia z aktualnymi szczepieniami i odrobaczeniem i jej danymi figurującymi na pierwszej stronie.
Niestety mimo tego kot był w złym stanie.
Był zakatarzony, zasmarkany, pogryzony a w miejscu pogryzień zrobiły się stany zapalne z ropą w srodku.
Potem pani zadzwoniła, ze jest jeszcze jedna kicia, którą trzeba zabrać.
Okazało się, ze kicia jest ciężarna a na sterylizacje było juz za późno. Obecnie przebywa w domku tymczasowym gdzie odchowuje maluchy.
Kredka to bardzo przyjazna, towarzyska i rozmruczana kotka.
Kicia na srebrnym tla ma piękne czarne prążki, a do tego ma piekną czarna oprawę oczu.
Dosłownie jakby była pomalowana czarna Kredką



A to maluchy urodzone 11.09 są dwa kocurki i jedna kociczka.




Kontakt w sprawie adopcji
fiona.22@wp.pl
tel 668 859 676

Kredka jest niezwykle przyjazną kotką. Powinna szybko znaleźć domek!

Podniosę mamusie...może jeszcze nie tyeraz ale domek za jakis czas bedzie potzrebny.
Dla całej czwórki !!!

poprostu cudo

Wszyetkie sa cudne.
Postaram się o nowe zdjęcia

Piękna ta Kredka



Joasia

Prosze o bardzo mocne kciuki...
Kredka właśnie została mamą zastępczą dla dwóch z pięciu porzyconych kociaków.
Pozostałą trójką obdarowaliśmy inne kocie mamy.
Czekamy na wieści z dt jak mamy i maluszki.
Pierwsza mama od razu przyjęła malucha
Druga mama, która dostała dwa kociaki, tez raczej pozytywnie ale jutro bedziemy ostatecznie wiedzieli jak to bedzie.
Kredka od razu połapala sie, które dzieci sa nie jej
Widac było jak liczyła wszystkie koty a potem potrząsnęła główką ze zdziwienia...
Na poczatku warczała i fuczała na nie ale w końcu po 1,5 godziny zastanawiania się pozwoliła im się napić mleka.
Mam nadzieję, ze jak pozwoliła to już nie odrzuci...

Może ktoś ma doświadczenie w podstawianiu i mógłby udzielić jakis cennych rad ??!!

Hop

Podnoszę

Joasia

Chyba bedzie dobrze.
Wczoraj zabrałam jednego sierotke z gniazda i trzymałam na ręce.
Maluch zaczął piszczec a Kredka momentanie przybiegła wzięla sierotka w zeby i zaniosła do gniazda

Oj Krededeczka zniknęła w tłumie potrzebujęcych biedaków...
Wracaj kiciuniu na pierwsza... !

Wypisz, wymaluj nasza Duszka Trzymamy kciuki za Kredkę!

Kerdka wczoraj zle się poczuła.
bylismy przed chwilą u weta dostała biotyl bo to najprawdopodobniej coś z układem pokarmowym.
Prosze o mocne kciuki bo jesli okaże się, ze kicia nie może karmic to zostanę z trójką dwu tyg maluchów i dwójką trzy tyg do odkarmienia...
mam nadzieję, ze e starsze niebawem zaczną same jeść

Kciuki mocne

Mam nadzieję, że jest już lepiej

Joasia