Gizmo - tygrynio do zacałowania...

Którejś niedzieli dostałam interwencyjny telefon: ktoś podrzucił malutkiego kociaka ludziom na działkę pod Lublinem. Oni go oczywiscie nie moga wziąć bo costam cośtam.
Kociak był na tyle malutki ( 3-4 tyg.) ze nie mógł pójść do pierwszego lepszego DT. W nagrodę za wytrwałość i poświecenie otrzymała go nataleczka24. Jest u niej juz od 2-ch miesiecy. Teraz szuka domu. Zaszczepiony, odrobaczony i w ogóle.
http://upload.miau.pl/3/134084.Gizmo_ad
http://upload.miau.pl/3/134085.Gizmo_ad1
http://upload.miau.pl/3/134087.Gizmoad2
http://upload.miau.pl/3/134086.Gizmo_drzemie
No co, nie piękny?
Kociak był na tyle malutki ( 3-4 tyg.) ze nie mógł pójść do pierwszego lepszego DT. W nagrodę za wytrwałość i poświecenie otrzymała go nataleczka24. Jest u niej juz od 2-ch miesiecy. Teraz szuka domu. Zaszczepiony, odrobaczony i w ogóle.

http://upload.miau.pl/3/134084.Gizmo_ad
http://upload.miau.pl/3/134085.Gizmo_ad1
http://upload.miau.pl/3/134087.Gizmoad2
http://upload.miau.pl/3/134086.Gizmo_drzemie
No co, nie piękny?
