W schronisku w Elblagu.

Przy okazji wizyty w schronisku porobiłam zdjecia kotom tam przebywajacym. Tak strasznie mi ich żal, sa tak bardzo spragnione człowieka, są wychudzone, ale i tak w dośc dobrym jeszcze stanie.
Wiem jednak jak będą wyglądac za kilka miesięcy. W okresie zimowym koty stamtąd podupadają bardzo na zdrowiu. Co roku w ciągu zimy zabieram po kilkanaście któw stamtą, teraz jeszcze nei mogę, bo trwa sezon na kocięta, i nie mogę narażać wszystkich moich maluchów na kontakt ze schroniskiem. Wiem,z e tai wątek to mało, ale moze ktoś się zakocha?
Kocurki ze schroniska sa wykastrownae, wszystkie koty są szczepione i odpchlone.

Wiem jednak jak będą wyglądac za kilka miesięcy. W okresie zimowym koty stamtąd podupadają bardzo na zdrowiu. Co roku w ciągu zimy zabieram po kilkanaście któw stamtą, teraz jeszcze nei mogę, bo trwa sezon na kocięta, i nie mogę narażać wszystkich moich maluchów na kontakt ze schroniskiem. Wiem,z e tai wątek to mało, ale moze ktoś się zakocha?
Kocurki ze schroniska sa wykastrownae, wszystkie koty są szczepione i odpchlone.












