Czarny Nero znalazł dom!!! Proszę o zamknięcie wątku :-)

Nero to sześcioletni, wysoki, szczupły, czarny kocur, który od 8. tygodnia życia miał swój dom... Właściwie pół domu, gdyż niedługo po jego przybyciu okazało się, że Pan Domu ma alergię na jego sierść. Pani Domu pokochała jednak czarnego kotka, tak bardzo, że postanowiła go zatrzymać. Uznała, iż jej dom jest na tyle duży, że kot i Pan nie muszą sobie wchodzić w drogę. Rodzina mieszkała na górze, a kot miał do dyspozycji cały dół, czyli mieszczące się tam gabinety: fryzjerski i kosmetyczny oraz ogród.
Przez 6 lat swojego życia Nero funkcjonował jako kot trochę domowy, trochę firmowy. Znam go dobrze, bo bywałam w gabinecie kosmetycznym jego Pani. Jest cudnym, bardzo łagodnym kotem, który nie raz siedział mi na kolanach
.
Kiedy pół roku temu okazało się, że Państwo muszą przeprowadzić się do Kielc do mieszkania w bloku, stało się jasne, że Nero nie może przeprowadzić się z nimi... Pani zawczasu poszukała mu tutaj domu, do którego miał trafić dwa tygodnie temu. Niestety, dom wycofał się z adopcji i powiadomił o tym Panią niemalże w ostatniej chwili
.
Od kilku dni Państwo mieszkają już w Kielcach, a Nero został sam w swojej pustej już połowie domu, dokarmiany przez pracownice salonu fryzjerskiego... Stan taki będzie trwał, dopóki kot nie znajdzie domu. Założyłam ten wątek, bo strasznie mi go żal...
. On nie rozumie dlaczego nie może już siedzieć na swoim parapecie w gabinecie kosmetycznym i przyglądać się pracy swojej Pani, nie wie dlaczego nagle opustoszał ogród i czemu nie słyszy dobiegających z góry odgłosów rodzinnego życia. Boję się, że zdziczeje pozostawiony dłużej sam sobie...
Może ktoś zakocha się w jego żółtych oczach i zechce podarować mu na resztę życia cały swój dom i całe swoje serce?
Nero jest wykastrowany, ma swoją książeczkę zdrowia.
Może znaleźć dom wychodzący lub niewychodzący (myślę, że ze swoim pogodnym charakterem na pewno odnajdzie się jako typowo domowy kot)
W sprawie adopcji kontakt do jego Pani: 505 08 27 05
Lub do mnie na pv.
Joasia
Przez 6 lat swojego życia Nero funkcjonował jako kot trochę domowy, trochę firmowy. Znam go dobrze, bo bywałam w gabinecie kosmetycznym jego Pani. Jest cudnym, bardzo łagodnym kotem, który nie raz siedział mi na kolanach

Kiedy pół roku temu okazało się, że Państwo muszą przeprowadzić się do Kielc do mieszkania w bloku, stało się jasne, że Nero nie może przeprowadzić się z nimi... Pani zawczasu poszukała mu tutaj domu, do którego miał trafić dwa tygodnie temu. Niestety, dom wycofał się z adopcji i powiadomił o tym Panią niemalże w ostatniej chwili

Od kilku dni Państwo mieszkają już w Kielcach, a Nero został sam w swojej pustej już połowie domu, dokarmiany przez pracownice salonu fryzjerskiego... Stan taki będzie trwał, dopóki kot nie znajdzie domu. Założyłam ten wątek, bo strasznie mi go żal...




Może ktoś zakocha się w jego żółtych oczach i zechce podarować mu na resztę życia cały swój dom i całe swoje serce?


Nero jest wykastrowany, ma swoją książeczkę zdrowia.
Może znaleźć dom wychodzący lub niewychodzący (myślę, że ze swoim pogodnym charakterem na pewno odnajdzie się jako typowo domowy kot)
W sprawie adopcji kontakt do jego Pani: 505 08 27 05
Lub do mnie na pv.
Joasia