Strona 1 z 8

Śliczna TRI, RUDASKI I KRÓWEK mają już domki!:)

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 12:21
przez orchidka
Śliczna około roczna tricolorka oraz trójka jej dzieci szuka domu.
Kociaki (same chłopaki) maja około 2,5 miesiąca. Dwa są rudo-białe i jeden krówek.
Przyzwyczajone do życia w domu i do dzieci.

Kociaki są zdrowe i śliczne. Przed oddaniem zostaną odrobaczone.
Mamusia zostanie też wysterylizowana przed pójściem do nowego domku.


Zachęcam, bo wszystkie są cudowne:) Jak widać mamusia jest drobniutka koteczką i jest niewiele większa od swoich dzieci...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

I sama prześliczna mamusia...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 12:53
przez Miria
Cudne są. Rozchwytywać kotki! W górę!

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 13:41
przez Never
rany, jaka piękna koteczka 8)

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 14:42
przez katanga
Ale piękne kociaki! I mamusia też cudna!
Hop po domek!

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 14:57
przez Kaprys2004
HOP!!

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 16:14
przez orchidka
Szczerze to ja nie lubię za bardzo tricolorek...ale w tej się wczoraj z miejsca zakochałam jak mi ósemki między nogami wywijała i barankowała do nogi:)

PostNapisane: Śro sie 20, 2008 17:09
przez Kaprys2004
Jak to powiedział pewien polityk - najseksowniejszą częścią ciała jest mózg.
Przy wywijaniu ósemek również = kolor nie jest ważny :wink:

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 7:10
przez Monika P.
Cuda! Orchidka a napisz coś więcej, gdzie one się w tej chwili znajdują? Kto się nimi zajmuje? Czy one są bezdomne?

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 8:03
przez katanga
Hop po domki!

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 9:31
przez Kaprys2004
hop

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 10:17
przez orchidka
Opiekuje się nimi sąsiadka z Otrębusów. Mają swój kącik i ona je dokarmia. Mieszkają przy domu w bardzo spokojnej okolicy, ale do domu nie maja wstępu:(
Na razie straszna krzywda im sie nie dzieje, ale jak się zrobi zimno to nie będą to warunki dla kota... zwłaszcza domowego, bo tri na 100% była domowa... a jej maluchy też za wszelką cenę próbuja się wkraść do domu (a najchętniej do łóżka:)).
No i kociaki wychowują się tam z 2 malutkich dzieci... naprawdę jak patrzyłam na "synka - żywe srebro" to stwierdzam, że kociaki i mama są zaprawione w bojach kocio-dziecięcych i mają mnóóóóstwo cierpliwości :roll:

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 11:17
przez katanga
Hmmmm... nie lubię ludzi,którzy pozwalają dzieciom traktować zwierzęta jak zabawkę. :evil: Sama miałam małe dzieci i pełno zwierzaków,ale do głowy minie przyszło,żeby któreś "bawiło się kotkiem".
"Z kotkiem"owszem ale nie "kotkiem".

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 12:24
przez orchidka
Katanga, to bardzo rozsądni ludzie. Nie pozwalają dziecku na robienie kotu krzywdy. Choć upilnowanie upartego kilkulatka wymaga od nich sporo cierpliwości i uwagi :twisted:

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 13:53
przez katanga
Aaaa, to przepraszam, widocznie źlezrozumiałam twój ostatni post.

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 14:56
przez Kaprys2004
w każdym razie - w górę rudaski!!