CK Oregon i Nebraska, cudne kociaki, Kraków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2008 22:32 CK Oregon i Nebraska, cudne kociaki, Kraków

Oregon to kociak, który wraz ze swoimi rodzeństwem trafił pod opiekę Cichego Kąta jako dwutygodniowy maluszek. Był wtedy bezbronnym kociątkiem i jedyną rzeczą, jaka zapowiadała jego charakter był donośny głosik i wilczy apetyt...

Teraz jest zawadiackim, dwuipółmiesięcznym kocurkiem. Potrafi zaskoczyć swoją sprawnością fizyczną: biega jak szalony i z dużą przyjemnością bawi się z siostrami.
To nieustraszony eksplorator, który codziennie dba o to, by być w kilku miejscach na raz. Czasem jednak zdarza się, że mylą mu się współrzędne łapek albo łebka. Konsekwencją bywa np. efektowne wywinięcie orła, przewrócenie się na prostej drodze, albo i rozbicie sobie głowy na dowolnym przedmiocie na drodze. Ta ciapowatość nie przeszkadza mu jednak, by dalej z dużym entuzjazmem bawić się w najlepsze.

Czasem jednak "przez przypadek" wpada na ludzkie kolana od razu włączając bardzo głośny "traktorek" i robiąc miny mówiące m.in. "och, jaki jestem piękny!", "jestem taki głupiutki, kochaj mnie!". Człowiek nie może mieć już pretensji o to, że właśnie zasnął na klawiaturze komputera (w trakcie wykonywania bardzo ważnych - ludzkich - obowiązków... Wink ).

Oregon bardzo dobrze czuje się w towarzystwie innych kotów i ludzi. Jest odrobaczony, czekają go jeszcze szczepienia i sterylizacja.


Nebraska
trafiła do Cichego Kąta jako dwutygodniowe kocię. Tak naprawdę, to ledwo co otworzyła oczka... Kto by pomyślał, że tak donośny pisk, oznaczający "jeść!!", może być wygenerowany przez tak maleńkie kociątko...

Teraz Nebraska jest śliczną, filigranową koteczką. Z niemowlęcych czasów zostało jej głośne wyrażanie swoich poglądów - teraz dotyczą one zazwyczaj wizyty u weterynarza, mierzenia temperatury i obcinania pazurków. To oburzające, że Dama jest narażana na takie stresy!

Nie należy jednak dać się zwieść pozorom - w towarzystwie innych kociąt to prawdziwa sprinterka, wielki wojownik i nieustraszony poszukiwacz przygód. Jej ulubioną rozrywką jest urządzanie biegów długodystansowych. Inne zabawy też są bardzo przyjemne, szczególnie jeżeli ktoś przypatruje się - zachwycony - ich przebiegiem.

Gdy jest jedynym kotem w domu zachowuje się z większą powściągliwością. Nagle okazuje się, że mamy do czynienia z kocią małą damą. Nebraska chętnie całe dnie przebywa z człowiekiem, spędza dużo czasu na jego kolanach mrucząc donośnie. Nie oznacza to, że traci cały swój temperament - z przyjemnością biega, wojuje z własnym ogonem czy też "zalicza" firanki...

Nebraska została odrobaczona, czekają ją jeszcze szczepienia i sterylizacja.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sie 14, 2008 10:17

są śliczne, fotki pewnie pojawią się wkrótce :wink:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 14, 2008 16:44

O ile mnie pamięć nie myli, Nebraska jest ponoć mistrzynią wspinania się po... 8) Ale to moze domek tymczasowy powie coś więcej :wink:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt sie 15, 2008 8:51

Nebraska jest ponoc mistrzynia we wszystkim 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sie 16, 2008 9:55

O Oregonku bardzo pieszczotliwie wypowiadał sie jego DT :mrgreen:
Coś ze upierdliwy jest? :twisted: :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sie 17, 2008 17:04

E tam upierdliwy...
to się nazywa hmm...

towarzyski?

8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 17, 2008 17:12

Towarzyski na pewno. I jeszcze, hm... pewien swojej urody i wartości. I przekonany o tym, że centrum wszechświata przesuwa się razem z nim :>.

Piękny kochany kotek. Kto go pokocha?

A Nebraskę kto? :)
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 23:31

[...]
Ostatnio edytowano Nie sty 08, 2012 2:16 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon sie 18, 2008 9:29

sanna-ho pisze:Takie intrygujące opisy, a zdjęć towarzystwa nie ma :roll:


to pewnie taki element zaskoczenia - jak pojawią się fotki, to wszyscy oniemieją z zachwytu :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 18, 2008 15:34

Joako pisze:
sanna-ho pisze:Takie intrygujące opisy, a zdjęć towarzystwa nie ma :roll:


to pewnie taki element zaskoczenia - jak pojawią się fotki, to wszyscy oniemieją z zachwytu :ok:


Kiedy będziemy mogli oniemieć? 8)
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 19, 2008 9:32

Napięcie trzeba stopniować, żeby potencjalny domek zdążył się przygotować na czekające go emocje 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sie 20, 2008 18:37

Hmmm. zdjęcia mi umkły :oops: :oops: :oops:
poszukam 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sie 22, 2008 7:17

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek :wink:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 22, 2008 18:21

:ryk:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 23, 2008 9:40

Maluchy szukają domu.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 109 gości