Strona 1 z 15

Dymne cudo-kotka wyrzucona pod blok. Ma dommm :))))

PostNapisane: Śro sie 06, 2008 20:58
przez masza4
Dzisiaj znalazłam na osiedlu młodą kotkę.
Dokarmiam blokowe bidy, więc kojarzę które są dziko żyjące. Tej koteczki nie znam…Przypuszczam, że ktoś wyrzucił ją z domu, bo chyba jest w ciąży. Mamy zamiar ją wysterylizować, ale niestety jest problem z DT/DS…

Koteczka jest bardzo ufna i biegnie do każdego przechodnia. Daje się głaskać, łasi się przy nogach :cry: :cry: :cry:
Ona zupełnie nie jest przystosowana do warunków jakie panują na dworze. Nie wie co to samochody, źli ludzie...

Błagam o choćby krótki tymczas. W tej sytuacji każda chwila w bezpiecznym miejscu jest na wagę złota!
Jutro zadzwonię do mojego weta, ustalimy termin zabiegu-dwie osiedlowe kociary obiecały się dorzucić.
A potem może jakiś hotel? Nie wiem, zupełnie nie wiem co z nią zrobić.
U mnie w domu mam szaloną kocicę, która rozszarpałaby najchętniej wszystkie inne koty na strzępy, a pomieszczeń już brakuje (w sumie mam 3 kocie szczęścia)

Błagam o pomoc!

Oto Czarnulka…(jutro więcej zdjęć)

Obrazek
Obrazek


edit: Pola znalazła dom w Białymstoku, niestety nie toleruje 3 dzieci i kota nowych właścicieli.
Poszukiwany jest dom niezakocony, najlepiej bez dzieci...

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 8:05
przez migotka33
Wiem, że to mało :cry: ale choć podrzucę czarnulkę

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 8:08
przez oleska222
Bardzo prosimy o DT! Baaaardzooooo :!: :crying:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 8:34
przez masza4
Sprawa jest beznadziejna. Sterylka prawdopodobnie już niebawem (dziś będę ustalać terminy) ale potem nie mamy co zrobić z kotką. Pobędzie wprawdzie kilka dni po zabiegu u weta, ale potem-zero pomysłów na dom :cry:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 11:17
przez masza4
Dzisiejsze foty:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 11:37
przez oleska222
Jaka morda cudna :D I brzuszek duży... :?

U kogo będzie sterylka? Zdecydowałaś już masza?

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 14:00
przez anita5
Cudna, podniosę choć...

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 16:29
przez masza4
Kotka została zawieziona na sterylkę, niestety nakarmiona przez sąsiadki, tak więc dzisiaj z zabiegu nici, ma zostać ciachnięta jutro.

Zgodnie z umową, kota może zostać u p. Nowaka 8 dni.
Kupiłyśmy trochę żarcia i kocyków, co by miała jako tako, jutro będę dzwonić, a pojutrze pewnie się do niej wybiorę.

Kicia ma faktycznie jasno szary podszerstek, jest śliczna! Wczoraj po zmroku ciężko było to ocenić, ale naprawdę-trochę ją podtuczyć i kot-cudo!

Jest strasznie śmieszna. W aucie nie wydawała z siebie żadnych odgłosów i w ogóle nic nie mówi. Otwiera pyszczydło i bezgłośnie miauczy. Jest taaaaka grzeczna że hej!

Komu milusińską?

PostNapisane: Pt sie 08, 2008 8:41
przez oleska222
Fajnie, że koteczka już czeka na sterylkę. A ciąża bardzo zaawansowana? Co powiedział Nowak?

PostNapisane: Pt sie 08, 2008 9:42
przez masza4
Właściwie to Nowak bardzo nie oglądał przy mnie kocinki. Miał masę pacjentów za drzwiami.
Ale jeździłam z małą do innego weta i lekarka określiła ciążę jako mniej więcej połowę. Tak na oko oczywiście-bez USG.
Kotka do tego była straszliwie nażarta, więc w brzusiu pewnie i pełno kupsztala.
A do tego jeśli jest młoda (max 1,5 roku) to może mieć np. dwa kocięta, co wskazywałoby na końcówkę ciąży :(

PostNapisane: Pt sie 08, 2008 9:44
przez Iburg
Ona pewnie jest dymna. Ale jest sliczna. Może jednak znajdzie domek, szkoda żeby takie cudo marnowało się na dworze

PostNapisane: Pt sie 08, 2008 11:19
przez oleska222
Dymna dymna :!: Śliczna :D Tak jej miło z pysia patrzy...

Trzymajmy kciuki, zeby zabiegł poszedł dobrze :ok:

PostNapisane: Pt sie 08, 2008 21:53
przez masza4
Zabieg odbył się pomyślnie. Kotka szybko się wybudziła i co najważniejsze-nie była w ciąży.

Bloo na wątku kotów lubelskich zaproponowała tymczas dla naszej dymnej koteczki :D

Szukamy więc teraz domu na stałe!

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 19:52
przez masza4
Pola jest bardzo cierpiąca. Źle znosi czas po sterylce. Widać, że brzusio bardzo ją boli, mimo że szew jest malutki i ładny.

Na szczęście kicia bardzo chętnie je,.Jest niedożywiona, więc pochłania co dają...

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 21:03
przez Iburg
Trzymam kciuki za domek