Wyrzucona z domu kocica okociła sie u mnie w drewnie POMOCY!
 Napisane: Pt sie 01, 2008 13:57
Napisane: Pt sie 01, 2008 13:57Witam i prosze o porade i pomoc doswiadczonych osob.   Mam taki problem. 
Na mojej dzialce okocila sie w drewnie kocica -ma 5 młodych. Teraz jak male jzu podrosly to czasami da si enamowic na malutkie smyranko ale kociaki sa calkiem dzikie i nie dadza podejsc. Raz udalo mi sie 1 zlapac to tak strasznei zaczla krzyczec i zrobil sie caly szywnyt ze natychmiast go puscilam. Kocica jest tez baaardzo plochliwa ale widac ze miala kiedys dom bo zna sucha karme dla kotow i widac ze bardzo brakuje jej pieszczot. Dokarmiam jak moge kociaki i kocice ale nie wiem co dalej. Znalazlam jzu 2 domki dla szczyli ale jak je zlapac i czy to nie bedzie dla nich zbyt duzy szok zamkniecie w bloku w mieszkaniu? Zreszta wlasciciele oczekuja ze to beda tzw przytulanki a one panicznie boja sie czlowieka. Ogolnie to moga u mnie zostac na dizalce Mam ocieplana bude po psie ktora wyczyscilam i w polowie zabilam deskami wejscie by byla lepszym schonieniem dla kociaków ale one chyba ni eiwedza o jej istnieniu. WIadomo, jelsi mialyby zostac to tylko w tej budzie moga przetrwac zime -mrozy-(do domu nie moge ich wziac) Prosze odradzcie co robic. I jeszcze jedo pytanie. Kiedy moge wyciac kocice -nie chce by znow miala mlode. Kocic jest na moje oko mlodziutka bo jeszcze nie osiagnela wzrostu normalnego kota. Kociaki same juz jedza i pija nawet wczoraj zauwazylam ze zaczynaja podjadac mamusi sucha karme. Poradzcie mi co mam robic.
			Na mojej dzialce okocila sie w drewnie kocica -ma 5 młodych. Teraz jak male jzu podrosly to czasami da si enamowic na malutkie smyranko ale kociaki sa calkiem dzikie i nie dadza podejsc. Raz udalo mi sie 1 zlapac to tak strasznei zaczla krzyczec i zrobil sie caly szywnyt ze natychmiast go puscilam. Kocica jest tez baaardzo plochliwa ale widac ze miala kiedys dom bo zna sucha karme dla kotow i widac ze bardzo brakuje jej pieszczot. Dokarmiam jak moge kociaki i kocice ale nie wiem co dalej. Znalazlam jzu 2 domki dla szczyli ale jak je zlapac i czy to nie bedzie dla nich zbyt duzy szok zamkniecie w bloku w mieszkaniu? Zreszta wlasciciele oczekuja ze to beda tzw przytulanki a one panicznie boja sie czlowieka. Ogolnie to moga u mnie zostac na dizalce Mam ocieplana bude po psie ktora wyczyscilam i w polowie zabilam deskami wejscie by byla lepszym schonieniem dla kociaków ale one chyba ni eiwedza o jej istnieniu. WIadomo, jelsi mialyby zostac to tylko w tej budzie moga przetrwac zime -mrozy-(do domu nie moge ich wziac) Prosze odradzcie co robic. I jeszcze jedo pytanie. Kiedy moge wyciac kocice -nie chce by znow miala mlode. Kocic jest na moje oko mlodziutka bo jeszcze nie osiagnela wzrostu normalnego kota. Kociaki same juz jedza i pija nawet wczoraj zauwazylam ze zaczynaja podjadac mamusi sucha karme. Poradzcie mi co mam robic.




 
 




