Półdługowłosa Mell odeszła za TM

[terra]

Wylegująca się na słonku Mell:



Widać poprawę w oczku, mam nadzieję, że to na stałe a nie tylko w czasie podawania leku.

[Anna61]

I co z Melunią?
Lepiej?

[Anna61]

Co u Meluni?

[terra]

O tak, zdecydowanie lepiej. Widać, że antybiotyk pomaga.
Mell trzyma się blisko domu, za kocurkami nie chodzi. Tym samym zintegrowała się z psami i gdzie one, tam też ona.
Doszło do tego, że naśladuje psy i warczy. Każdy dostaje swój przydział mięska i dziamdzioli, warcząc przy tym, a Mell robi to samo.
Widok nieprzeciętny .

[Anna61]

Coś podobnego!

[terra]

Oto nasza ślicznotka, tylko wypatruje okazji aby wejść na kolan panci, co w końcu zawsze się udaje

[Anna61]

Pieścioszka z niej!

[terra]

Mellunia, piękna i miziasta kicia, nieustająco wypatruje swojego domku.

[Anna61]

Mellunia, piękna i miziasta kicia, nieustająco wypatruje swojego domku.

Nieustająco

[terra]

A to nam Mellunia dostarczyła atrakcji

Wypuściła się na rekonesans do starej chałupy sąsiadów, zamkniętej na głucho. Weszła na strych i nie mogła zejść. Piłowała jakiś czas, a ja kiciałam na dole, zachęcając do zejścia. Bez efektu.
TZ przystawił drabinę i wszedł na górę, ale Mell się schowała. Więc poszłam ja, ale niestety byłam za krótka, a drabiny więcej nie było.
W końcu tz ułożył z desek skomplikowany tor przeszkód na końcu którego stałam i grzechotałam suchą karmą w misce. Mell zjechała po tych deskach i akcja zakończyła się szczęśliwie.
Tylko na drugi dzień, gdy szłam przez wieś, słyszałam dzieci wołajace "kici, kici"

[Anna61]

Całe szczęście że się znalazła!
Wiem jak to jest szukać kota!

[terra]

W tej konkretnej sytuacji nie było mowy o zaginięciu. Ta stara chałupa jest obok mojej.
A poza tym Mell tak głośno piłowała, że połowa wsi ją słyszała
Pikanterii dodawał fakt, że cała akcja odbywała się po godz. 23
Jedno jest pewne, wszyscy wiedzą, ze mam trzeciego kota i kto wie, czy nie czwartego w głowie.

[Anna61]

Pikanterii dodawał fakt, że cała akcja odbywała się po godz. 23
Jedno jest pewne, wszyscy wiedzą, ze mam trzeciego kota i kto wie, czy nie czwartego w głowie.

Ło matko, 23 godzina!!!

To ja z tym w głowie 10

[terra]

Mell zaskakuje mnie czymś co chwilę.

Kto by pomyślał, że w takim maleńkim ciałku jest taki żarłok?
Odkąd ją wypuściłam do ogrodu, ma dostęp do misek moich kotów.
Dotąd kręci się wokół, aż zje wszystko co jest na miskach
Je, odchodzi i znowu wraca. A na swojej ma to samo i jeszcze mokre z saszetki. Na dokładkę, dogadała się z moim tz-tem i szamają sobie na boku
Jak tak dalej pójdzie, niedługo Mell będzie pulpecikiem.

[Anna61]

To ci żarłoczek!