Strona 1 z 15

bielutkie kociątko, ciąg dalszy...

PostNapisane: Nie cze 29, 2008 23:11
przez anuszkaa
Kociątko jest na allegro.
http://aukcja.interia.pl/show_item.php?item=391276009

Postanowiłam założyć mu wątek z nadzieją, że ktoś to cudeńko wypatrzy i da mu domek.
Normalnie nie martwiłabym się o takiego ślicznego kotka - wiadomo, dużo chętnych. Ale okazuje się, ze póki co nie ma zainteresowanych. Napisałam maila do włascicielki z kilkoma pytaniami. Oto jej odpowiedź:

Witam,
kotek ma około 6 tygodni, słyszy, szczepiony nie był odrobaczany też jeszcze nie był, nie miał kontaktu z dziećmi, jedynie z innymi kotkami i z moimi psami, z kuwety nie jest nauczony korzystać,
na kolana z pewnością będzie wskakiwał jak podrośnie, bo jest jeszcze malutki ale już z niego straszny pieszczoch :)
Pozdrawiam serdecznie.


Jeśli kotek nie znajdzie dobrego domku, jego przyszłość nie rysuje się najciekawiej. Będzie wiejskim, przepędzanym kotem, na którego czeka wiele niebezpieczeńst od kk zaczynając na psach i złych ludziach kończąc.


Na pewno ktoś czeka na tak ślicznego koteczka!!!

PostNapisane: Nie cze 29, 2008 23:24
przez anuszkaa
Dobra wiadomość!!! :D
Kotika weźmie maluszka na tymczas!!!

Szukamy transportu.

PostNapisane: Nie cze 29, 2008 23:26
przez kotika
anuszkaa pisze:Dobra wiadomość!!! :D
Kotika weźmie maluszka na tymczas!!!

Szukamy transportu.


A może ktoś od razu zakocha się w maluszku i DT nie będzie potrzebny. :D

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 7:53
przez iiwka
Bossszesssz...jaki Bałwanek fajny......i do wzięcia :!:

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 12:08
przez anuszkaa
Iwka, Pięknie go nazwałaś :D .
Bałwanek!!!
Kto chce mieć latem Bałwanka? :D

Własnie spojrzałam na allegro. Ktoś zalicytował malucha!!! 8O
Nie do wiary, zaczęła się licytacja????!!!
Wiadć , że licytująca osoba nie skontaktowała się z właścicielką Bałwanka. Nawet nie przeczytała ogłoszenia uważnie.
Jest z Leszna - drugi koniec Polski. Ciekawe, co zamierza?
Jakie ma plany? Jeśli będzie malucha kochać i opiekować się nim jak należy to o.k. Ale po tej licytacji, coś mi się nie wydaje..... :x

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 13:10
przez pisiokot
ale cudeńko :D
a mamusia :love:

Anuszko, szkoda, że w treści ogłoszenia nie znalazło się zastrzeżenie w rodzaju "aukcja ma na celu znalezienie domu dla kocurka, a nie jego sprzedaż. Oferty złożone bez kontaktu ze mną będą odwoływane. Zastrzegam sobie prawo do wyboru opiekuna dla kotka" czy coś w tym rodzaju.

Nie znam regulaminu allegro, ale żeby nie było tak, że bez takiego zastrzeżenia trzeba będzie wydać kota osobie, która go wylicytuje, nawet jeśli się nam nie spodoba. (tak mnie kiedyś postraszono). Warto się upewnić, bo jak się ktoś uprze...

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 16:07
przez iiwka
Anuszkaa ofertę sprzedający może usunąć pod jakimś pretekstem.Tylko żeby właścicielka nie nabrała nagle ochoty na zarobek jeśli będzie więcej licytujących :? Potrzebny DT który jak najszybciej odbierze Bałwanka a potem szukamy DS albo transportu do Kotiki....
Czy ktoś z okolic Rzeszowa mógł by pomóc :?:

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 16:16
przez Anda
jak dogadacie sie z własciciele, to zawsze mozna przebić aukcję w ostatnim dniu ( pro forma), albo niech właściciel przerwie aukcję ( ze względ\u na chorobe kotka?)
Gorzej jak właściciel połasi się na kasę/

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 16:41
przez anuszkaa
Dziewczyny, napisałam do pani (odpisując na jej maila ):

Witam,

Jestem zdecydowana zabrać kotka. Kotek będzie miał wspaniałe warunki, będzie domowym, wychodzącym pod nadzorem kcurkiem. Zostanie zaszczepiony odrobaczony i zawsze będzie mógł liczyć na pomoc weterynarza. Będzie bardzo kochanym i rozpieszczanym. Jedyna trudność to to, że ktoś zalicytował koteczka, któremu wybraliśmy już imię - Bałwanek.

Czy Pani mogłaby odwołać aukcję?

Pozdrawiam Anna



(O kastaracji nie pisałam, bo ludzie rożnie reagują.)
Mam nadzeję, że ta pani odpowie pozytywnie. Jeśli tak potrzeby będzie transport na trasie:

Rzeszów - Gdańsk ( do Kotiki)
lub
Rzeszów - Warszawa ( DT oferuje też dorcia 44)


Jest to sprawa bardzo pilna!!!

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 16:49
przez iiwka
No to teraz czekamy....... :?:

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 17:21
przez kotika
Myślę, że sobie poradzimy. Z tego co wiem dorcia44 jest bardzo zakocona
a i finanse po operacji Malty mocno pewno nadwyrężone.

Najważniejsze znależć kogoś w okolicach Rzeszowa, kto odbierze kotka
i w razie czego przetrzyma kilka dni w oczekiwaniu na transport.

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 20:33
przez anuszkaa
Siedzę i czekam na odpowiedź właścicielki.
Jeszcze nie ma.
Czy ktoś z Rzeszowa jest gotowy w razie pozytywnej odpowiedzi przetrzymać u siebie niekuwetkowego koteczka?

Proszę.....




W zasadzie jeśli ktoś zadeklaruje pomoc w przetrzymaniu kotka, zaraz zatelefonuję pod podany na allegro nr telefonu i ustalę, czy właścicielka go nam odda.

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 21:17
przez pisiokot
Napisałam do koleżanki-forumowiczki z Rzeszowa. Nie wiem tylko czy bedzie miała taką możliwość, na pewno jak odbierze wiadomość odezwie się w tym wątku.

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 21:19
przez anuszkaa
pisiokot pisze:Napisałam do koleżanki-forumowiczki z Rzeszowa. Nie wiem tylko czy bedzie miała taką możliwość, na pewno jak odbierze wiadomość odezwie się w tym wątku.


Dzięki!!!

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 21:22
przez zuzia96
Mieszkam w Rzeszowie. Mogę kotka przetrzymać.