Strona 1 z 5

[Fundacja KD] 9-miesięczny Kajtek szuka domu/JUŻ ZNALAZŁ:))

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 10:33
przez agatka84
Parę dni temu, wieczór, telefon od siostry TŻa. Była na jakiejś wsi i zobaczyła kota. Kręcił się koło jakichś zabudowań, podobno przybłąkał się jakiś czas temu. Siostra TŻa widziała jak ktoś go przeganiał kamieniem. Nikt mu nie pomógł, mimo że kot wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Skrajnie wychudzony, chory, charczący, z wydzieliną z nosa ciągnącą się aż do podłogi.
Siostra TŻa nie wiedziała co robić, więc kazałam go jej łapać, zapakować do auta i przywieźć do nas.

Tak więc mamy nowego tymczasowego lokatora. Ma na imię Kajtuś. Wet ocenił jego wiek na ok.6 miesięcy. Kajtuś to na razie skóra i kości, ale intensywnie go podtuczamy. Czuje się już lepiej, bo od kilku dni dostaje antybiotyk-ma jakąś infekcję wirusową, ale nie koci katar.

Nie wiem co Kajtuś przeżywał przez pół roku swojego życia, ale raczej nic dobrego patrząc na stan w jakim go znaleziono. Ale człowieka wprost ubóstwia. Obojętnie kto go dotyka zaczyna mruczeć ze szczęścia. Pieszczoch z niego ogromny, uwielbia siedzieć na kolanach, wciera się w moje nogi, ręce. Jest spragniony miłości i dotyku.

Edit: Kajtuś już jest zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.

Oto Kajtuś:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 11:34
przez Amanda_0net
Odchuchasz i znajdzie domek :) Krówki są najmądrzejszymi kotkami :wink:
Trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 11:42
przez agatka84
Amanda_0net pisze:Odchuchasz i znajdzie domek :) Krówki są najmądrzejszymi kotkami :wink:
Trzymam kciuki :ok:


Co do jego inteligencji to mam pewne wątpliwości :wink: Ale jak mieszka w łazience to trudno oceniać.
Nie wiem czy on się przypadkiem z psem nie wychowywał, bo rozwala chrupki dookoła miski, śmietankę rozchlapuje.
Chciałam go już dzisiaj wypuścić "na pokoje", ale moje koty wyjątkowe wstrętne są dla niego. On do nich podbiega z ogonkiem do góry a te paskudy się wściekają.

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 14:18
przez Amanda_0net
Zazdrośniaki, wyczuły konkurencję do głaskania :twisted: :lol:

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 14:26
przez agatka84
Amanda_0net pisze:Zazdrośniaki, wyczuły konkurencję do głaskania :twisted: :lol:


Kajtuś jest taki słodki i łagodny a te moje cholery prychają na niego strasznie. One tolerują w miarę małe koty, z takimi podrośniętymi się nie dogadują. Zwłaszcza jak kot chce się ewidentnie z nimi zaprzyjaźnić. A taki jest właśnie Kajtek-przyjaźnie nastawiony, ufny.

PostNapisane: Nie cze 15, 2008 15:03
przez agatka84
Ja wiem, że Kajtuś urodą nie grzeszy, ale czy na prawdę nikomu się nie podoba? :(

PostNapisane: Nie cze 15, 2008 19:22
przez Amanda_0net
Jak możesz mówić, że nie grzeszy urodą. Przecież jest piękny :1luvu:
Po domek kocie :ok:

PostNapisane: Pon cze 16, 2008 10:45
przez agatka84
Amanda_0net pisze:Jak możesz mówić, że nie grzeszy urodą. Przecież jest piękny :1luvu:
Po domek kocie :ok:

Dobrze, że Kajtuś ma choć jedną wielbicielkę :D

PostNapisane: Pon cze 16, 2008 18:23
przez agatka84
Wypuściłam Kajtka wczoraj na "pokoje". Śmiesznie się zachowuje, biega i wydaje dziwne dźwięki. Poznaje życie z człowiekiem. Dzisiaj włączyłam pralkę a on wpatrywał się w nią jak zaczarowany :lol:
Moje koty są wyjątkowo zestresowane jego obecnością. Może dlatego, że on chce się z nimi zaprzyjaźnić, podbiega do nich z podniesionym ogonem a oni wkurzeni są strasznie. Zosia obraziła się totalnie i siedzi albo pod łóżkiem albo na balkonie.
Oby im przeszło niedługo.

Kajtuś to świetny kocurek, bardzo łagodny i przyjaźnie nastawiony do ludzi i innych kotów. Niczego się nie boi, jest wszystkiego ciekawy.

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 11:20
przez agatka84
Podniosę Kajtusia z pracy. Pewnie teraz terroryzuje moje koty jak mnie nie ma.

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 11:58
przez Amanda_0net
Na pewno nie jedną wielbicielkę ma :wink:
Podniosę na dzień dobry :ok:

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 12:11
przez agatka84
Amanda_0net pisze:Na pewno nie jedną wielbicielkę ma :wink:
Podniosę na dzień dobry :ok:


Jak na razie tylko Ciebie.
W przyszłym tygodniu pójdziemy z Kajtkiem na szczepienie. I jak nabierze troszkę ciała to ruszymy z ogłoszeniami.
Jak byliśmy tydzień temu u weta to okazało się, że Kajtuś nie zrzucił jeszcze sierści-puszku i ma sierść jak kociątko.

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 12:50
przez Amanda_0net
Dzieciaczek jeszcze malutki :)
Za dobry domek :ok:

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 17:50
przez agatka84
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 19:02
przez Amanda_0net
A nie mówiłam, że Kajtek jest ślicznym kotkiem :wink: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Teraz na pewno będzie miał więcej wielbicielek :lol:
I domek napewno się znajdzie kochający :D

Obrazek
Obrazek