Strona 1 z 3

Gordon - Biały Tygrys. Już w domu

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 0:05
przez Sis
Gordon – biały tygrys, niby taki smukły a dobrze umięśniony. Potężny kot w ślicznym białym futerku. Kilka burych łat i jedna zaskakująco czarna. Jakby od innego kota. I różowy nos. Patrzy tak ufnie, choć przed chwilą stracił wszystko. Uczy się nowych dźwięków schroniska, poznaje zapachy, a kiedy wyciągasz rękę i zaczynasz gładzić po głowie, zapomina o wszystkim i zanurza się w tej chwili. I tylko od czasu do czasu zawiesza wzrok gdzieś daleko. Nie rozumie, czemu go oddano.
Gordonowi trochę za ciasno w boksie, lubi inne koty, ale jego przestrzeń życiowa jest większa.
Kot prosto z domu - okaz zdrowia, urody, zadbany i czyściutki. Tylko brać, szybko brać i kochać.

Z reguły szukamy w pierwszej kolejności domów kotom szczególnie potrzebującym, kotom specjalnej troski.
Gordon jest okazem zdrowia. Niczego mu nie można zarzucić, żadnego "wybrakowania".

Pamiętam koty w świetnej formie, z których po kilku miesiącach schronowego życia niewiele pozostawało.
Pamiętam Boryska, wydawało się, że taki kot szybko znajdzie dom, piękny kot, niezwykłej urody.
Pamiętam Balbinkę, miła, zadbana, przymilna, po dwóch tygodniach grzyb i kilka miesięcy spędzonych w szpitaliku.

Zakładam Gordonowi wątek, by nie zginął w tłumie bardziej potrzebujących.

Myszeńko, Magija - bo leży Wam na sercu ten kocio.
Skorzystałam z opisu i zdjęć Magiji - mam nadzieję, że nie masz mi za złe. :oops:
Proszę cioteczki o pomoc w pilnowaniu wątku.

oto Gordon Biały Tygrys - schroniskowy numer 48:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 5:27
przez mumka27
o rany....jaki piękny kocurek...to zdjęcie za kratami :( czy ktoś zabierze Gordonka zanim życie w schronisku da mu się we znaki?

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 6:23
przez Etka
piekny cudny kot.
Ja licze ze moze jutro, moze w niedziele znajdzie on domek.

szkoda ze sa te durne wakacje i ludzie nie adoptuja zwierzat :(

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 6:31
przez mumka27
teraz " ludzie" beda wywalać masowo zwierzaki , okres urlopowy.....trzymam mocno za Gordonka zeby jak najszybciej znalazł dom

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 7:05
przez Magija
Gordon to wspaniały kot
białe futro lśni
a on szuka człowieka
znalazłam go w kociej budce - kolejny niezauważalny
ale wystarczyło, ze wyciągnęłam i zaczęłam głaskać, podskakiwał i barankował
a potem jak wyszłam, stał przy kracie i patrzył
tak bardzo chciał iść ze mną

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 7:14
przez Mereth
Piękny jest :D

Mam nadzieję, że szybko znajdzie swój domek :ok:

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 7:55
przez jerzykowka
Jest taki piekny, ufny... Moze wlasnie dlatego sie splakalam, bo boje sie ze i On zacznie gasnac za kratami. Jeszcze niedawno w swojej bajce, a teraz niechciany, niczyj. Jedyne co ma wlasnego to schroniskowy numer... Moze ktos szybko wypatrzy te slicznosc!!!!!

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:09
przez Myszeńk@
Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad, zgubił nagle sens ...,
Choć majątek prysł, on nie stoczył się, wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że: ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy ...


I ja czekam, że mimo tych cholernych wakacji, kiedy tak łatwo człowiekowi zapomnieć o miłości, zgubić serce i rozum, co nas od zwierząt podobno różni ..., że znajdzie się ktoś, kto sprawi, że Los się odmieni.
Los nie tylko Gordona, ale wszystkich tych, którzy czekają, wypatrując Człowieka zza krat :|

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:19
przez bechet
Piękny...

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:29
przez tufcio
Podnoszę cudnego Gordonka w poszukiwaniu domu :!:

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:41
przez Maryla
dlaczego ja tu zajrzalam? :crying:

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:44
przez tufcio
Maryla pisze:dlaczego ja tu zajrzalam? :crying:

Przepraszam :oops:

Ale może to jakiś znak? :twisted:

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:48
przez jerzykowka
Myszeńk@ pisze:Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad, zgubił nagle sens ...,
Choć majątek prysł, on nie stoczył się, wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że: ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy ...


I ja czekam, że mimo tych cholernych wakacji, kiedy tak łatwo człowiekowi zapomnieć o miłości, zgubić serce i rozum, co nas od zwierząt podobno różni ..., że znajdzie się ktoś, kto sprawi, że Los się odmieni.
Los nie tylko Gordona, ale wszystkich tych, którzy czekają, wypatrując Człowieka zza krat :|

Pieknie napisane!!!!!!! Pozwalam sobie podpisac sie pod tym wszystkimi moimi lapkami- ludzkimi, kocimi i psimi!!!

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:55
przez Maryla
tufcio pisze:
Maryla pisze:dlaczego ja tu zajrzalam? :crying:

Przepraszam :oops:

Ale może to jakiś znak? :twisted:


ja kocham takie koty i kiedys bede takiego miala
NA PEWNO

ale dopiero gdy bedzie nas mniej
teraz nie moge bo mam w domu kota z bialaczką
i niewesole kontakty bo nie wszystkie sie kochaja a mieszkanie podzielone na pol
moglabym go wziac do Wwy na tymczas ale warunki takie sobie, zreszta Magija wie
ja sie naprawde poryczalam

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 10:27
przez Etka
sliczny Gordonek prosi o banerek, ja mam jeszcze miejsce w podpisie!