Czyli:
Krzynówek
Boruc:
oraz
Roger:
Póltora tygodnia temu zamieszkali w mojej łazience.
Chłopcy są niezwykle utalentowani.
Mają ok. 5-6 tygodni, mnóstwo energii i, jak widać, urocze plamiaste czarno-białe futerka.
Na futbolu się znają doskonale,
a ponadto uprawiają zapasy i... nogawkową wspinaczkę.
Mają talent muzyczny, śpiewają sopranem i naśladują ćwierkanie wróbli
Maluszki zostały zabrane z Cmentarza Wolskiego i uratowane przed niepewnym, kruchym losem bezdomnych kotów-cmentarniaków.
Mam nadzieję, że pomożemy im znaleźć dobre, kochające domy. A może zajrzy tu taki domek i mocno zakocha się w chłopakach>
Początek ich historii znajdziecie TU:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3166500#3166500
Jak widać kuwetkują bezbłędnie i czasem kolektywnie
Apetyty im dopisują, i to jakie!
A moj TŻ, gdy zmiata tony żwirku i chrupkowych paciek z podłogi, przezornie... wrzuca chłopaków do wanny











