Strona 1 z 11

Nugat z podwórka-Hel-uff.Wreszcie się pojawił

PostNapisane: Pt cze 06, 2008 19:04
przez Ellencia
Znalezienie DT lub DS dla Nugata pewnie będzie graniczyło z cudem,choć nie jest on po wypadku,wyrzuceniu z domu.Po prostu jest niewykastrowany,niekuwetkowy i pewnie troche zapchlony.

Bo Nugat od początku swojego rocznego życia mieszka na podwórku.Ja niestety nie mogę go zabrać,więc z konieczności jego domem stały się garaże i mała budka,którą niedawno zdewastowano.Całe szczęście ominął go koci katar i inne choróbska(odpukać).

To typowy mały burasek z pięknymi,złotymi oczami.Nugat dopiero niedawno oswoił sie na tyle,że wybiega mi na powitanie gdy niosę mu coś do jedzenia.Oprócz tego potrafi nagle wprost zaturlać się po stopy,otrzeć się o nogi.Myślę,że po zaakceptowaniu nowego domu bedzie dość kolankowym kotkiem.

Na razie go odkarmiam,potrafi zjeść jednego wielkiego Whiskasa za jednym razem.Jutro porobię jakieś zdjęcia i zamieszczę ogłoszenie na stronie głównej.

PostNapisane: Sob cze 07, 2008 16:06
przez Ellencia
A oto Nugacik Obrazek Obrazek Obrazek (kliknij aby powiększyć)

PostNapisane: Sob cze 07, 2008 16:54
przez dzidzia
Nugacik jest przepiękny. Uwielbiam takie pięknie prążkowane kocury :D

PostNapisane: Sob cze 07, 2008 18:16
przez Ellencia
Mam nadzieję,że domek się znajdzie.Jest jeszcze jeden problem-Nugat rezyduje w Helu,więc będzie mały kłopot z domem tymczasowym na półwyspie :? Porozwieszałam ogłoszenia w mojej okolicy,lecz w Helu nie ma "wzięcia" nawet na rasowe koty,a co dopiero na takie które trzeba jeszcze odpchlić,zaszczepić,odrobaczyć,wykastrować i nauczyc korzystac z kuwety. :roll: Oprócz niego na garażach mieszkają dwie kotki-jedna w ciąży a druga z kocietami-byly juz takie,gdy zstąpiłam na to podwórko...

PostNapisane: Nie cze 08, 2008 10:57
przez Ellencia
Podrzucam

PostNapisane: Nie cze 08, 2008 11:58
przez dzidzia
Kiciolek szuka domciu.
Juz teraz możesz go odpchlić i odrobaczyć. Na pewno to nie zaszkodzi :wink:

PostNapisane: Nie cze 08, 2008 12:37
przez Ellencia
Postaram się :D

PostNapisane: Nie cze 08, 2008 14:59
przez kasia1
Przecież to tygrys 8O . Umieść w ogłoszeniach to trzecie zdjęcie. Jak zobaczyłam jego sylwetkę to o mało z krzesła nie spadłam. Nie to co moje kochane grubaski :lol:

PostNapisane: Nie cze 08, 2008 18:49
przez Ellencia
Podnoszę...

PostNapisane: Pon cze 09, 2008 17:58
przez Ellencia
Podnoszę

PostNapisane: Wto cze 10, 2008 13:05
przez Ellencia
Podnoszę

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 1:55
przez Herbi
Nugatku dasz radę :ok:

PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:44
przez dzidzia
Może znajdzie się jakiś domek tymczasowy? Zawsze z domku łatwiej wyadoptować kota.

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 10:34
przez Herbi
z mojego to na pewno nie.... :-) U mnie pierwszy tymczas i juz został na dobre :-)

PostNapisane: Sob cze 14, 2008 11:52
przez dzidzia
Herbi pisze:z mojego to na pewno nie.... :-) U mnie pierwszy tymczas i juz został na dobre :-)


Bo trzeba twardym być :wink: ja adoptuje tymczasy, bo wiem ze muszę, bo czekają następne kociaki, bo gdybym nie byla twarda to juz mialabym ze 20 rezydentów :lol: