Strona 1 z 7

BP: Pipi - sterylka i przypadek medyczny MA DOM

PostNapisane: Śro cze 04, 2008 10:22
przez Maryla
Wlasciwie to nie wiem co napisac
bo historia jakich pewnie wiele
pewnego dnia nowa kotka w piwnicy zawodzaca smutno - czego nie da sie pomylic z glosami kota zadomowionego i takiego ktory sie dobrze czuje
dokarmiana przeze mnie kilka dni i w koncu w niedziele zlapana
zadomowila sie szybko w pralni z innymi kotami: dziewczynkom nie przeszkadza a chłopczykom wrecz odwrotnie :roll:
bo kicia jest najprawdopodobniej w rui
wiec albo opuscila dom przypadkiem czego jej nie utrudniono, albo celowo - celem pozbycia sie problemu
na pewno jej nikt nie szuka
jest odrobaczona i zaszczepiona
testy ujemne, wyniki krwi ok, apetyt w normie
ma około 7 miesięcy i jest nieduża
jest też cokolwiek chuda ale za to miziasta nieziemsko i grzeczna
wysokopienna 8) bo na rurach pod sufitem juz była :wink:
niedługo sterylka i szukamy domu bo robi nam sie ciasno a sezon dopiero rozpoczęty
Puchacz stwierdzila ze kicia do nakolankowego domku absolutnie sie nadaje 8)


Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro cze 04, 2008 10:42
przez Maryla
Kontakt w sprawie adopcji: 0887 521376
warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej z Fundacją Bezpieczna Przystań www.bezpiecznaprzystan.org.pl

PostNapisane: Śro cze 04, 2008 12:51
przez Maryla
o, apetyt mam:

Obrazek

PostNapisane: Śro cze 04, 2008 13:44
przez jerzykowka
Super buraska :!: Trzymam kciuki!!!

Pipi

PostNapisane: Śro cze 04, 2008 21:17
przez wydra
Zrobienie zdjęć Pipi... graniczy z cudem. Sesję zdjęciową robiłam sama - kotka była bez przerwy przy mnie lub na moich kolanach - 100 % ŁASICA !!!!!

PostNapisane: Pt cze 06, 2008 9:18
przez Maryla
Pipi rujkuje ale jeszcze tak mało zauważalnie
ale dla kocurów jak najbardziej
nie doceniłam Biomillusia piszac ze niezorientowany bedzie - bo juz sie zorientował - tyle ze najpierw spróbował na mojej ręce :twisted:
no i jestem cokolwiek pogryziona :roll:
pod koniec przyszłego tygodnia Pipi pojdzie wiec na sterylke

PostNapisane: Pt cze 06, 2008 19:53
przez Joako
Maryla pisze:Pipi rujkuje ale jeszcze tak mało zauważalnie
ale dla kocurów jak najbardziej
nie doceniłam Biomillusia piszac ze niezorientowany bedzie - bo juz sie zorientował - tyle ze najpierw spróbował na mojej ręce :twisted:
no i jestem cokolwiek pogryziona :roll:
pod koniec przyszłego tygodnia Pipi pojdzie wiec na sterylke


:lol: przy starszej koleżance szybko się wyedukował :lol: :lol:

PostNapisane: Wto cze 10, 2008 8:52
przez Maryla
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto cze 10, 2008 9:14
przez mumka27
śliczny pysio :D

PostNapisane: Śro cze 11, 2008 14:42
przez Bazyliszkowa
Podrzucę

PostNapisane: Pon cze 16, 2008 13:04
przez Maryla
Biomillus niestety nie odpuszcza małej która się niespecjalnie broni, choc rujka niezauwazalna prawie
musiala zle skoczyc bo zaczela utykac na lewa łapke :(
jutro idziemy do weta na ogledziny i 2 szczepienie ale juz wczoraj jej podalam provere
a Biomillusiowi umawiam na gwałt kastracje i wyjecie gwozdzia :roll:

PostNapisane: Śro cze 18, 2008 8:09
przez Maryla
wczoraj bylismy u weta ale tylko na odrobaczeniu
bo uzgodnilismy ze trzeba panne szybko wysterylizowac,
a zaszczepimy ja drugi raz juz po sterylce

PostNapisane: Śro cze 18, 2008 9:08
przez Maryla
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob cze 21, 2008 16:39
przez Maryla
Pipi trafiła w piątek na sterylkę
wet powiedział ze wszystko jest ok, ale
przypadek medyczny nam się trafił :roll:
Pipi miała macicę owiniętą wokół jelit
nie przeżyła by ciąży najprawdopodobniej :(
a mogła w niej byc bo znaleziona w rujce a na podwórku walki jajecznych kocurów i brak kotek do pokrycia :roll:

dobrze ze sterylizował dobry wet, to Pipi ładnie się wybudziła, dziś już jadła i się miziała
ponieważ wskoczyła na rury żeby jej to uniemozliwic zalozylam jej kaftanik, więc od nowa uczy się chodzić :wink:
we wtorek pojdziemy na kontrole, na razie Pipi dostaje antybiotyk

PostNapisane: Pon cze 23, 2008 12:56
przez Maryla
Pipi ostatnio tylko polegiwała w kaftaniku i się miziała
ładnie je
ale dziś Ania doniosła ze zastała ją na rurach a wiec mimo to skacze
niegrzeczna dziewczynka

a ja sobie i tak potrzymam :ok: zeby sie ładnie zagoiło