Strona 1 z 31

3 maluchy z Radomia uratowane! Już w swoich domkach!

PostNapisane: Sob maja 24, 2008 22:37
przez malinka1
Trzy niemal identyczne kociaki... mają najwyżej 2 miesiące, ktoś je przyniósł do schroniska w Radomiu. Są wystraszone, oczy mają ogromne z przerażenia, co będzie dalej...pewnie ktoś je brutalnie oderwał od ciepła matki. Są bardzo delikatne i chudziutkie, w schronisku mogą zachorować i nie przeżyją. Może ktoś zakocha się w tych pięknych oczach... Kotki są oswojone, przypinają się do człowieka i nie można ich oderwać, to straszne, co ludzie fundują tym biedactwom. Ogłosiłam je na miau, istnieje możliwość przewiezienia kotków do Warszawy. Pomóżmy im póki są zdrowe.

Obrazek

Obrazek

[color=red]Do tej pory otrzymaliśmy:
Marta z Lublina- 45 zł
Malinka- 100 zł
Justynka - 50 zł
??? - 150 zł (osoba wpłacająca kwotę pragnęła pozostać anonimowa)

RAZEM: 345 zł

BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY

Jeśli chodzi o poniesione wydatki:

1. Zylexis, antybiotyki, wyżywienie itp - pokryte ze środków własnych

2. TFX - 2 x 152 zł (2 opakowania) czyli 304 zł DO ZAPŁACENIA

3. Białbrzeska - 100 zł - (koszty leczenia + zakup karmy Growth i Convalescence) zostały pokryte przez osobę spoza forum.

4. Wizyty w lecznicy na Pradze - i tu niestety nie pamiętam dokładnie, musimy zabrać rachunek, orientacyjnie koło 200 zł jak do tej pory...
_________________
[/color]

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 8:15
przez Anna Rylska
prosimy o pomoc, one tam nie przeżyją :!:

pochodze z Radomia, schronisko nie jest za ciekawe :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 10:09
przez Anna Rylska
kto je może zabrać :?: :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 12:14
przez Anna Rylska
:!:

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 12:43
przez Goyka
Pilnie potrzebny chociaż tymczasowy domek dla maluszków, odchuchane napewno szybko znajdą stałe domki

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 12:48
przez malinka1
podnoszę... jeszcze nie jest dla nich za późno....

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 13:32
przez Anna Rylska
prosimy o pomoc :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 15:28
przez pisiokot
o Boże, jakie słodkie słodziny !
oby jak najszybciej znalazł się dom dla nich :ok:

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 15:54
przez Anna Rylska
nikt naprawde nie może pomóc? :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 18:20
przez berni
jakie słodziaki...

:(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 18:42
przez biamila
Słuchajcie te kociaki muszą być w domu!!! wiem bo w piątek wzięłam miesięczną biedę z schroniska w Sopocie, nie minęły dwa dni i z kociaka do którego pukała kostucha jest prawie zdrowy, wesoły, już kuwetkowy kocio, nie myślcie, że nie dacie rady...spróbujcie, bo inaczej skazujecie je na to że nie przeżyją- wirusy, stres, słaba odporność itd.
Prosimy o dt!!!!!!

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 19:16
przez Anna Rylska
one tam nie przezyją :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 19:46
przez mumka27
czy ktos może przygarnąć koteczki?

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 19:59
przez Anna Rylska
:( :( :(

PostNapisane: Nie maja 25, 2008 20:10
przez Lewel@
W górę, maluszki!!
:ok: