Przepraszam Was najmocniej!!! Miałam problemy z internetem, to może się powtarzać. Na przyszłość - mój kom.: 510-105-902.
U kotki wszystko w jak najlepszym porządku. To było tylko niegroźne zapalenie, rozeszło się po kościach (minęło po antybiotyku). Co nie zmienia faktu, że Lilkę trzeba wysterylizować (tu moje pytanie - czy na ten cel mam szanse otrzymać jakieś wsparcie finansowe?)
Lilka aktualnie sprawia wrażenie bardzo szczęśliwej. Przybiera na masie, futerko ładnie odrasta. Jest bardzo przyjacielska, zdrowie dopisuje, czego chcieć więcej?
Jakiś czas temu obiecałam chyba dodać fotki, ale nie wiem jak to zrobić. Podpowie mi ktoś?
Pozdrawiam
p.s. - chciałabym, żeby kicia została u nas