Strona 1 z 5

[wawa]SŁODKOŚCI Z PIWNICY szukają DOMKÓW-została szylkretka

PostNapisane: Nie maja 18, 2008 21:25
przez Pessa
No więc tak: słodkości jest trzy. Są tak naprawdę tymczasami jopop, ja im tylko pożyczyłam swoją łazienkę :wink: . Dostały też u mnie tymczasowe imiona. Są więc:


Gofer (domek jest):
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


Frużelina (nadal można ubiegać się o łapkę):
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek


oraz
Dżem (szczęśliwy w nowym domku :) ):
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

wszystkie trzy jedzą już samodzielnie, są kuwetkowe i straszliwie bardzo miziaste (no i słodkie oczywiście :wink: ). Są po pierwszym odrobaczeniu, czeka ich jeszcze druga tura na robale oraz szczepienie. Potem będzie je można nareeeszcie (:twisted:) zabrać do domków. Tak więc (żeby potem nie było awantur i przepychanek) domki, proszę zgłaszać swoje kandydatury już od dziś :D .
Ponieważ (jak już wyżej wspomniałam) koteńki u mnie tylko wynajmują łazienkę, wszelkie zgłoszenia proszę kierować do jopop (obecnie w jej zastępstwie obowiązki świętej inkwizycji pełnią: Atka, Aleba :twisted:


I jeszcze o koteńkach, coby ułatwić wybór:
rudy Gofer jest najmniejszy z kociątek. Największa też z niego pierdoła :wink: - ostatni nauczył się jeść z miseczki, ostatni zrozumiał co to kuweta i jak do niej trafić, potrafi jeszcze wywrócić się na prostej drodze. W swej fajtłapowatości jest jednak przesłodki i przeuroczy. Tygrysi Dżemik jest największym z rodzeństwa i najodważniejszym, lubi opiekować się pozostalymi, ale sam też lubi być zaopiekowany - zawsze kiedy mnie widzi pcha się na ręce i domaga głaskania i przytulania :) . Szylkretowa Frużelinka z rudym wykrzyknikiem na pyszczku jest straszną rozrabiarą. Bawi się cały czas i czym tylko się da - nieważne czy to zrzucona rolka papieru, brat, kuleczka żwirku czy cokolwiek innego :twisted: . Jest też najbardziej samodzielna, pierwsza pluła na mnie mlekiem ze strzykawki domagając się podania jej w miseczce, pokazała też braciom, do czego używa się kuwety.
Wszystkie trzy są nieziemsko przytulaste i rozmruczane, nic sobie nie robią z syków mojej nietolerancyjnej kocicy i z prób polizania przez wylewną dożycę.
Hm.. czy muszę je jeszcze reklamować?
KOMU KOTECZKA? :kotek:

PostNapisane: Nie maja 18, 2008 21:36
przez Aleba
Wychodzi na to, że Frużelina ma plucie w genach. W piwnicy, po złapaniu, z głębi transportera opluła soczyście Agneskę :lol: Przez co dostała ksywkę jadowita plujka ;)
Potwierdzam, że dzieciarnia jest słodka. Proszę szybko się zgłaszać i zabierać, bo potrzebna jest nam łazienka Pessy :twisted:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 0:37
przez jopop
kochane szkraby :0
Pessa, podziel te zdjecia wpierwszym poście, bo rozjechałaś forum :)

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 8:10
przez barba50
I koniecznie wklej tutaj zdjęcie burego maleńtasa z dożycą :wink:
Tylko nie wiem czy nie wyadoptujesz wtedy malucha razem z dożycą :roll: Zdjęcie jest słodkie :D

A maluchy urosły :!: Komu maluszka, komu :?: :?: :?:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 8:17
przez catawba
tak je zareklamowałaś, że długo u Ciebie nie posiedzą :twisted: :D

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 8:44
przez sfinks
:1luvu: rudy :1luvu:, cholercia spóźnił się troszkę :evil:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 12:15
przez Kaprys2004
Cudowności absolutne.. :D

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 10:26
przez Bast
Moja koleżanka szuka rudego kociaka. Ale jest z Krakowa.

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 11:08
przez Bast
Witam! Jeste kolżanką Bast. Jestem ogromnie zainteresowana Rudym Goferem :) prosilabym o kontakt na moj mail: evurr@o2.pl. Jedyne "ale" to możliwość odbioru... jestem z Krakowa. Z gory dziekuje za kontakt. Ewa Barcik

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 15:42
przez Pessa
no koteńki, na górze się domu szuka.

Łeee.. nie miałam netu przez dwa dni, sądziłam że po powrocie dowiem się, że już natychmiast mam oddawać kocięta bo domki się niepokoją... a tu nic :(

Bast - napisz pw do jopop proszę (jeśli jeszcze się nie skontaktowałyście).. nie wiem, czy ona jest skłonna oddać kociaka do innego miasta.

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 18:36
przez justynaz87
Mam parę numerów i maili do osób które do mnie dzwoniły po kota - rudzielca. Nie sprawdzane bo pierwsza osoba, która do mnie zadzwoniła okazała się super i została przyszłym właścicielem kota ale jakby co mogę przekazać (niektórzy się pytali czy znam jakieś inne koty do oddania - rudzielce, więc mam nadzieję, że się nie obrażą :wink: ). A może zdecydują się na nie rudzielca :roll:

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 21:53
przez barba50
justynaz87 pisze:Mam parę numerów i maili do osób które do mnie dzwoniły po kota - rudzielca. Nie sprawdzane bo pierwsza osoba, która do mnie zadzwoniła okazała się super i została przyszłym właścicielem kota ale jakby co mogę przekazać (niektórzy się pytali czy znam jakieś inne koty do oddania - rudzielce, więc mam nadzieję, że się nie obrażą :wink: ). A może zdecydują się na nie rudzielca :roll:


Myślę, że pomysł dobry. Może coś z tego wyjdzie i jakieś kocie znajdzie dom :?: :roll:

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 22:26
przez justynaz87
Wysłałam pw. Zobaczymy może coś wypali. Kociaki przesłodkie :D

PostNapisane: Wto maja 20, 2008 22:58
przez jopop
baby, ja jutro wyjeżdżam, a dziś padam na ryj. nie jestem w stanie nikogo ezgaminować

jak domek dobry to moze byc i na ksiezycu

Pipsi, agis, atka, aleba - badz inne doswiadczone wadopcjach baby - moglybyscie pogadac z kolezanka Bast? glupio zwlkeac tydzien...

PostNapisane: Śro maja 21, 2008 6:14
przez Atka
Mogę egzaminować. Czy mam się czuć wybrana? Pessa, odezwij się :)

W niedzielę jadę pod Kraków...