Strona 1 z 6

Amigo vel Lucek - kociak z antenką. W nowym domku! FOTY s.5!

PostNapisane: Pon maja 05, 2008 21:43
przez Anuk
Amigo jest małym, dzielnym chłopakiem z pruszkowskich nizin społecznych. Mimo skromnego pochodzenia jest jednak uosobieniem wdzięku, uroku i dobrych manier (w kwestii kuwetkowej: 100% trafień!) Przyszedł na świat zapewne w piwnicy i to w połowie grudnia , nie wiem, jak udało mu się przeżyć, ale przeżył (nie tylko on zresztą - Amigo jest braciszkiem Simby z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74 ... ight=simba)
W kwietniu chłopaki po kolei wpadły w ręce Orchidki :)
Amigo debiutował u Orchidki średnio, ponieważ udało mu się dostać za szafę, gdzie spędził dwa dni i został wydobyty po rozkręceniu całej konstrukcji. Wkrótce po tej przygodzie zmienił miejsce pobytu i trafił do mojej sypialni, gdzie kilka pierwszych dni również przesiedział cichutko w kąciku w trybie "nie ma kota."
Na szczęście Amigo ma pewną cechę charakteru, która wybitnie ułatwia oswajanie: to urodzony miziak! Jeszcze jako mała kupka kociego strachu przy miziankach uruchamiał natychmiast traktorek!
Mizianie jest tak fajne, że Amigo nigdy nie może się zdecydować, który boczek nadstawić, w związku z tym turla się i wije :)
Teraz (po dwóch tygodniach) jesteśmy na etapie:
- spanko koniecznie z pańcią w łóżku, może być przy głowie razem z wujkiem Nemkiem, albo w nogach
- - rano noski-noski z pańcią i mizianie w stylu freestyle z turlaniem
- - ganianki po całym domu połączone z zabawą
- - odkryliśmy, że sofa, fotel i komputer to najlepsze miejsca na drzemkę
- - nie lubimy już tak bardzo transporterka, bo jest w nim nudno, chowamy się tam tylko wtedy, gdy robi się niebezpiecznie
- - Duża na dwóch nogach nadal nas przeraża, podobnie jak łapanie, ale jak już nas złapie, weźmie na ręce i zacznie drapać za uchem, to można się zrelaksować i włączyć traktorek
Amigo ma kilka dodatków bonusowych w pakiecie:
- opcja gadanie nocne (w dzień też gada, ale w nocy bardziej: grrrk, mrrrrk, miiii, grrrr, miiiia....)
- czarne kropeczki na białym brzuszku
- troszkę dłuższe futerko na krawaciku
- czarna kropeczka na różowym nosku!
- ANTENKA! Końcówka czarnego ogonka jest biała :)
Oto całe małe cudo:
Obrazek
Jedna z pierwszych samodzielnych wypraw po pokoju:
Obrazek
Ulubione miejsce spania, o które Amigo tłucze się z ciotką Mufką:
Obrazek
Kolejne świetne miejsce - Fotel Prezesa:
Obrazek
Cudo w całej rozciągłości:
Obrazek
A oto pysio:
Obrazek Obrazek
Z wujkiem Nemkiem na balkonie:
Obrazek Obrazek
I na deser - Amigo podczas zabawy. Zdjęcie lekko nieostre (kto widział ostre zdjęcie bawiącego się kociaka?!), ale należy zwrócić uwagę na ogonek z antenką!
Obrazek :lol: :lol:
W oswajaniu Amigo dzielnie pomaga, jak zwykle zresztą, wujek Nemo - fantastycznie jest obserwować, ile rzeczy mały się od niego uczy!
Zwykle zasypiam z Nemkiem przy poduszce, miziając go po brzuchu - ostatnio mały przyszedł i wpasował się między moją rękę i Wujka Nemka. I to nie jakoś tak nieśmiało się podkradł - o nie, on przyszedł i się zwalił, jakby to miejsce na niego czekało :)
Cioteczka Mufka jak zwykle niezadowolona bardzo, co wyraża w sposób o tyle dobitny, co mokry :?

No to komu takie cudo? Jeszcze trochę nieśmiałe, ale rokujące na niepoprawnego miziaka :)

PostNapisane: Pon maja 05, 2008 22:36
przez babajaga
Anouk dzielna kobieto, widzę, że nie ustajesz :D
Brawo! Ten mały jest cudny :)

PostNapisane: Wto maja 06, 2008 15:59
przez orchidka
No jak sie rozszalało moje maleństwo:)

PostNapisane: Wto maja 06, 2008 16:05
przez orchidka
Ze spraw "technicznych":
Amigo został odrobaczony i lada dzień czeka go szczepienie.

Jest zdecydowanie kotem prokocim (z biegu sięn zaprzyjaźnia z innymi futrzakami) i będzie idealnym towarzyszem dla innego kota, dlatego szukamy mu zdecydowanie domu już zakoconego.

PostNapisane: Wto maja 06, 2008 16:46
przez RoyalCanin
Fotel prezesa Pana Amigo. To powinna być normalnie edycja limitowana :)

Słodziuszki. Buziak w lewą piętę.

PostNapisane: Wto maja 06, 2008 21:27
przez orchidka
Tak patrzę na te fotki i sobie myslę, że Amigo dziwnie wielki na nich wyszedł... a przecież to maluch :twisted:

PostNapisane: Śro maja 07, 2008 9:32
przez Anuk
Maluch, ale całkiem spory :)
Wiesz, mi się wydaje, że jak siedział jako skulony strachulec, to się wydawał mniejszy. A jak się chłopak wyluzował, to się okazało, że jest go całkiem sporo.
W ogóle uwielbiam obserwować, jak się kociak oswaja - jak zaczyna się bawić, swobodnie zachowywać, jak mu się futerko poprawia :)
O poranku to się już dzieciak normalnie DOPOMINA o mizianki! Nie mogę wstać, póki nie wymiziam!
Amigo ma nietypową cechę - nie jest łakomy.
Poprzedni tymczasik, Chochliczek, dzień rozpoczynał od darcia swojej uroczej mordki, że głodny. Rezydent Nemcio z nadzieją uczestniczy we wszystkich pracach kuchennych, bo może coś się trafi. Mufencja, prawdziwa dama (ze śmietnika co prawda, ale...) ociera się i tańczy gdy wejdę do domu, a taniec ten zawsze prowadzi do kuchni...
A ten nic... Jak mu postawią michę przed nosem to i owszem, chętnie zje. Ale żeby się tam domagać... nieee :)

PostNapisane: Śro maja 07, 2008 15:48
przez orchidka
Szukaj domu maluszku!

PostNapisane: Czw maja 08, 2008 9:58
przez Anuk
Dzieciak coraz bardziej rozbrykany się robi! W nocy jakieś galopki się po mnie odbywały :)
No i zasypiał wieczorem tuż przy mojej twarzy! Normalnie dziki kot! :lol:

PostNapisane: Pt maja 09, 2008 20:01
przez seniorita
Słodkie dzikości w tym Pruszkowie mieszkają 8)

PostNapisane: Sob maja 10, 2008 22:30
przez Anuk
No pewnie, że słodkie :)

Hmmm, a gdzie są inne ciotki?

Amigo robi z dnia na dzień postępy: ciągle jeszcze boi się podchodzenia (duuuuża ta Duża), ale daje się już pogłaskać w zabawie. No a jak ja jestem w parterze, to jest cały mój :)
Zasypia wtulony we mnie i wita noskiem w nosek rano.
A wczoraj mnie niesamowicie rozczulił: zasypiając miziałam Nemka. Nagle słyszę głośne mrrrr- mrrrr- mrrrr. Nemo tak nie mruczy, bo on nie ma klasycznego traktorka, tylko tak śmiesznie posapuje. Otwieram więc oczy i co widzę: Amigo sobie usiadł przy Nemku i oglądał sobie nasze mizianki i na sam widok miziania drugiego kota włączył traktor!
No i jak ja mam się nie przywiązywać do tymczasów???

PostNapisane: Nie maja 11, 2008 21:23
przez orchidka
hopsaj Amigo do góry! Na 3 stronie nikt antenki nie wypatrzy:P

PostNapisane: Pon maja 12, 2008 16:41
przez orchidka
hopsa:)

PostNapisane: Pon maja 12, 2008 16:44
przez Emilka
niesamowite jest to kocie! 8O :D

PostNapisane: Pon maja 12, 2008 19:45
przez Anuk
Nooo - ma w sobie to coś! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: