Strona 1 z 22

Łódź-Selena, Kelly, Emi - ku szczęśliwym dalszym ciągom.. :)

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 8:11
przez Sis
Selena, Emi, Kelly - trzy kotki, trzy różne życia.
Łączy je jedno - BARDZO PILNIE potrzebują domów tymczasowych, za chwilę może ich już nie być.

Selena, nr 81, jest w łódzkim schronisku od tygodnia. To chyba najpiękniejsza kotka w łódzkim schronisku. Ma wyraziste, seledynowo szmaragdowe oczy, które z biało czarną główką daj niesamowite wrażenie. Cud natury. Ma dopiero 5 lat. Jest oswojoną, łagodną kotką, która pragnie brania na ręce, głaskania i przytulania. Jej delikatność w połączeniu z urodą sprawiają, że nie można od niej oderwać oczu. Kotka jest wysterylizowana, odrobaczona, nauczona korzystania z kuwetki. Szukamy dla Selenki domu pełnego miłości, dobra i spokoju.
Przebywa w klatce na kociarni.

Selena źle znosi pobyt w schronisku. Jest bardzo chuda w porównaniu z tym jak przybyła do schroniska. Kotka nie je z własnej woli niestety. Dziś kiedy Inga ją głaskała, to kotka jadła, bez głaskania, nie tknęła niczego. Selena mruczy, mizia się, wywala brzuszek. Ona nie poradzi sobie w schronisku.
(opis: CoolCaty)

ObrazekObrazekObrazekObrazek


Kelly, nr 20. Buraska, kiedyś dzikuska, teraz w pełni oswojona, nieśmiała, spokojna. W schronisku może już ponad rok. Od miesiąca wędruje - to szpitalik gdzie ładnie tyje, to powrót na ogólny boks, gdzie znów chudnie.
Kiedy patrzy się na nią z góry, to "w pasie" ma może z 6 cm. Nie waży nawet kilograma, zanikają jej już mięśnie na czaszce i policzkach. Ma też zmiany grzybicze na całym ciałku.

Opis dokładny kici dzięki pisiokotkowi:
Kelly to ośmioletnia koteczka, delikatna, drobna, spokojna. Blisko półtora roku swojego życia spędziła w schronisku. Początkowo przygaszona i bardzo wystraszona z czasem zaadaptowała się tutaj, nabrała zaufania do pracowników i wolontariuszy. Polubiła delikatne głaskanie, okazywane jej zainteresowanie i może wtedy nabrała nadziei, że ktoś da jej dom i zdobędzie ludzkie serce tylko dla siebie... Głupie kocie marzenia.
Kelly źle znosi przedłużający się pobyt w schronisku, tęskni za spokojnym miejscem, swoim człowiekiem. Nie chce jeść, smutnieje, słabnie, choruje. Leczenie pomaga, ale na krótko i połowicznie, bo koteczce brakuje tego jedynego leku ratującego życie: miłości.
Kelly to kot specjalnej troski - osoba, która podejmie się opieki nad nią musi się liczyć z koniecznością troskliwej opieki i leczeniem. Ale wiele kotów adoptowanych ze schroniska w stanie podobnym do Kelly, po okresie leczenia i domowej rekonwalescencji, to dziś zdrowe, zadbane pieszczochy. Warto dać koteczce szansę - odwdzięczy się całym swoim kocim sercem.

Jeszcze niedawno Kelly wyglądała tak:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Emi, nr 2 - JEDZIE DO DOMKU!
To zaledwie roczna koteczka. Od tygodnia w schronisku. Drobniutka, bardzo szczupła koteczka. Wciąż siedzi na podmurówce krat. Patrzy w stronę drzwi i czeka. Rozpaczliwie popłakuje, prosi o zainteresowanie. Gdy wchodzi się do boksu natychmiast biegnie, robi ósemki wokół nóg, zagląda w oczy, przytula się. Widać, że miała swojego człowieka, a teraz została sama, w schroniskowym boksie, do towarzystwa mając tylko inne nieszczęśliwe koty. Jest tak spragniona kontaktu, że nie przepuści nawet psom, które zaciekawione wtykają nosy w siatkę. Emi podchodzi, wącha, potrafi nawet dotknąć swoją drobną łapką psiego nosa.
Czy znajdzie się dom, który pokocha taką zwykłą buraskę?

Dopisek po tygodniu pobytu Emi w schronisku:

Emi wygląda bardzo źle. Nie nabiera ciała i jej sierść wygląda prawie jak u Rastamana. Nie domaga się już uwagi i nie biegnie po głaskanie. Moim zdaniem, jeśli nie opuści schroniska jak najszybciej, to umrze. Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, czy nawet zabrana teraz w dobre warunki da sobie radę i przeżyje. Ona siedziała dwa tygodnie na drzewie, więc uszkodzenia narządów wewnętrznych mogą być już nie odwracalne.
(opis: Georg-inia, dopisek: CoolCaty)

ObrazekObrazekObrazekObrazek


Te trzy koteczki nie przeżyją w schronisku.
BARDZO, BARDZO PROSIMY O DOMY TYMCZASOWE

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 8:21
przez CoolCaty
Asiu, pozostaje mi wierzyć, ze ten wątek uratuje życie chociaż jednej z nich.
Jeśli ktoś ma obawy, co do finansowego utrzymania jednej z kotek w domu, to oświadczam, ze z funduszu lekowego schroniska zapewnimy pieniądze na leczenie, jedzenie, testy, szczepienia, odrobaczenia i wszystko co będzie tylko potrzebne.
Nie konsultowałam tego z dziewczynami, ale jestem pewna, ze sie zgodzą.

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 8:24
przez Sis
Oczywiście, po to ten fundusz jest.

W schronisku przybyło kotów, ale te trzy naprawdę zgasną, jeśli szybko im nie pomożemy.

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 8:27
przez Georg-inia
:(

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 9:00
przez rotek_
sytuacja pilna....

co to za obrażenia drugiej kotki..jesli można wiedzieć

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:12
przez pisiokot
Emi już dzisiaj będzie już w swoim domku :D
Dziś rano zadzwonił do mnie pan w sprawie Graya (dawno temu robiłam mu ogłoszenia, Grayuś już dawno jest w swoim domu). Pan poproszony przeze mnie o zajrzenie na stronę internetową schroniska i przyjrzenie się naszym pięknym kociastym wybrał Emi jako towarzyszkę dla swojej koteczki-rezydentki :D
Już rozmawiałam z Jolą, czeka na Pana w schronisku. Uprzedzałam Pana, że kicia może wymagać leczenia, dobrego jedzenia, preparatów wzmacniających - nie zniechęciło go to. Pozwoliłam sobie obiecać Panu wsparcie finansowe, gdyby okazało się, że mała wymaga dokładnych badań czy testów.

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:22
przez Georg-inia
pisiokot pisze:Emi już dzisiaj będzie już w swoim domku :D


Boże, Ania 8O :D
może niech ten Pan od razu idzie z nią do swojego weta, który będzie koteczkę prowadził, co ?...?

matko, jak ja się cieszę, no nie mogę no.... idę sobie poryczeć do kibelka :oops:

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:36
przez pisiokot
Georg-inia pisze:
pisiokot pisze:Emi już dzisiaj będzie już w swoim domku :D


Boże, Ania 8O :D
może niech ten Pan od razu idzie z nią do swojego weta, który będzie koteczkę prowadził, co ?...?

matko, jak ja się cieszę, no nie mogę no.... idę sobie poryczeć do kibelka :oops:


Chciałam Panu wszystko opowiedzieć przez telefon, ale jak wiecie się nie da :D nie zdążyłam zapytać o weta i wiele innych rzeczy, ale mam maila do Pana, zaraz mu napiszę wszystko, czego nie zdążyłam powiedzieć, dam linka na miau, namiar na CoolCaty i Ewę (tak na wszelki wypadek, gdyby nie miał zaufanego weta).
Jola powiedziała mi, że kicia ładnie je, że powinna "nadgonić", zwłaszcza w swoim domu. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :ok:

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:38
przez Etka
ciesze sie z Emi, juz meza urabialam na nia, bo serce az sie krajalo taka podobna do mojej Amisi, ale mi ulzylo ze bedzie miec juz domek, przed nami masa wyzazdow i nie wiem jak bym jezdzila z 3-ma kotami ;)

Trzymam kciuki zeby Emi szybciutenko doszla do siebie, to taka sliczna burasia!


Trzymam kciuki za dwie pozostale koteczki.
Szkoda dziewczyny ze chwilowo pomoc nie moge ale naprawde mam moc wyjazdow.

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:41
przez Georg-inia
fakt, że mała dość ładnie je (jeszcze :roll:)
CoolCaty jedzie na urlop, nie będzie jej teraz w pracy, a pomoc potrzebna od zaraz. Daj namiar na Ewcię. Tu potrzebny wet, który ma doświadczenie ze schroniskowcami.



Emi dostanie szansę, ale Kelly i Selena... wciąż czekają :(

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:44
przez Etka
moze i do nich usmiechnie sie szczescie!

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:45
przez pisiokot
Wiem, że CoolCaty nie ma przez dwa tygodnie, uprzedzę Pana. Ale może mieszka w okolicy i na przyszłość byłoby mu bliżej do tej lecznicy ?

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 10:52
przez amyszka
Banerek dla koteczek :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4bf1][img]http://iup.in/img/guest/ki62.gif[/img][/url]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4bf1][img]http://iup.in/img/guest/ki82.gif[/img][/url]


Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu :ok:

Ps.Zrobiłam banerek dla 3 kotek ,chcę wysłać ,a tu się okazuje że już nie trzeba dla 3 ,tylko dla dwóch :lol: to zagladam najpierw czy się coś nie zmieniło ,bo może już nie dla 2 tylko dla jednej ...ale nie-na razie :wink: -więc wklejam - i kciuki trzymam żeby kolejne koteczki też szybciutko domki znalazły :ok: :ok: :ok:

a tu ten pierwszy z dopiskiem :wink:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4bf1][img]http://iup.in/img/guest/4ki2.gif[/img][/url]

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 11:07
przez Georg-inia
amyszka, jesteś błyskawica :D bardzo dziękujemy :love:

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 11:16
przez Sis
Pisiokotku - :ok:

amyszko - dziękujemy pięknie za bannerek :)

Dostałam opis Kelly od pisiokotka, zaraz podmienię na początku wątku.