Strona 1 z 2

wet wyleczył kocurka - Maurycy ZNALAZŁ swojego ludzia!

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 11:46
przez kirke18
W Grudziądzu do mojego weta przyniesiono poturbowanego kocurka. Roboczo nazwałam go Miecio. Ale zmieniliśmy mu imię na Maurycego- dostojniej tak jak należy :)To piękny kot, ma śliczne białe wąsika i brewki, a nosi czarny fraczek z białym gorsem. W zyciu nie wiodło mu się najlepiej, ma kilka lat, zęby nieco wyszczerbione. Ale jest uroczy. Był albo potrącony przez samochód, albo pobity. Obecnie mógłby pójść do ludzi- szuka domku, chętnie wychodzącego. Nie był połamany, ale nie może wskakiwać na wyższe poziomy. Obecnie żyje na parapecie, ma tu kuwetkę i posłanie. Jest taki smutny. Może ktoś miałby chęć wziąć go do siebie? Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, no może nawet do 100 km dowiozę gratis. Miecio nie jest wysterylizowany, ale to jest do zrobienia jak znajdzie się domek...
Obrazek
nie może byc stałym rezydentem w lecznicy, bo to małe klitki... pomóżcie, prosimy...

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 19:47
przez Anna61
Mieciu szuka domku :(

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 21:29
przez Anda
Twój tytuł przykuwa uwagę.
:twisted:
Wynika z niego, że to wet poszukuje opieki :twisted:

PostNapisane: Sob kwi 05, 2008 0:07
przez kwiatkowa
Mieciu bardzo przystojny jest!

PostNapisane: Nie kwi 06, 2008 8:57
przez alodona
kotku po domek i swojego duzego! hopsa

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 7:59
przez kirke18
Wczoraj przy dobiorze kotki- Kachny pani Danuta z fundacji Canis poznała Maurycego i też się w nim zakochała. Kiedy go miziała wywalił brzusio, objął jej dłoń łapetami i całował. Prosił o swojego ludzia... Maurycy jest super kotem, nie jest jeszcze w pełni sprawny, ale wet mówi, że on dojdzie do siebie... tylko domku mu brak. Halo???? CZy jakiś ludź nie szuka miłego, spokojnego przyjaciela? Naprawdę warto go poznać- a potem to już tylko ... do zakochania jeden krok. Popatrzecie tylko w jego smutne oczy...

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 11:27
przez kristinbb
Biedny kiciulek, nie dość ,że wypadek to i domku brak... :roll:
Dobrze,że chociaż zdrowy i sprawny...

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 11:34
przez kirke18
no tak całkiem sprawny jeszcze nie jest :( żyje na jednym poziomie- nie może wskakiwać wyżej, kuwetka stoi na klatce, Maurycy leży na parapecie, tam też ma miseczkę z wodą i jedzenie, jest niechętny przy noszeniu go na ręku- musi mu coś jeszcze dolegać z kolankiem, ale wet mówi, że nie ma żadnych złamań ani nic takiego, musi tylko dojśc do siebie, a z resztą czy kotu potrzebne jest skakanie w górę? Tak mi go żal, kiedy widze jak leży na posłanku na parapecie...

PostNapisane: Pon kwi 07, 2008 18:02
przez Anna61
Mieciu szuka domku :kitty:

PostNapisane: Pt kwi 11, 2008 10:52
przez kirke18
:( hop

PostNapisane: Sob kwi 12, 2008 16:44
przez Anna61
Co u koteczka?

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 7:09
przez kirke18
:cry: Maurycy nadal czeka , nic się nie dziej , a to taki fajny kocio...

PostNapisane: Wto kwi 15, 2008 8:17
przez kirke18
HURA!!!! Maurycy nalazł domek!Weżmie go po kastracji pani co ma juz kotka bez łapki i bez oka. Przyszła do weta ze swoją sunią i zachęcona obejrzała Maurycego i postanowiła go wziąć. A najdziwniejsze, że wet go leczył za darmo, trzymał i żywił i kastruje też za swoje pieniądze. Fajny co?

PostNapisane: Wto kwi 15, 2008 8:27
przez pisiokot
Miło czytać takie dobre wieści od rana :D
Bardzo się cieszę :D

PostNapisane: Wto kwi 15, 2008 10:52
przez ewar
Cudnie,pozdrowienia dla weta.Ale się cieszę!!!!!