Strona 1 z 3

Wielkanocna Bazia - już nie szuka. Już znalazła...

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 18:36
przez Agalenora
Oto Burasia Bazia...
Burasia Bazia przyszła na świat na łódzkich działkach. Została złapana na sterylkę przez annskr.

Młodziutka, ok. 6 miesięczna bezdomna koteczka, postanowiła jednak zaufać człowiekowi... annskr nie chciała jej wypuszczać. No i trafiła do nas.

Wczoraj ją wreszcie zobaczyłam (Burasia chwilowo jest u mojej mamy, którą perfidnie wrobiłam jakiś czas temu w tymczasowanie dzikich i mniej dzikich Buraś.. ) Bazia jest jeszcze trochę nieśmiała, ale nie ucieka, nie boi się hałasów... (prawda, że nietypowy dziczek?).
A z relacji annskr i mojej mamy trochę spodziewałam się dziczka...

Bazia ma lekko nacięte uszko. Miała bowiem zostać wypuszczona na działki...

Bazia absolutnie i bezwarunkowo ufa mojej mamie (no cóż, znają się już pewien czas...) Poza tym, porzekadło: "przez żołądek - do serca", sprawdza się w przypadku owej Burasi-Bazi bezbłędnie.

Postanowiłam zatem zastosować znane i oklepane chwyty.
Są efekty, mruczenie, antenka z ogonka i Bazia na moich kolanach...

Muszę Wam tylko powiedzieć, że Bazia byłaby wspaniałą towarzyszką dla innych kotów.
Wkradła się w łaski Miśka i Muszki.
Z dwuletnią Muszką bawią się jak dwie diablice, Misiek, starszy, reaguje na wszystko ze stoicką obojętnością.

No więc szukamy jej domku!

A dlaczego Bazia, zapytacie? A tak, okolicznościowo :wink: Poza tym baziowata taka jest... :)

za chwilę będą FOTY 8)

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 18:46
przez Agalenora
A oto Wielkanocna Bazia :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dla porządku dodam, iż Bazia:

- dzięki Nieocenionej annskr :1luvu: zostala wykastrowana i zaszczepiona :D

Zdrowa, fajna, kotolubna koteczka. Domku, decyduj się! :D

PostNapisane: Pt mar 21, 2008 20:11
przez Agalenora
Podrzucam Bazię!
Bazia czeka na komplementy :wink: a tu cisza w eterze!

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 12:53
przez Agalenora
Podrzucam
Bazia nadal u mojej mamy - z uwagi na kastrację i rychłe przenosiny Kleksa i Branki, uznaliśmy, że pojedziemy po Bazię w przyszły weekend. Mój TŻt, który jest fanem Buraś wszelkich (zapewne ze względu na Tosię [']), stwierdził, że nie może się doczekać naszej nowej burej tymczasikoty :)

Wstawiam jeszcze dwie foty Bazi:

Obrazek Obrazek

Śliczna i przesympatyczna Burasia czeka na DOM!

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 13:00
przez kalewala
Dopiero znalazłam wątek :oops:
A sterylkę i szczepienie Bazia zawdzięcza Coolcaty - ja tylko dowiozłam.

Dawno jej nie widziałam, wyładniała panienka - poczucie bezpieczeństwa w dt sprzyja urodzie :wink:

I trzymam kciuki za świetny ds :wink:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 18:39
przez alodona
w górę podomeczek :) kociku:)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:35
przez Lewel@
hop ;)

PostNapisane: Nie mar 30, 2008 9:10
przez montes
Ja też szybko znajduję wątki :oops:
Śliczna pannica - bure jest cudne :D

PostNapisane: Pon mar 31, 2008 9:07
przez kalewala
Jakieś zdjęcia?
Opowieści o wyczynach Bazi? :wink:

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 21:23
przez montes
Bardzo prosimy :oops:

PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 8:19
przez kalewala
Może po weekendzie? :wink:

PostNapisane: Śro kwi 09, 2008 5:37
przez montes
I do góry :)

PostNapisane: Pon kwi 14, 2008 14:59
przez kalewala
Bazia już w W-wie :)
Na pewno będzie szczegółowa relacja.

PostNapisane: Śro kwi 16, 2008 8:18
przez Agalenora
Przepraszam, za brak wieści. I dziękuję za pamięć o nas i podrzucanie. :1luvu: :1luvu:

U Burasi Bazi wszystko dobrze. W niedzielę przywieźliśmy ją do nas, do WWy.

Podstępnie skradła mi serce. Maupiszon. Wszystkie burasie mają ten dar. :wink:

jest bardzo kontaktowa, uwielbia mizianki, gada, mruczy, przytula się i śmiesznie potrząsa ogonkiem. Moje koty na początku dyplomatycznie jej nie zauważały. Później wszystko wróciło do normy. Kicia unika intruza, tradycyjnie prycha oburzona, gdy Bazia ośmiela się podejść zbyt blisko, lub nieostrożnie przebiegnie tuż przed jej nosem.
Pyzia powoli wychodzi ze zdumienia, i próbuje się z Burasią zaprzyjaźnić.

Będzie mi bardzo trudno się z nią rozstawać.


No chyba, że Bazia znajdzie taki fajny dom, jak moja poprzednia Burasia Biedronka, która zamieszkała z forumową Malk i Haczykiem. I takiego właśnie domku szukamy.


Sezon kocięcy rozpoczyna się, jak co roku, i podejrzewam, że znow przydam się jako dom tymczasowy...

A zatem - szukamy domu Burasi...


jeżeli chodzi o foty.
Moja cyfrówka nadal w serwisie, ale mam nadzieję, że lada moment odzyskam niezbędny element wyposażenia kociego ogłoszeniowca.

No patrzcie. Bez cyfrówki, jak bez ręki. Co za głupie uczucie :roll: :

PostNapisane: Czw kwi 17, 2008 19:21
przez genowefa
hop śliczna!