Strona 1 z 9

Mićka - Orzeszka ma dom !!!

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 10:18
przez wania71
Obrazek
Mićka domowa, przemiła, też nie mogłam jej zrobić fotki, tak bardzo się pchała do pieszczot , bardzo prosi o ciepły dom.
Jest duża, lśniąca, w dobrej formie - na razie, bo przebywa w koszmarnych warunkach w Orzechowcach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72400

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 10:35
przez nicia1982
sliczna

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 10:45
przez madziaki
Ach, jaka elegantka z biała krawatką!
Dobry domku - gdzie jesteś?

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 10:51
przez Modjeska
Jedziemy w czwartek po koty do Orzechowic
:D Możemy cudną panienkę dostarczyć do Warszawy. Niech tylko znajdzie się dla niej domek tymczasowy.
Kto da szansę słodkiej, przytulastej Mićce?

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 11:24
przez mumka27
śliczna....jak moja Grzybcia....

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 11:28
przez ewar
Koty wam się kocą,co wchodzę na forum to jakiś nowy.Już nawet nie śmiem marzyć,że wszystkie znajdą dom.A wszystkie tak go potrzebują.

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 13:07
przez Modjeska
ewar, trzeba myśleć pozytywnie, jak się nie gra, to się nie wygra. W zeszłym roku dziewczynom z miau i Fundacji Viva udało się wydobyć i wyadoptować wszystkie 40 kotów z Korabiewic (niektórzy może mają złudzenia ale to też jest umieralnia). Operacja się powiedzie jeśli zgłosi się dostateczna liczba DT gotowych walczyć o te koty.
Lament kotom na pewno nie pomoże, musi iść za tym działanie. Wiem, że nie każdy może wziąć kota na tymczas ale wiele osób może takiego kota wspomagać finansowo poprzez adopcję wirtualną. Liczy się każdy grosz. No i oczywiście dbanie o wątki o kotach. dzięki :D

PostNapisane: Nie mar 16, 2008 14:05
przez ewar
Nie podejrzewaj mnie o lament,to nie ja.Niektórzy nawet krytykują mnie za niepoprawny optymizm.Post był nieco prowokacyjny i proszę,od razu reakcja.Czasami ludzie decydują się pomóc w krytycznej sytuacji,chwała im za to,ale dobrze byłoby zabrać jak najszybciej te w dobrym stosunkowo stanie.Łatwiej i taniej zaszczepić,odrobaczyć ,czyli standard niż leczyć,wyciągać z jakiegoś świństwa.

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 12:41
przez wania71
W czwartek wyjeżdża transport do Warszawy, może ktoś zaproponuje Mićce dom?

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 12:59
przez Joako
A zatem kto pokocha Mićkę, kto da jej domek stały albo choć tymczasowy? W czwartek Mićka ma szansę wyrwać się z tego miejsca...

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 14:30
przez mikrejsza
podniosę, może domek kicię wypatrzy??

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 17:39
przez ewar
Kolejna buraska.Tak bardzo kocham właśnie buraski,takie prawdziwe,zwyczajne koty.Z moich obserwacji wynika,że są zazwyczaj bardzo zdrowe i odporne.Mićka wygląda dobrze,ma śliczne futerko i puchaty pyszczek chociaż jest w takim koszmarnym miejscu.Kto chce przytulić tego pieszczoszka i posłuchać jak mruczy? Nikt? Niemożliwe.Szybko sie proszę decydować,czas do czwartku tylko.

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 20:58
przez Anna61
To prawda, buraski są najpiękniejsze :)

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 23:18
przez Modjeska
Szukamy szansy dla Mićki :cry:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 7:33
przez mumka27
Mićka jest śliczna, szuka domku....