Strona 1 z 27

Niewidoma Kimberly - Orzeszka już w DT Łódź

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 16:46
przez wania71
Obrazek

Oczko nie widzi lub niedowidzi, ale to bardzo dzielny, smutny burasek
Ma około pół roku.
Teraz jest w pseudoschronisku w Orzechowcach : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72400&highlight=
Orzechowce są na końcu świata, koło Przemyśla, ale transport, to najmniejszy problem.
Naprawdę trzeba go stamtąd zabrać.
Kotek potrzebuje domu tymczasowego, opieki i okulisty.
Pomogę, dowiozę...

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 16:57
przez Anna Rylska
aż serce pekaa, takie maleństwo, pokrzywdzone przez los i w takim miejscu :( :(

dom bardzo pilnie potrzebny, kto zabierze malucha? prosimy :(

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:11
przez mokkunia
Wania, ja tak sobie myślę, że może skoro kiciulek szuka tymczasu to przerzucić wątek na koty?
Tam więcej osób zagląda.

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:15
przez ruru
MAlutkie niedowidzące dzielne maleństwo, prosi o domek!

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:21
przez wania71
Smutasek Oczko
Obrazek

Okno na świat :cry:
Obrazek

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:24
przez nicia1982
biedny maluszek :(

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:24
przez Jana
Czy Oczko to na pewno chłopczyk? Bo na zdjęciach wychodzą jakieś rude maziaje, jakby to była pręgowana szylkretka.

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:44
przez wania71
Jana, kurcze, nie zadawaj trudnych pytań. :oops:
Zajrzyj proszę, w wolnej chwili na ten Orzeszkowy wątek, ja nie czuję się kompetentna do prowadzenia tych wątków, ale chyba nie ma nikogo innego.
Szczerze mówiąc nie zajrzałam pod ogonek, nie zdążyłam, sprzątałam i łapałam koty do zastrzyków, potem szybko pstryknęłam parę fotek i musiałam wracać, bo droga stamtąd do mnie, wije się malowniczo przez góry.
agnes_cz chyba potwierdzi, że to chłopaczysko :roll:

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 17:55
przez pisiokot
Dobrze, że maluszek ma swój wątek. Kochane, słodkie słoneczko.
Wania, możesz coś powiedzieć więcej o kocurku - jaki ma charakter ?
czy jest ufny, spokojny, jak sobie radzi, czy wg Ciebie po jego zachowaniu można wnioskować, że widzi choć troszkę, czy nic ? Tak patrzy przez tą dziurę, jakby przez nią wglądał, jakby się czemuś przygladał ...
Wiem, że na pewno trudno Ci na te pytania odpowiedzieć, ale myślę, że ew. domek chciałby jak najwięcej wiedzieć o nim.
Im więcej o nim napiszesz, tym lepiej.

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 18:43
przez wania71
psiokocie, wydaje mi się, że kotek trochę widzi, radzi sobie bardzo ładnie i jest spokojniutki, nie brykał wcale, choć wolałabym, żeby brykał.
Z pewnością trafia do kuwety, potrafi się wspiąć na niewysoką półkę, taki mały dzielniaszek :(

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 19:42
przez Anna Rylska
kto go zabierze z tego strasznego miejsca? :(

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 20:11
przez ruru
Ten kotek potrzebuje bardzo domku ze swoim niedowidzeniem może przepaśc, domek to dla niego szansa na normalne życie
Prosimy o domek, chociaż tymczasowy dla tego spokojnego maleństwa!

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 20:43
przez Anna Rylska
kto się zlituje i zabierze maluch, serce się kraje :( :( :(

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 21:17
przez agnes_czy
Chłopczyk, na pewno chłopczyk :) Być może pod aparat podkradła sie jego siostrzyczka Jaszczureczka, ona rzeczywiście jest taką buranią z dużym dodatkiem złota, a przy okazji ... żywe sreberko :)
Koteczki zostały znalezione gszieś w rowie jako kilkudniowe i wykarmione przez p. Stefę smoczkiem. Oba sa słodkie, miziaste i bardzo "ludzkie". P Stefa nie od razu zauważyła, że ze wzrokiem małego jest coś "nie tak": zauważyła, że często biegając, rozbija sobie łebek o ścianę albo wskakując źle wymierza odległość i spada. Niestety nie ma dobrego diagnosty, a miejscowy wet niewiele umiał stwierdzić :cry: Wydaje sie, że jedno oczko jest całkowicie niesprawne. Koteczek na znajomym terenie radzi sobie całkiem dobrze, nie jest wprawdzie tak ruchliwy jak inne, ale bawi sie, rozrabia, biegnie do opiekunki i wspina się na ręce :)

Obrazek

PostNapisane: Pon mar 10, 2008 21:31
przez wania71
agnes_cz, przepraszam, ale na tej fotce, którą wkleiłaś jest Wampirek :) Dam za to głowę, on ma taki wygryziony ogonek. Ale masz rację - Oczko, Wampirek i Jaszczurka są baaardzo podobni.
W sobotę nic a nic nie rozrabiał, niestety :(