Strona 1 z 8

Demi wciąż szuka domku. Duduś ma już DT!!! :)

PostNapisane: Sob mar 01, 2008 15:57
przez Poddasze
Nie wiem od czego zacząć... :( Wszystko posypało się tak nagle na nasze głowy, że nie wiemy kogo prosić o pomoc...

Poproszono nas o interwencję w Skierniewicach i o odłowienie 10 kotów, ponieważ ich opiekunka, starsza kobieta niebawem trafi do szpitala, a sąsiedzi nie sa przychylni kotom. podobno podtruwali je kiedy te szukały u nich pożywienia... Nie wszystkie przetrwały. Starsza pani chciała je oddać do Korabiewic. korabiewice jednak postanowiły dać tym kotom inny los i poprosiły nas o pomoc...

Udało nam się dwa tygodnie temu odłowić 6 z 10.
Jeden Whiskasik trafił już do DT. 3 kotki po sterylce za chwilę pojadą do swojego DT... a Demi i Duduś błagają o pomoc.

Tuż po odłowieniu trafiły pod opiekę Norki do DT. Wydawało się, że mają najwięcej szczęścia z całej gromadki... Ale wtedy nieoczekiwanie ich losy zawisły na włosku :(

Rezydentka Norki bardzo poważnie zachorowała. Non stop podawane są kroplówki. Kicia bardzo cierpi. Każdy dodatkowy stres to dla niej przechylanie szalki w kierunku wyroku śmierci...

W imieniu Norki i jej kici proszę Was o pomoc...

Szukamy Domu Tymczasowego lub Stałego ( o którym nie śmiemy w tej chwili nawet marzyć) dla dwóch kotów:

Obrazek

Demi - to kicia ok 4-5-miesięczna. Miała zrobione badania krwi (wyniki w normie), miała wykonany test na białaczkę - wyszedł negatywny. testu na FIV nie robimy, bo jeszcze za wcześnie i wyniki nie wyjdą miarodajne. Kicia została odpchlona i odrobaczona tuż po przybyciu do Norki. Nie jest jeszcze wysterylizowana ani zaszczepiona ponieważ był leczony koci katar (same jego początki). Koci katar jest już na finiszu. Podane antybiotyki szybko zadziałały. Przydałaby się jeszcze jedna wizyta u weterynarza, ale z relacji Norki wynika, że ustały objawy. Kicia jest żywiołowa, ale znacznie łatwiej będzie ją oswoić niż Dudusia.

Obrazek

Duduś - to kocurek w tym samym wieku co Demi. Najprawdopodobniej to jej braciszek. Miał robione badania krwi (wyniki w normie). Test na białaczkę negatywny. Test na FIV będzie można wykonać gdy kocurek podrośnie, bo teraz wynik mógłby nie być miarodajny. Został odpchlony i odrobaczony. W trakcie leczenia kociego kataru. Nie jest jeszcze wykastrowany ani zaszczepiony. Jest większym dziczkiem i z pewnością potrzebuje więcej czasu, żeby zorientować sie o co właściwie chodzi z tym głaskaniem ;) Ma podawane antybiotyki.

Nie mamy wiele czasu. Każdy dzień to dodatkowe niebezpieczeństwo dla kotki rezydentki... Norka nie ma nawet dostępu do sieci, bo komputer jej padł... nawet nie może wypłakać swojej rozpaczy i poprosić osobiście o pomoc...

Prosimy w jej imieniu i swoim własnym... pomóżcie...[/img]

PostNapisane: Sob mar 01, 2008 18:47
przez Poddasze
hop do góry...

PostNapisane: Sob mar 01, 2008 20:06
przez Poddasze
i jeszcze raz... :(

hop kocie bidy... hop po ratunek...

PostNapisane: Sob mar 01, 2008 22:43
przez Anna Rylska
kto pomoże ? :(

PostNapisane: Sob mar 01, 2008 23:43
przez Modjeska
Powinny szybko znaleźć dom bo to maluszki jakich ludzie szukają

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 1:16
przez olga nik
Modjeska pisze:Powinny szybko znaleźć dom bo to maluszki jakich ludzie szukają

Szukają raczej łagodnych a te są dzikawe

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 9:46
przez Hanna Z.
Hoooop do góry!!
Trzymam kciuki, bo sama nie bardzo mogę coś tu zrobić...

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 10:56
przez Poddasze
i jeszcze raz hop... po ratunek...

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 13:42
przez Modjeska
Te kiciusie wymagają jeszcze oswajania?

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 14:37
przez muminka60
tak... :(
Demi podobno łatwiej się oswaja. Duduś syczy i prycha... jak na razie...

u mnie Pysio tez miał podobno prychać i syczeć, a okazał się przylepką wielką tylko wystarczyło pokazać mu drugiego kota miziaka. Od razu zaczął sie interesować człowiekiem...

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 17:13
przez Anna Rylska
hop...prosimy o pomoc.... :(

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 19:25
przez olga nik
Koty są młode.Oswojenie powinno byś szybkie

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 21:24
przez andorka
Kto ma "chwilę " cierpliwości i toroszkę miejsca?
Kicia Ani prosi ...

PostNapisane: Nie mar 02, 2008 22:53
przez Anna Rylska
prosimy o pomoc dla kociaków

PostNapisane: Pon mar 03, 2008 8:46
przez Poddasze
i hop do góry z samego rana...