Strona 1 z 1

Kotka syberyjska

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 18:26
przez toja
Witam wszystkich serdecznie.
Szukam domu dla 3 letniej kotki syberyjskiej.
Kotka jest u mnie prawie 4 tygodnie. Zabrałam ją od osoby, która nie mogła się już opiekować swoimi zwierzętami. Była wychudzona i sierść nie była w najlepszym porządku. Obecnie, ponieważ apetyt jej dopisuje wygląda dużo lepiej. Sierść już jest błyszcząca. Niestety nie może zostać u mnie bo mam psy (jeden nie lubi kotów). Kotka nie jest wysterylizowana, podobno raz miała kocięta. Nie znam dobrze jej charakteru i nie potrafię powiedzieć dokładnie jak się zachowuje. Z tego co usłyszałam od byłej właścicielki nie lubi kotek, dogaduje się z kotami. Podobno żyła w zgodzie z psem, ale na moje rzuca się z pazurami (moje psy są bardzo duże, więc może to dlatego). Nie lubi obcych, tzn jak ją
wzięłam to na mnie fuczała i drapała. Nie było możliwości ją wziąć np na ręce. Teraz gdy się przyzwyczaiła do nowych warunków daje się głaskać i łasi się do nóg, choć jeszcze jej się zdarza pacnąć mnie łapą. Myślę, że jeżeli będzie miała dobre warunki, czyli możliwość chodzenia po domu swobodnie to zupełnie zmieni to jej zachowanie. U mnie niestety cały czas siedzi w jednym pomieszczeniu. Załatwia się do kuwety, jest czyściutka. Została przeze mnie zaszczepiona na wszystkie kocie choroby + wścieklizna, odrobaczona. Jest kotką nie wychodzącą. Chciałabym by trafiła w dobre ręce. Osoby, które zgłaszały się miały na celu tylko rozmnażanie. Kotka przebywa w okolicach Pucka.

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 20:07
przez agiis-s
trzeba ją jak najszybciej wysterylizować

kciuki trzymam za dobry domek :)

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 20:31
przez Hańka
Można prosić o foto?

PostNapisane: Wto lut 19, 2008 22:47
przez Hańka
Jestem potencjalnym domkiem,na wszystkie pytania chętnie odpowiem haniaszaraf@o2.pl

Re: Kotka syberyjska

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 0:50
przez Nordstjerna
toja pisze:Kotka nie jest wysterylizowana (...) Osoby, które zgłaszały się miały na celu tylko rozmnażanie. Kotka przebywa w okolicach Pucka.


Tnij, nie czekaj, zanim wyadoptujesz.
Kot rasopodobny zawsze będzie łakomym kąskiem dla rozmnażaczy. Znam też takie przypadki, kiedy niesterylizowana kotka rasopodobna była ( i chyba nadal jest, niestety.. :( ) pokusą dla jej właścicielki, żeby może jednak pokryć, żeby były "takie ładne kociątka" :evil:
Tylko sterylka daje pewność.

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 5:47
przez mumka27
to prawda, po co kociątka moją potem cierpieć , jest tak dużo małych kotków bez domu

Re: Kotka syberyjska

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 8:47
przez BarbAnn
Nordstjerna pisze:
toja pisze:Kotka nie jest wysterylizowana (...) Osoby, które zgłaszały się miały na celu tylko rozmnażanie. Kotka przebywa w okolicach Pucka.


Tnij, nie czekaj, zanim wyadoptujesz.
Kot rasopodobny zawsze będzie łakomym kąskiem dla rozmnażaczy. Znam też takie przypadki, kiedy niesterylizowana kotka rasopodobna była ( i chyba nadal jest, niestety.. :( ) pokusą dla jej właścicielki, żeby może jednak pokryć, żeby były "takie ładne kociątka" :evil:
Tylko sterylka daje pewność.


dokładnie tak
tnij, nie czekaj
wprawdzie ja wzielam na tymczas niekastrowaną długowłosa,
z tego watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70 ... c&start=75

ale ja to ja

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 8:55
przez galleana
Ja mam właśne "prawie syberyjską" kotę od osoby, która dopuszcza do swojej kotki wszystkie okoliczne koty bo na takie śliczniuchy zawsze się ktos znajdzie "a takie śliczne są".....

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 9:03
przez dalia
A gdzie koteczka mieszka ?

Re: Kotka syberyjska

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 11:32
przez Happy
Nordstjerna pisze:Tylko sterylka daje pewność.

Otoz to. Toja, umow ja szybciutko na zabieg, zrobisz bardzo dobry uczynek :)

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 12:44
przez Hańka
Bardzo proszę doświadczonych opiekunów kotów o poradę-czy w moim przypadku ewentualna adopcja ma szanse powodzenia.Mam średniej wielkości suczkę,która rewelacyjnie "dogaduje" się z naszą kicią (10 mies).Czy syberyjka po przejściach,podobno nie lubiąca kotek, nie będzie przyczyną totalnej wojny domowej?Chyba nikt mi na to nie odpowie (może jakaś wróżka jest wśród nas?)...Podczytuję na ABC wątek o dokoceniach i widzę,że bywa różnie.Spytam inaczej-czy mój zestaw rezydentów nie dyskwalifikuje z miejsca naszego domku?

PostNapisane: Śro lut 20, 2008 19:41
przez Hańka
Dziekuję za zdjęcia.Przepiękne kocisko :1luvu: !Może warto byłoby fotki wkleić do wątku?A pytań mam kilka:
1.jak kici na imię?
2.czy ma ks.zdrowia?
3.czy zostanie wysterylizowana?
4.co lubi jeść?
5.czy jest zdrowa?Bo tak jakoś "smutno" leży...
Obawiam się,że z opisanych juz powodów (zwierzaki)nie jestem domkiem
idealnym.Byc może kicia powinna być jedynaczką?Ale jeśli go nie znajdzie to może lepszy mój domek niż żaden?

PostNapisane: Sob lut 23, 2008 19:35
przez Akela3
Czy kotka juz ma domek?

PostNapisane: Sob lut 23, 2008 19:40
przez Hańka
No właśnie,też bym chciała wiedzieć.Wysłałam do włacicielki 3 maile-bez odpowiedzi...