Strona 1 z 12

10-letniCofi-uratowany dzięki forumowiczom miau i dogomanii

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 0:25
przez wibryska
aktualizacja :
Cofi przyjechał ze schroniska do domu tymczasowego w Krakowie do Isabel z dogomanii i sam wybrał, że tam już zostanie:)


a od tego się zaczęło 18.02.2008:

kopiuję z dogomanii:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=105888

rotek_ napisała:

Od czego zacząć?
Niewiele o nim wiemy.

Miał dom, miał pana, pan zmarł, kot trafił do schroniska.
Rachunek prosty do przeliczenia.

Nazywał się ZOMBI ale tak paskudne imię zupełnie mu nie pasuje.
Przechrzciliśmy go na COFI (z ang coffee-kawa) ze względu na czarny
kolor futerka

Weterynarz oceniał go na maksymalnie 10 lat.
Jeszcze kilka ładnych lat życia przed nim.
Oddanie go do nieznanego miejsca spowodowało tak ogromny strach
że Cofi siedzi całymi dniami w jednym kącie z dala od ludzi.

Nie jest dzikim kotem ale branie go na ręce powoduje paraliż
-dosłownie kot sztywnieje ze strachu.

Myślę ze w nowym domu odzyskałby pewność siebie.
W schronisku w Uciechowie wolontariuszki starają się o oswojenie
z nowym miejscem, ale idzie to bardzo powoli.

Uciechów jest na Dolnym Śląsku, koło Dzierżoniowa

Cofi na rączkach:
Obrazek

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 0:27
przez wibryska
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 0:28
przez wibryska
rotek_napisałą:
jest wykastrowany
chociaż osoba która go przyniosła do schroniska niekastrowanego
i niezaszczepionego
ponoć ta pani nie mogła zatrzymać kota bo ma już swojego psa....

najgorsze jest to że kot cały sie trzęsie ze strachu.....

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 0:30
przez wibryska
ogłoszenie na ale.gratka:
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1000468 ... abija.html

tekst uxmal:

Spójrz na jego oczy,
popatrz na jego strach.

Pytasz dlaczego?

Bo COFI nie rozumie co się stało.
Jego koci świat pękł, rozprysnął się drobny mak.

Cofi miał dom, miał swojego pana.
Ale te dwie rzeczy okazały się bardzo ulotne.

Pewnego dnia jego pan odszedł na Ðrugi Świat.
Pewnego dnia ktoś zabrał Cofiego do schroniska.

Jego domowe zakamarki, ciepła poduszeczka na wersalce
miły dotyk ręki człowieka zamienił się w schroniskowe zimne posłanie.

U 10-cio letniego Cofiego takie nagłe zmiany to ogromny szok.

Biedny Cofi boi się nowego miejsca.
Wciska się w nagłębszy kącik schroniskowego boksu i milczy.
Nie mruczy już swojej kociej kołysanki.
Czeka....
Może na Ciebie?

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 0:35
przez wibryska
poprosiłam o bannerek dla kiciusia

dodałam informację o Cofi na wątku kocich seniorów:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2849585#2849585

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 1:25
przez dzidzia
Biedne koty. Właściciele odchodzą, a rodzina... no cóż... nikt się nie zainteresuje losem zwierzęcia, jakie to smutne.
Oby kiciuś jak najszybciej znalazł domek. Naszej trójmiejskiej Kropci się udało, to i jemu się uda.

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 8:16
przez mumka27
tez wierze, że sie uda, piękny kocur stateczny, na pewno znajdzie dobry dom i uwierzy w ludzi na nowo.trzymam kciuki i bede podnosić wątek.pozdrawiam.

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 13:39
przez wibryska
dziękuję za wsparcie dziewczyny :)
--------------------------------------------

bardzo przydałyby się nowe wyraźne zdjęcia Cofi
kto mógłby pomóc ?

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 13:57
przez JoasiaS
Piękny kot :1luvu: :love: :1luvu:

Joasia

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 14:39
przez amyszka
Banerki dla koteczka :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/llg1][img]http://iup.in/img/guest/co12.gif[/img][/url]


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/llg1][img]http://iup.in/img/guest/co23.gif[/img][/url]


i na dogo:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/lltx][img]http://iup.in/img/guest/co23.gif[/img][/url]


Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu :ok:

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 14:48
przez LimLim
Takie cudne, misiowate kocisko do kochania i takie smutne :(

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 14:55
przez Happy
cudo
:(

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 15:23
przez dzidzia
Piękny kocurek czeka na dom

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 15:53
przez Anna61
Słów brak na tą niedolę zwierząt...
Tylko dlaczego nigdy nie brakuje łez :placz: :love:

PostNapisane: Pon lut 18, 2008 16:04
przez Lucky13
Biedny kiciuś.Uda mu się,na pewno.
Jest piękny,bardzo piękny.