Kundelkowe ABC czyli Ananas, Bajron i Cekin czekają na domki
Nazywani też czasem wspólnym imieniem Sasanki- trzej uroczy braciszkowie znalezieni pod koniec sierpnia na ul Sasanki. Mieli wtedy po 3 miesiące. Mimo, że piękni i z tych, co to "mają wzięcie", jakoś nie mieli szczęścia do adopcji, bo...... dzicy
Minął jeden miesiąc, potem drugi, trzeci... Puchate kuleczki wyrosły na dorodnych kocich młodzieńców. Pozbawiono ich wprawdzie ostatnio męskości, ale tylko dodało im to uroku osobistego. Tutaj na zdjęciu dwie Sasanki: Ananas i Bajron. To te po lewej i prawej stronie.
Oto Ananas- z charakteru wcale nie jest takim Ananasem: łagodny, trochę nieśmiały, zgodny i cierpliwy. Trochę się boi ludzi, ale wzięty na ręce spokojnie "znosi" pieszczoty. Jego rudość jest mało ruda, a bardziej delikatna- morelowa. Jak był mniejszy to była jeszcze jaśniejsza, taka ananasowa, i stąd imię.
Bajron - najśmielszy i najbardziej towarzyski z braci, chociaż romantyk i poeta. Często szuka samotnosci i popada w "poetycką zadumę". Można wtedy przy nim strzelać albo stawiać miseczki pełne smakowitości- Bajrona to nie rusza, podejdzie, jak już wszystko wymyśli
Cekin boi się ludzi tak bardzo, że na dźwięk otwieranych drzwi zaszywa się w najbardziej niedostępne miejsce. Niewiele jest tu niedostępnych miejsc, zwykle jest to duży transporterek lub koszyczek, najlepiej, żeby dało się jeszcze schować za inne koty tak, by było widać tylko białą plamkę pyszczka z czarnym cekinem na nosku. Cekin potrzebuje wyrozumiałego, cierpliwego opiekuna i sporo czasu, a na pewno uda mu się pokonać ten lęk.

Oto Ananas- z charakteru wcale nie jest takim Ananasem: łagodny, trochę nieśmiały, zgodny i cierpliwy. Trochę się boi ludzi, ale wzięty na ręce spokojnie "znosi" pieszczoty. Jego rudość jest mało ruda, a bardziej delikatna- morelowa. Jak był mniejszy to była jeszcze jaśniejsza, taka ananasowa, i stąd imię.
Bajron - najśmielszy i najbardziej towarzyski z braci, chociaż romantyk i poeta. Często szuka samotnosci i popada w "poetycką zadumę". Można wtedy przy nim strzelać albo stawiać miseczki pełne smakowitości- Bajrona to nie rusza, podejdzie, jak już wszystko wymyśli
Cekin boi się ludzi tak bardzo, że na dźwięk otwieranych drzwi zaszywa się w najbardziej niedostępne miejsce. Niewiele jest tu niedostępnych miejsc, zwykle jest to duży transporterek lub koszyczek, najlepiej, żeby dało się jeszcze schować za inne koty tak, by było widać tylko białą plamkę pyszczka z czarnym cekinem na nosku. Cekin potrzebuje wyrozumiałego, cierpliwego opiekuna i sporo czasu, a na pewno uda mu się pokonać ten lęk.










