Strona 1 z 3

Koty i kotki szukaja dt lub ds.- przeznaczone do Krzyczek

PostNapisane: Sob sty 19, 2008 15:16
przez arturprodex
Pilnie szukam dt lub ds dla 5 kotow. Kociuchy straciły swojego pana a wiadomo co sie wtedy dzieje rodzina przejmuje majatek ale zwierzaki won. tak i tu miało miejsce. zgloszenie do gminy i kierunek schronisko w krzyczkach.
koty przebywaja teraz w klatce w ktorej nawet nie ma kuwety bo sie nie miesci.Niestety to jeszcze malo w taym samym pomieszczeniu jest kilka psów.Szczegolnie jeden z nich nie znosi kotów.Co tam sie dzieje to mozna sobie wyobrazicpierwszy raz w zyciu wiadzialam kota ktory chodzil ze strachu po scianie.

oto kociuchy.niestety nie pamietam ktore to ktore czy chlopczyk czy dziewczynka. Wydaje mi sie ze ta najbardziej przytulasta to dziewczynka - poprostu lepik gdyby była mniejsza to przeszła by przez oczka z siatki.

oto lepik a raczej lepiczka


Obrazek


Obrazek

czarnuszek-chyba chlopczyk -zaraz do gory kołami jak zostal wyjety z klatki
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Sob sty 19, 2008 22:41
przez arturprodex
kociusie szukaja domkow

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 17:01
przez Maryla
w jakiej one sa miejscowosci?
:cry:

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 17:50
przez mikrejsza
ale kochane :1luvu:
właśnie, blisko jakich większych miejscowości kotki mieszkają?

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 18:03
przez agnieszkaanna
skąd one są?

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 18:51
przez malagos
Co z kotami? Ila mają czasu?
W Krzyczkach zginą :(

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 22:32
przez arturprodex
w ok.Pruszkowa k.Warszawy

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 22:34
przez arturprodex
malagos pisze:Co z kotami? Ila mają czasu?
W Krzyczkach zginą :(


jeszcze są. Na pytanie ile maja czasu? Niestety nie umiem odpowiedziec.Wiem ze niedlugo

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 2:19
przez morisowa
dziewczyny, koty są oswojone, w pełni domowe! to nie są dziczki trudne do wyadoptowania
miały jechać do Krzyczek teraz, w ten czwartek lub piątek, wiem, że jeszcze są, ale to się nie może przeciągać w nieskończonośc. W końcu te miziaste cudeńka pojadą na pewną smierć
Są pod Warszawą, ale na dt moga pojechać i dalej. Byleby ktoś dał szanse. Choć jednemu.

Ja mam w tej chwili 5 kotów na dt i 2 psy (+ mój pies) a mieszkanko malutkie. Mam też Microsporum canis :roll: I gdzie ja mam upchnąć jeszcze 4 koty??? ale może tak po jednym kocie nam się uda uratować?

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 20:18
przez Maryla
po ostatnim artykule w Polityce o schronisku w Krzyczkach ten tytuł mnie zmroził

ja wezmę lepika tylko niech mi go ktoś przywiezie - nawet jutro
proszę

niech ktos wezmie jakiegos jeszcze

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 21:04
przez kordonia
Czy koty są dorosłe?
Kastrowane?

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 21:48
przez Maryla
kordonia pisze:Czy koty są dorosłe?
Kastrowane?


zapytalam o to artura na pw, o szczepienia rowniez
trzeba brac chyba pod uwage ze moze nie wiedziec
poczekamy na odpowiedz

a tu jest art o tych Krzyczkach
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71528

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 22:00
przez kordonia
Moja znajoma psiara była w Krzyczkach wczoraj...
Zabrała stamtad 3 psy...
Widziałam zdjecia- to chodzące szkielety

PostNapisane: Sob sty 26, 2008 23:23
przez morisowa
mam kontakt z "arturprodex"
na moja prośbę koty będą wykastrowane, wszystkie, w poniedziałek zostyanie ustalony termin
z tego co wiem, nie były szczepione
miały jechać do Krzyczek w poniedziałek, obiecałam, że w razie czego, awaryjnie, zabieram je - dlatego nie pojadą jutro na śmierć.
czyli po kastracji mam je w Warszawie. Choć zdecydowanie nie powinnam. Dwa pojadą do Krakowa - to pomoc z dogo
Maryla, skoro jesteś w Wawie - to się dogadamy, ja mieszkam na Mokotowie, chętnie od razu przekaze Ci lepika.

kordonia - koty dorosłe, ale młode, zostana wykastorawne

PostNapisane: Nie sty 27, 2008 1:03
przez xaja
morisowa, masz wielkie serce,
to straszne co się dzieje w pewnych "schroniskach"