Strona 1 z 6

Domowe Przedszkole-kocurki odeszły :( Miłka też [']

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 18:06
przez Anuk
Przedstawiam radosną czeredkę z warszawskiej Pragi!
Maluchy trafiły do mnie od Jopop za pośrednictwem Orchidki.
Mają ok. 6-7 tygodni, są zaszczepione, odrobaczone, odpchlone, kuwetkowe... I obłednie piękne, ma się rozumieć. A do tego przytulaśne, rozmruczane, bardzo spragnione kontaktu z człowiekiem.
Oto Krówek:
Obrazek Obrazek Obrazek
Krówek jest cudny z każdej strony!
Obrazek

A oto Warchlaczek (To imię robocze, ale nie mogłam się oprzeć! On wygląda z góry jak malutki dziczek, ma takie cudne paseczki!)
Obrazek Obrazek Obrazek

Jest jeszcze Dziewczynka (również imię robocze :) )
Dobra wieść jest taka, że na nią czeka już domek. Więc możecie sobie tylko popatrzeć na ten cudny pysio :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A Krówek i Warchlaczek są do pokochania od zaraz! :)
Kociątka przebywają obecnie w Pruszkowie pod Warszawą.

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 18:14
przez Anuk
Ups - używałam w opisach zdjęć polskich znaków - dlatego wyglądają nieco dziwnie :oops:

I co? Piękne cuda?
Do pełni zachwytu brakuje jeszcze tylko kilku scenek rodzajowych :)
Oto kociaki w akcji :)
Obrazek Obrazek

A oto wujek Nemo - mój osobisty kot wieloformatowy - spełniający się w roli rodzica zastępczego :)
Obrazek

A to ja, w podczas sesji felinoterapii:
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 18:29
przez olesia.b
Ale śliczna kocia mama :wink:

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 18:44
przez Anuk
A dziękuję, dziękuję!
Ale dzieci też piękne przecież :wink:

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 19:16
przez Agalenora
Cudne są te tymczasiki, wszystkie.
Krówek ma cudny nos.

Czy koteczka to aby nie trikolorka pręgowana? :)

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 21:41
przez *anika*
Jakie cudeńka! :love:
jeden piękniejszy od drugiego! ;)

Krówek ma bossski pyszczek 8)
Warchlaczek paseczki na główce :1luvu:
Dziewczynka takie dzieciątko zabójczo słodkie :P


zazdraszczam :oops: :wink:
ale ja nie mogę niestety...

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 21:41
przez Kociareczka
Agalenora pisze:Cudne są te tymczasiki, wszystkie.
Krówek ma cudny nos.

Czy koteczka to aby nie trikolorka pręgowana? :)


Też tak właśnie się zastanawiam :)

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 22:27
przez Mysza
Obrazek


mój ideał kota :love:

PostNapisane: Sob gru 01, 2007 22:44
przez Anuk
Mój też :) Nemo taki jest :)
Ale lubię też całe czarne ;)
Wizualnie z całej trójki najbardziej zaczarowana jestem przez Krówka!
On ma też boskie łapeczki. Na zdjęciach nie widać, ale ma takie cuuuudne podusie, a na jednej z przednich łapek ma malusią czarną plamkę.
Przytulaśne słodziaki są wszystkie jak leci.
Nic, tylko brać i kochać!!!

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 9:39
przez orchidka
Zdjęcia super, ale na żywo kociaki i tak piękniejsze :wink:

Sesja felinoterapii bossska:)))


Też mam taka codziennie ze Smokami (dodatkowy element to grzybek :twisted: )

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 10:11
przez Anuk
A, czyli wcierasz grzybka :)
Nocka minęła młodziakom rozkosznie :)
Ja mam nieco gorzej... jeden na głowie, jeden na plecach, jeden na szyi... a w przedpokoju rezydentka Mufka całą noc opowiada o tym, jaka jest nieszczęśliwa, jaka biedna, bo łóżko jest JEJ i do czego to podobne, żeby jakieś bachory spały na jej kołderce!
Przyszłe domki muszą być gotowe na opcję "full contact", ze ssaniem włosów włącznie :)
Tak sobie myślę, że jakby się znalazł na przykład jeden domek dla chłopców, to byłoby cudownie - domek miałby podwójną pociechę, a chłopaki miałyby siebie. Oni się pięknie bawią!!!
Ale cóż... to jest opcja idealna.
W każdym razie Słodziaki czekają!!!

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 23:19
przez Dasia
Cudne Cudaczki :D

PostNapisane: Pon gru 03, 2007 10:05
przez Anuk
Jestem dumna z mojego Nemka! Na początku był zaintrygowany kociakami, ale też nie bardzo wiedział, co robić i tylko obserwował. Teraz się z nimi bawi (albo raczej próbuje, bo przeszkadza różnica rozmiarów) i w ogóle "Mów mi wuju" :lol:
Ale kotka Mufka jest ciężko obrażona - przebywa w drugim pokoju i na zmianę albo domaga się pieszczot, albo wchodzi w kąt między biurkiem a ścianą i każe się zostawić w spokoju.

Dziś w nocy nieznany sprawca nasiusiał mi na nogę :oops:
Ale za to cudownie jest się budzić z trzema mikrusiątkami na poduszce :)
Dziecinki są bardzo uspołecznione i kochane, chodzą za mną jak za Panią Matką, wystarczy je dotknąć jednym palcem, a już włączają traktorki!

Kto się zakocha bez pamięci???

PostNapisane: Pon gru 03, 2007 11:01
przez Anuk
A trikolorka ile musi mieć kolorów. To znaczy, głupie pytanie, jasne, że trzy :)
Ale jakie?
Bo Dziewczynka ma biały, jasnobrązowy i czarny...
Ale to w takim razie Warchlaczek też jest trikolorek...
A Dziewczynka ma na boczkach takie cętki, jak mały ocelocik!
:)

PostNapisane: Pon gru 03, 2007 13:07
przez agagrudziadz
no faktycznie cudne sa te kociaki :D