A ja się bałam, że jakiś kk się przyssał do małpeczki. Takie tam kichanie to moja Ruda jeszcze przez miesiąc po schronisku prezentowała i kiedy wet w końcu zaczął coś przebąkiwać o nosicielstwie czegoś tam(bez badań) to kota stwierdziła, że dość cyrku i do tej pory jest tyjącym okazem zdrowia

. To panna Fila (od Filomena?)Grubman teraz ma skoki wzwyż pierwszej strony uprawiać tak?