Strona 1 z 26

Kochana Amanda już w nowym domku.

PostNapisane: Nie lis 25, 2007 19:54
przez Barbara Horz
To było jeszcze w lecie. Kotka platała się kilka dni koło jednego z budynków na blokowisku w Bytomiu. Moja koleżanka, która ją tam widziała zadzwoniła z pytaniem co ma robić. Wcześniej dowiedziała się od kobiet siedzących tam na ławce, że kotka jest po zmarłej babci. Syn musiał oddać mieszkanie i kotkę po prostu wyrzucił za drzwi. Oczywiście stwierdziałm, że kotkę trzeba wziąść,bo jest ufna i długo w całości tam nie pociągnie. Po paru dniach udało nam się namówić inne babcie, które straciły w tym roku kocurka, żeby sobie kotkę wzięły. Kotka była bardzo podobna do zmarłego kocurka, więc chętnie ją przygarnęły. Po kilku dniach okazało się, że kocica leje im w mieszkaniu w kilku miejscach. Kotka wróciła do pracowni, gdzie jest przetrzymywana. Wcześniej nam się to nie zdarzyło. Kotka była przed adopcją kilka dni w pracowni i siusiała do kuwety. Jedyną szansą była sterylka, która i tak planowałyśmy zrobić. Kotka wróciła do babć, niestety lała dalej. No i znowu wylądowała w pracowni. W pracowni siusia tylko do kuwety. Nie wiem co było powodem jej zachowania w nowym domku.
Kotka jest bardzo miziasta, zrównoważona i spokojna. Nie lubi innych kotów i raczej nie ma szans na śczęśliwe dołączenie do stada kotów na podwórku, gdzie karmimy koty. Taka opcja niestety też była. Kotka prawdopodobnie całe życie była w domu,ma ok. 3 lat i los podwórkowego kota nie dla niej. Nie może siedzieć w pracowni całe życie. Tam jest ciemno, okno jest otwiarane tylko jak się przychodzi ją karmić. Tam już nikt nie pracuje i praktycznie kotka jest cały czas sama. Nie wiem jak jej szukać domku. Maluchom nie potrafiłam znaleść dobrego domku, a starsza kotka ma jeszcze mniejsze szanse. Może allegro, może nie wiem co..........
ObrazekObrazekObrazek

Kotka nie ma nawet imienia, tzn na pewno jakieś miała, ale kobiety z ławki nie wiedziały jakie.
------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja 17.03.2008 r.

Niestety nie ma chętnych na kochana Amandę. Nie wiem jak sobie poradzi, myślę. Jak bym była pewna tej decyzji juz bym ją wypuściła. Przesiedziała w tej pracowni tyle miesięcy. To się nazywa pracownia, ale tam nikt nie pracuje. Pozostało tylko pomieszczenie, które za moment może być potrzebne na DT, bo sezon się zbliża. Pozatym ile może siedzieć kot w ciemnym pomieszczeniu bez okna, przy małej lampce i w dodatku sam. To też barbarzyństwo tak kotkę trzymać. Jeden domek miała, ale niestety to kotka sikająca byle gdzie i domek ją oddał. Jest wysterylizowana, ale leje. Mam wrażenie, że ona ma silną wolę dominacji i leje po innych kotach, które wchodzą do tego pomieszczenia na jedzonko jak na dworze pada deszcz. Nie wiem czy jej coś dolega, przed sterylka miała robione podstawowe badania krwi i wszystko było ok. Dla spokoju sumienia zrobiłabym je jeszcze raz + badanie moczu, ale na to trzeba kasę, a ja na razie jestem na debecie. Chciałabym ją jeszcze przed wypuszczeniem zaszczepić, ale .....co będę pisać. Na podwórku, gdzie mogłąby przebywać tej zimy zniknęło mi bez śladu kilka kotów w tym jeden bardzo oswojony kocurek Piękniś. Dlatego ciagle jeszcze mam nadzieje, że domek sie znajdzie.

PostNapisane: Nie lis 25, 2007 20:21
przez reddie
Jaka ładna kicia. Biedulka :( Mogę podać adresy stron, gdzie można zamieszczać ogłoszenia. Ogłoszeń sama nie zrobię - nawet swoim tymczasom nie mam kiedy zrobić :( Najwyżej co jakiś czas w wolnej chwili mogę gdzieś wrzucić...

PostNapisane: Nie lis 25, 2007 20:34
przez Barbara Horz
Muszę kotce porobić porządne zdjęcia i pozamieszczam ogłoszenia gdzie tylko się da. Liczyłam, że może jeszcze babcie się na nią mimo wszystko zdecydują, ale chyba nie ma na co liczyć, a kotka cierpi, bo samiutka jest.

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 0:17
przez Amanda_0net
Może Ona czuje tamtego kota który odszedł dlatego sika?
Podniosę...domek pilnie potrzebny :roll:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 12:10
przez agatka84
W tamtym domu zapewne sikała przez stres. Niewiadomo jak ją tamte babcie traktowały. Może po pierwszym nasikaniu poza kuwetą na nią nakrzyczały a to na pewno pogorszyło sprawę.

Porób dobre zdjęcia, napisz jakiś ciekawy tekst. Polecam allegro, ale.gratkę. Tam zagląda najwięcej osób.

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 12:16
przez Amanda_0net
Podniosę. Domek potrzebny :roll:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 15:52
przez amyszka
Basiu może dopisz kicię do wątku seniorów z człej polski-chyba że jest za młoda do tego :wink:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... sc&start=0

Zaraz zrobię kici banerek :ok:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 16:22
przez amyszka
Banerek dla kici;

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/jllp][img]http://iup.in/img/guest/kot14.jpg[/img][/url]


kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu :ok: Jak macie miejsce oczywiście :ok:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 16:29
przez Barbara Horz
Zrobię kici ogłoszenia, gdzie tylko się da - mam już sporo namiarów :D . Ja też przypuszczam, że kotka chciała zostawić swije zapachy w tym mieszkaniu i skończyć z zapachami kocurka. Nie sądzę, żeby babcie robiły jej krzywdę, ale na pewno coś jej tam nie pasowało. Ich kocurek miał 7 lat i umarł, bo go zapasły, miał problemy z pęcherzem i do tego leczyły go w bardzo złej lecznicy o czym za późno się dowiedziałam. To byłby dobry domek mimo wszystko, ale nie mogę już je namawiać, bo kończy się tym samym, kotka leje. Pozatym szkoda mi kotki, to nie przedmiot, żeby jej dawać nadzieję i odbierać. Będę szukać do skutku.

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 17:20
przez wibryska
6-7 lat to chyba jeszcze nie seniorka
może wymyślmy dla niej jakieś ładne imię
jest piękna, wierzę, że znajdzie dobry dom

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 19:44
przez wibryska
Basiu a udałoby się może zrobić kici zdjęcia jak się przytula, łasi,
może jak się bawi ? czy ona się umie bawić ?
biedna cały czas sama w ciemnej pracowni...
prosimy o dom dla kici najlepiej bez innych kotów

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 21:49
przez Amanda_0net
Do góry kotku :roll:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 21:59
przez wibryska
a może ją nazwiemy Amanda ? :D
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 22:09
przez Amanda_0net
wibryska pisze:a może ją nazwiemy Amanda ? :D
Obrazek
Obrazek


Wpadłam pod biurko :lol: :lol:
Będę zaszczycona :oops: :wink:
Bardzo do niej pasje to imię :roll:

PostNapisane: Pon lis 26, 2007 22:23
przez Barbara Horz
Super imię, nie wymyśliłabym. Muszę spróbować czy choć trochę będzie na nie reagować :D .
Amanda się bardzo lubi przytulać, wchodzi na kolana i lubi towarzystwo człowieka. Dlatego strasznie mi jej żal, że musi sama siedzieć. U mnie za dużo kotów, u Haliny też - nie mam jej gdzie dać. Pozatym ona sobie pewnie myśli, że pracownia to jej nowy domek, bez ludzi, ale domek.

Amyszka zaraz wklejam banerek, bardzo dziękuję.