Strona 1 z 2

KICIA wysterylizowana i PAMPUCH wykastrowany- przylepy

PostNapisane: Śro lis 21, 2007 16:11
przez kordonia
Kotka ma około 9 miesięcy, pojawiła sie nagle i błąkała sie pod blokami. Teraz jest u mnie, wczoraj ją sterylizowałam. Jest odrobaczona, kuwetowa.
Przyznać musze, to to najmilszy kot, jakiego do tej pory miałam u siebie- cały czas, ale to naprawdę cały chodzi za mną krok w krok, a kiedy tylko nie stoję, to natychmiast sie wdrapuje na mnie i przylega calutką swoją możliwą powierzchnią. Nie wspomnę już, ze ustawicznie mruczy i na słowo "buzi" strzela baranki :)
Jest świetna :love:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Śro lis 21, 2007 16:37
przez misia007
Urocza kicia. :D :D :D :D :D

PostNapisane: Śro lis 21, 2007 20:35
przez biamila
Cudowna kocia w górę!

PostNapisane: Czw lis 22, 2007 10:58
przez gingerka
Śliczna :D

PostNapisane: Czw lis 22, 2007 12:27
przez kordonia
Gingerka, co to za cudo w Twoim podpisie? :)

PostNapisane: Czw lis 22, 2007 13:24
przez gingerka
To są 2 tymczasiki - Kefirek i Maślanka:

Ich wątek

PostNapisane: Czw lis 22, 2007 22:12
przez kordonia
:D Faktycznie są dwa :lol: Ale cuda :)

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 9:11
przez kordonia
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 13:24
przez sibia
Bosz, ta kicia jest przecudowna...

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 14:35
przez kordonia
No :D
I ciągl ewisi na mnie- tylko patrzy, a ż gdzies przysiąde albo siepołoże, żeby wtulić się w moje kolana :) Śpi na ludzkiej głowie. Jeśli ktos tak lubi, to jest to kot dla niego. Mnie to cieszy, bo żaden z moich kotów nie przychodzi na kolana, więc mam odmianę :)

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 14:40
przez sibia
No bo Konia oddałaś, to nie przychodzi ;)

Koniu skolonizował parter u moich Rodziców - moja Mom chorowała sobie spokojnie, zalegając kanapkę, a tu nagle pociemniało jej w oczach i z głuchym stękiem zauważyła, że coś ją ugniata...

8 (albo i więcej już) kilo Konia poczuło się stesnione.

Re: Straszliwie przylepna i mrucząca wysterylizowana młoda :

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 16:00
przez Alienna
kordonia pisze:Przyznać musze, to to najmilszy kot, jakiego do tej pory miałam u siebie- cały czas, ale to naprawdę cały chodzi za mną krok w krok, a kiedy tylko nie stoję, to natychmiast sie wdrapuje na mnie i przylega calutką swoją możliwą powierzchnią. Nie wspomnę już, ze ustawicznie mruczy i na słowo "buzi" strzela baranki :)


O takim kocie marzę... :1luvu: :love: :1luvu:
Przytulankowym, barankowym, mruczącym ciepełku :) Na dodatek śliczny burasek :) I te uszka takie sterczące, i pysio kochane i oczka takie duże, jakby zdziwione :love:
Wyślę Ci PW za chwilkę :twisted:

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 21:14
przez kordonia
Wdzięcząca sie KICIA :) :


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 21:22
przez kordonia
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Pt lis 23, 2007 21:55
przez tisanee
Szkoda z,e tak daleko ,slodziutka nie wiedzialam ze takie przytulaczki istnieja :wink: