Strona 1 z 2

Borysek zgarnięty z działki - już w nowym domku !

PostNapisane: Nie lis 11, 2007 16:19
przez Jusia_P
właśnie dzwoniła do mnie mama... pojechała z kolezanką na działkę i przywiozły do domu kotka, na ich oko 4 tygodniowego... pałętał się sam po działce, śnieg zaczynał padać, działkowi sasiedzi mówili, że były 3 małe... kociej mamy i dwóch pozostałych nie znalazły...
kotek siedział pod kurtką, kazda próba wyciągnięcia go w celu obejżenia konczyła się wrzaskiem i wbijaniem pazurków... jest szaro - czarnym tygryskiem, płeć nie do określenia przez moją mamę i jej koleżankę...
kicia na razie będzie mieszkała u tejże koleżanki, jutro idzie do lekarza...
ja w opolu bedę dopiero w piątek, wtedy wybiorę się z aparatem poznać maleństwo i wkleje tu zdjęcia... chyba, że wcześniej dostane jakieś mejlem...

rozpoczynam akcję poszukiwawczą:
fajny domek dla koteczka poszukiwany...

PostNapisane: Pon lis 12, 2007 11:50
przez Jusia_P
wczoraj wieczorem jeszcze rozmawiałam z mamą...
kicinka w domu się strasznie trzęsła taka wymarznięta była... potem jadła i jadła i nie umiała skończyć...
koleżanka mamy ma kotkę syberyjską, masza najpierw na maleństwo nafurczała a potem role się odwróciły... kicinka zaczęła zwiedzać mieszkanie a masza się chowała...

PostNapisane: Pon lis 12, 2007 18:37
przez Jusia_P
mini kotek okazał się mini boryskiem, ma około 5 tygodni, jest malutki, niedokarmiony... wet powiedział, że to była ostatnia chwila bo był totalnie odwodniony... ze świerzbem w uszkach...

ale: borys rozkochał w sobie syna znajomej i zostaje...
akcja 'znajdź dom' zakończona zanim dobrze się rozpoczęła...

PostNapisane: Pon lis 12, 2007 22:58
przez MaybeXX
lubię takie szybkie akcje :wink: :wink:

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 14:42
przez Jusia_P
jadnak nie ma takiego szybkiego zakończenia... :(
jestem dzisiaj w opolu, poszłam z mamą do tej koleżanki i okazało się, że jej syn ma w planach niedługo wyjazd do anglii czy gdzieś tam do pracy a ona nie chce mieć dwóch kotów na stałe...

tak więc maleńki borys szuka domku...

na razie ma leczone uszka, w tym tygodniu bedzie drugi raz odrobaczany...

Obrazek

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 14:47
przez Jusia_P
potrafię się sam wymyć:
Obrazek

lubię poduszki z frędzelkami:
Obrazek

kolczykami też się lubię bawić:
Obrazek

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 14:51
przez Jusia_P
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 14:51
przez Jusia_P
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 15:24
przez Iskra_
nie dziwie się , że akcja tak szybko się zakończyła. Cudny tygrysek.

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 19:59
przez Jusia_P
iskra, nic się nie zakonczyło... chłopiec szuka domu... miał zostac ale nie może...

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 20:06
przez Iskra_
Jusia_P pisze:iskra, nic się nie zakonczyło... chłopiec szuka domu... miał zostac ale nie może...

oj, przepraszam, przeoczyłam informację.
To trzymam kciuki za szybkie znalezienie domu.
mogę małemu zrobię aukcję na allegro jesli jeszcze nie ma, potrzebuje tylko jakieś konkretniejsze informację o kocie i kontakcie.

PostNapisane: Pon lis 19, 2007 8:14
przez Jusia_P
iskra, dzięki za chęci ale nie trzeba :) sama mu dzisiaj wystawię allegro...

a tym czasem podbijam chłopca na górę...

PostNapisane: Pon lis 19, 2007 20:02
przez Jusia_P
właśnie zrobiłam chłopaczkowi allegro:
http://allegro.pl/item272220793_borysek ... alek_.html

hooop hoooop... nikt nie chce małego boryska..?

PostNapisane: Wto lis 20, 2007 8:25
przez Jusia_P
rany rany, ja tu chyba robie zamieszanie jakieś... zmieniam ciagle tytuł, bo ciągle się coś zmienia...

no więc, zrobiłam chłopcu wczoraj allegro, jakoś koło 20 to było... dzisiaj sprawdzam poczte i mam mejla z godziny 23.30... młode małżeństwo chce przygarnąć boryska... :)
zrobiłam wstępny wywiad: mieszkają na 7 piętrze ale balkon będzie zabezpieczony :)

no i mój chłopak się wkurza, bo w piątek jade do opola po boryska, i że niby kolejny weekend mnie w domu nie będzie...

PostNapisane: Nie lis 25, 2007 16:48
przez Jusia_P
przywiozłam dzisiaj boryska z opola do nowego domku w katowicach... mały wyszedł z transportera i od razu poszedł zwiedzać...