Strona 1 z 4

Isiek i Benio - Busik Benio odjechał do domu

PostNapisane: Pon paź 29, 2007 10:58
przez Sylwka
Isiek (Ikarus :wink: ) i Benio (Bentz :wink: ) to dwaj bracia z wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61574&postdays=0&postorder=asc&start=765
Galeria zdjęć kociaków: http://sylwka-z.fotosik.pl/albumy/268848.html
Kociaki urodziły się około 10-tego sierpnia na starej zajezdni autobusowej na Czyżynach w Krakowie. Zostali znalezieni razem z siostrą Kasią (Scanią :wink: ) w wieku około 3 tygodni. Ich prawdziwa mama została złapana tego samego dnia ale wymagała leczenia i była zbyt dzika, by mogła wychować dzieci w warunkach domowych. Kociaki przygarnęła (nie miała wyjścia :D ) i wykarmiła inna kicia złapana w tej samej okolicy (też szuka domu, jest wysterylizowana i zaszczepiona). Chłopcy są odrobaczeni, zdrowi i czwartek zostali po raz pierwszy zaszczepieni. Zdjęcia nie są do końca aktualne ale jak tylko mi się uda to wstawię nowe.
Isiek
Obrazek
Jest największy i najcięższy (ważył w czwartek 1.30kg). Ma grubaśne łapki i okrągłą buzię. Będzie chyba dużym kotem. Nawet głos ma już taki dorosły i mówi piękne pełne "miauuuu". Jest słodki. Wystarczy popatrzeć na tą pućkowatą mordkę aby poprawić sobie nastrój.
Benio
Obrazek
To mały urwis. Wszędzie go pełno. Jest drobniejszy od brata (ważył 1.15kg), ma delikatną buzię i cudownie kropkowany brzuszek. Rozmawia z człowiekiem, wita się "miii, miii" i często pakuje się na kolana. Uważa chyba, że człowiek to element wystroju wnętrza i można po nim biegać równie dobrze jak po podłodze.
Obaj jak się zmęczą to bardzo lubią się położyć obok mnie lub na mnie. Dzieciaki są bardzo ze sobą związane. Benio każdemu myje uszy (i nie tylko). Zaczepiają i bawią się w ganianego z moim grubaśnym Zenkiem. Moim zdaniem super nadają się do zakoconego domu. Benio raczej nie powinien być sam, bo energia go rozpiera i raczej powinien mieć kocich kumpli. Polecam ich jako dietę odchudzającą dla rozleniwionych rezydentów :wink: . Domki zgłaszajcie się. Kociaki jak malowane. Miały świetny start w kocie życie (mleko mamki i ciepły dom) i z pewnością umilą życie swoim ludziom.

PostNapisane: Pon paź 29, 2007 23:30
przez skaskaNH
Do góry chłopaki ;)
Potwierdzam, widziałam te słodziaki na własne oczy :love: Iśka osobiście na rękach trzymałam (zakochałam sie, ale niestety, mogę sie tylko platonicznie podkochiwać ;)

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 9:36
przez Nordstjerna
A u mnie to nawet przez krótki czas mieszkali. Dobrze, że nie dłużej, bo jeszcze bym nie oddała. :roll:
No i "mamuśka" - piękny, mądry Kot.
Kot, który dostał szansę od życia na prawdziwy dom.

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 21:40
przez Nordstjerna
Chłopaki, na pierwszą stronę, domku szukać!

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 15:16
przez Sylwka
Hop, hop ale tu cisza. Wczoraj miałam nocną kocią kurację. Siedziałam do późna (do 2-iej w nocy) i coś tam sobie robiłam (prułam słonia - dostałam szlafrok ze słoniem i postanowiłam się go pozbyć). Najpierw przyszedł Benio, wszedł mi na kolana, trochę pomagał, pogadał a potem przytulił się i usnął. Potem przydreptał Isio i zrobił to samo. Za plecami leżał mi jeszcze mój Zenek. Ale fajnie było, bo towarzyscy z nich chłopcy. Będzie mi cieżko się z nimi rozstać ale muszę.

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 22:02
przez Nordstjerna
No właśnie, cisza jakaś. Gdzie zachwyty, gdzie wiwaty, gdzie tabuny wielbicielek?

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 8:41
przez skaskaNH
Jedna wielbicielka tu siedzi, z drugiej strony monitora ;)

Chlopaki, hop po domki :)

PostNapisane: Pt lis 02, 2007 10:14
przez skaskaNH
I dzisiaj tez - na pierwsza strone :)

Gdzie te domki dla ślicznych chłopakow?

PostNapisane: Sob lis 03, 2007 13:25
przez Kasia89
Jakie cudeńka :1luvu:

PostNapisane: Sob lis 03, 2007 19:29
przez Nordstjerna
Podnoszę chłopaków. Widziałam ich wczoraj na żywo, są cuuuudni! I tacy super proludzcy, włażą na kolana, na ramię, zasypiają przytuleni do ludzia... :1luvu:

PostNapisane: Pon lis 05, 2007 9:14
przez Sylwka
Rano jak otwieram drzwi do przedpokoju (towarzystwo nie może spać ze mną i Zenkiem, bo Zenek nie może się dorwać do ich jedzenia) to wszystkie (mamuska też) lecą się witać. Wybiegają jak małe torpedy. Jest mizianie, ocieranie, mruczenie i buziaczki dla Zenka. Już ponad tydzień temu maluchy były szczepione i mogą bezpiecznie jechać (nawet autobusem :D) do nowych domów tylko gdzie te domki się chowają?

PostNapisane: Pon lis 05, 2007 9:39
przez skaskaNH
Sylwka, wrzuć linka do bannerka z Burą.

P.s. Moze da się coś dopisać, żeby było wiadomo, ze to o Mamuśke chodzi, bo bannerek odsyła tylko do ogólnego wątku?

PostNapisane: Pon lis 05, 2007 10:18
przez Sylwka
skaskaNH pisze:Sylwka, wrzuć linka do bannerka z Burą.

P.s. Moze da się coś dopisać, żeby było wiadomo, ze to o Mamuśke chodzi, bo bannerek odsyła tylko do ogólnego wątku?

Zrobię jej wątek za chwilkę. Muszę się odkopać, bo nie miałam dostępu do sieci przez 4 dni. Jak już będzie to wrzucę kody banerków.
A tak z innej beczki to nie mogę się napatrzeć na fotkę Burej. Śliczna ta kota.

PostNapisane: Wto lis 06, 2007 9:15
przez wibryska
ależ są piękni :) życzę im wspaniałych domków
a bannerek po prostu przecudny :)

PostNapisane: Wto lis 06, 2007 9:46
przez Sylwka
Na żywo to dopiero robią wrażenie. Szczególnie jak biegają z prędkością światła.