Bure Cudo szuka domku

Bure Cudo urodziło się chyba w lipcu.
W sierpniu, w stanie skrajnego wygłodzenia znalazła je moja sąsiadka.
Pani, która ma już dwa koty, mocno starszawe, zero kasy i dobre serce, ale, oględnie mówiąc, trudne warunki życiowe i skomplikowany charakter.
Bure Cudo nie zostało zaakceptowane przez jej koty. Awantury są ciągłe, okropne, na tyle straszne, że Bure Cudo raz salwowało się ucieczką przez okno, na rosnące przy nim drzewo (3 pietro!!) i stamtąd było ściagane.
Mieszkająca obok pani sąsiadki pani Karmicielka obiecała pomóc.
Dlatego ja zakładam ten wątek.
Buremu Cudakowi trzeba znaleźć Dom.
BC był odrobaczony, ja postaram się go przed adopcją zaszczepić.
Pomóżmy mu, bo on długo tam nie wytrzyma. Jest uroczym i milastym kocurkiem, który nie zasługuje, by być workiem treningowym.
A oto on:

W sierpniu, w stanie skrajnego wygłodzenia znalazła je moja sąsiadka.
Pani, która ma już dwa koty, mocno starszawe, zero kasy i dobre serce, ale, oględnie mówiąc, trudne warunki życiowe i skomplikowany charakter.
Bure Cudo nie zostało zaakceptowane przez jej koty. Awantury są ciągłe, okropne, na tyle straszne, że Bure Cudo raz salwowało się ucieczką przez okno, na rosnące przy nim drzewo (3 pietro!!) i stamtąd było ściagane.
Mieszkająca obok pani sąsiadki pani Karmicielka obiecała pomóc.
Dlatego ja zakładam ten wątek.
Buremu Cudakowi trzeba znaleźć Dom.
BC był odrobaczony, ja postaram się go przed adopcją zaszczepić.
Pomóżmy mu, bo on długo tam nie wytrzyma. Jest uroczym i milastym kocurkiem, który nie zasługuje, by być workiem treningowym.
A oto on:



